Strona 1 z 1
Focusrite Scarlett 18i20 - ktoś ma, używa?
: czwartek 07 lut 2013, 13:40
autor: lukashhh1
Witam.
zainteresowałem sie tym interfejsem, a mianowicie Focusrite Scarlett 18i20.
Mam w związku z tym pytanko: Czy ktoś już ma tego ten sprzęt?
Jak kwestia stabilności sterowników, latencji?
Będę wdzięczny za wszelkie informacje od użytkowników.
Re: Focusrite Scarlett 18i20 - ktoś ma, używa?
: sobota 27 kwie 2013, 16:07
autor: pauly91
Cześć,
Też od jakiegoś czasu interesuję się tym interfejsem. Zanosi się na całkiem dobry sprzęt, za przystępną cenę, aczkolwiek też jestem ciekaw szczegółów i jakichs próbek brzmienia. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, niech piszę :)
Re: Focusrite Scarlett 18i20 - ktoś ma, używa?
: sobota 23 lis 2013, 22:21
autor: k_skinny
...Witam.
zainteresowałem sie tym interfejsem, a mianowicie Focusrite Scarlett 18i20.
Mam w związku z tym pytanko: Czy ktoś już ma tego ten sprzęt?
Jak kwestia stabilności sterowników, latencji?
Będę wdzięczny za wszelkie informacje od użytkowników....
Ja mam ten interfejs od niedawna sprawuje się dobrze.
Robiłem parę próbek wokalu i dźwięk był nie zamulony, dobrze grał z bitem.
Słucham sobie muzyki od pewnego czasu na słuchawkach podłączonych właśnie to tego interfejsu żeby sprawdzić dźwięk, jest dobrze. W porównaniu do M Audio Fast Track II niebo a ziemia.
Interfejs jest bardzo przyszłościowy ma mnóstwo wyjść i wejść.
Re: Focusrite Scarlett 18i20 - ktoś ma, używa?
: piątek 29 lis 2013, 04:31
autor: _marek
Ja używam scarlett 2i2. Nie wiem czy na ilości we/wy róznice się kończą, ale mój egzemplarz ma sporo niedoróbek:
- niekiedy po hibernacji systamu i wznowieniu system nie widzi interfejsu - pomaga wypięcie i wpięcie;
- wzmocnienie pomiędzy wejściami a wyjściem słuchawkowym w odsłuchu dezpośrednim jest zdecydowanie za małe - trzeba albo użyć dodatkowego wzmacniacza i ściszyć playback w kompie, albo użyć odsłuchu z latencją przez monitoring w DAW.
- wskaźniki signal/clip nie sa dobrze skalibrowane z przetwornikiem ADC - w zalezności od charakteru nagrywanego dźwięku zdarza się, że sygnał cyfrowy jest przesterowany a preamp jeszcze nie (przynajmniej wskaźnik tego nie sygnalizuje)
- niewygodne gałki volume z śliskiego plastiku - w połaczeniu z cięzko chodzącymi potencjometrami, wymagają silnego uscisku. Gałki gain jakos mogli zrobić wygodniejsze...
- nieskuteczna filtracja (brak?) zakłóceń zasilania - tzn w momencie wpinania kabla usb, lub gdy komputer się włacza/ wyłącza na wyjsciach pojawiają sie trzaski.
- nie obsługuje formatu 24 bit na wyjściu (maks 16 bit), na wejściu - oczywiscie jest
- wzmacniacz słuchawkowy zdaje się nie powalać na kolana...
to chyba tyle wad. Sterowniki w porządku (pracuje na win7), latencja ok - przy minimalnym rozmiarze bufora i próbkowaniu 44k ok 12 ms w sumie (we+wy). Da się na tym zrobić odsłuch, o ile nie wepniemy całego szeregu VST...
Nadmienię, że swój interfejs mam z drugiej ręki, więc nie wykluczam, iż niektóre wady mogą mieć z tym związek, np. słabe wzmocnienie na linii we/-słuchawki, w co jednak osobiście wątpię. Poza tym spotkałem podobne opinie nawet w oficjalnych recenzjach na stronach zagranicznych.
Większość ludzi, którzy się o nim wypowiada, chwali preampy mikrofonowe. Ja nic szczególnego na ich temat nie powiem, bo nie mam dobrego odniesienia. Brzmią przyzwoicie i mają dość małe szumy.
Ogólnie jestem z tego interfejsu umiarkowanie zadowolony :)
Re: Focusrite Scarlett 18i20 - ktoś ma, używa?
: poniedziałek 02 gru 2013, 14:17
autor: elmodagansta
Witam, przepraszam za pytanie nie na temat 18i20, ale ja też korzystam ze Scarlet 2i2. Ja mam u siebie lekkie brumienie i podejrzewam, że to niestety kwestia połączenia USB. Jeżeli chodzi o odtwarzanie to bez problemu, ale w momencie nagrywania niestety generuje się mały hałasik. Może to tylko kwestia mojego głośnego kompa? Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie? Bo jeżeli preampy będą te same w 18i20 to może być podobny problem.
...
Ja używam scarlett 2i2. Nie wiem czy na ilości we/wy róznice się kończą, ale mój egzemplarz ma sporo niedoróbek:
- niekiedy po hibernacji systamu i wznowieniu system nie widzi interfejsu - pomaga wypięcie i wpięcie;
- wzmocnienie pomiędzy wejściami a wyjściem słuchawkowym w odsłuchu dezpośrednim jest zdecydowanie za małe - trzeba albo użyć dodatkowego wzmacniacza i ściszyć playback w kompie, albo użyć odsłuchu z latencją przez monitoring w DAW.
- wskaźniki signal/clip nie sa dobrze skalibrowane z przetwornikiem ADC - w zalezności od charakteru nagrywanego dźwięku zdarza się, że sygnał cyfrowy jest przesterowany a preamp jeszcze nie (przynajmniej wskaźnik tego nie sygnalizuje)
- niewygodne gałki volume z śliskiego plastiku - w połaczeniu z cięzko chodzącymi potencjometrami, wymagają silnego uscisku. Gałki gain jakos mogli zrobić wygodniejsze...
- nieskuteczna filtracja (brak?) zakłóceń zasilania - tzn w momencie wpinania kabla usb, lub gdy komputer się włacza/ wyłącza na wyjsciach pojawiają sie trzaski.
- nie obsługuje formatu 24 bit na wyjściu (maks 16 bit), na wejściu - oczywiscie jest
- wzmacniacz słuchawkowy zdaje się nie powalać na kolana...
to chyba tyle wad. Sterowniki w porządku (pracuje na win7), latencja ok - przy minimalnym rozmiarze bufora i próbkowaniu 44k ok 12 ms w sumie (we+wy). Da się na tym zrobić odsłuch, o ile nie wepniemy całego szeregu VST...
Nadmienię, że swój interfejs mam z drugiej ręki, więc nie wykluczam, iż niektóre wady mogą mieć z tym związek, np. słabe wzmocnienie na linii we/-słuchawki, w co jednak osobiście wątpię. Poza tym spotkałem podobne opinie nawet w oficjalnych recenzjach na stronach zagranicznych.
Większość ludzi, którzy się o nim wypowiada, chwali preampy mikrofonowe. Ja nic szczególnego na ich temat nie powiem, bo nie mam dobrego odniesienia. Brzmią przyzwoicie i mają dość małe szumy.
Ogólnie jestem z tego interfejsu umiarkowanie zadowolony :)...