Dzięki za odpowiedź - niestety powyższe zabiegi robione były juz wcześniej...
głowica stacji dyskietek czyszczona była (alkoholem izopropylowym) przez
znajomego serwisanta komputerów... zawartość dyskietek zgrywałem na WinXP
i przenosiłem na nowe dyskietki 1'44 stosując przytoczoną metodę: zaklejony
otwór rozpoznawania dyskietki, format z komendą definiującą rozmiar 720k...
Niestety na kilka tak skopiowanych dyskietek zadziałała 1-2 i to przez krótki
okres... później i te przestały być widoczne dla Yamahy. Przypuszczam, że to
jednak zużycie głowicy. Instrument kupiony był przez znajomego na początku
lat '90 i przez cały czas napęd fdd był intensywnie przez niego eksploatowany.
Symptomy według relacji użytkownika pojawiały się stopniowo, początkowo
było to sporadyczne "zacinanie się" odczytu, z czasem przechodzące w trwały
brak dostępu do zapisu.
Wobec zarzucenia wsparcia tego modelu przez producenta zastanawialiśmy się
z kolegą jak można uratować zapis jego wielu aranżacji... wpadł na pomysł,
żeby zwrócić się z prośbą o pomoc do ewentualnego właściciela sprawnego
egzemplarza SY-99.
Wiem, że jakiś czas temu produkowane były przez Yamaha
zewnętrzne stacje dla dyskietek łączące jednocześnie funkcje interface MIDI:
Yamaha MDF3 MIDI Data Filer -
http://www.zzounds.com/item--YAMMDF3
ale z tego co widzę w necie nie są już dostępne.
Pozdrawiam
pawel