Regulowana saturacja lampowa na poziomie mikrofonu, zamiast preampu
Jak wiadomo, na rynku jest wiele lampowych preampów z dwoma stopniami wzmocnienia, które w razie potrzeby umożliwiają uzyskanie pożądanego poziomu saturacji podczas nagrywania. Niestety ze względu na cenę tych urządzeń (pomijam tanią chińszczyznę która raczej do niczego się nie nadaje), są one poza zasięgiem większości domowych nagrywaczy, którzy skazani są na uzyskiwanie tego efektu przy pomocy pluginów.
Trafiłem jednak na urządzenie które, jeśli wierzyć opiniom w sieci (z czym zawsze mam pewien problem), mogłoby być dobrą alternatywą dla ubogich, mianowicie mikrofon Chameleon Labs TS-2.
http://createdigitalmusic.com/files//2007/12/ts2mic.jpg
Jak widać na zdjęciu, zasilacz posiada dodatkowy regulator umożliwiający zmianę napięcia dostarczanego na katodę (poprawcie mnie jeśli coś pokręciłem). W pdfie z instrukcją nie ma szczegółowego opisu tej funkcji, poza zdawkowym "The power supply's unique adjustable Heater Voltage control customizes the tube to allow tailoring of the microphone to your tonal requirements. A precision voltage meter provides repeatability."
Z kolei w recenzji na gearslutz: "With the tube heated at the max, vocals become gravy-like, thick, saturated and harmonically thicker as one would expect."
Jako że jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o elektronikę, mam do was kilka pytań.
- Czy to rozwiązanie faktycznie może dać efekt brzmieniowy zbliżony do tego uzyskiwanego w preampach, czy jest to raczej chwyt marketingowy?
- Jeśli nie jest to wyłącznie chwyt marketingowy - czy znacie inne mikrofony zawierające podobny patent? Jakoś nie mogę znaleźć.
- Wreszcie, czy ktoś z was miał do czynienia z tym mikrofonem, lub jego małomembranowym odpowiednikiem?
Link do recenzji na gearslutz, mam nadzieję że nie opłaconych:
http://www.gearslutz.com/board/reviews/676630-chameleon-labs-ts-2-a.html
Na koniec filmiki na YT, które jednak mówią niewiele więcej niż informacje na stronie producenta: