Kabel MIDI, bez komputera...

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
medoramas
Posty:122
Rejestracja:środa 19 lut 2003, 00:00
Kontakt:
Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: medoramas » wtorek 14 paź 2003, 07:44

... cześć i czołem!



chciałbym podłączyć mój prehistoryczny zestaw instrumentów (korg poly 800 + roland mc 303) kablem MIDI, jednak bez "użycia" komputera. pytanie moje: czy kabel do takiego podłączenia to zwykły Din+Din? bo podłaczyłem te dwa urzadzenia takim kablem i nic nie grało... czy też może różni się on sposobem lutowania kabelków (kabelek z "bolca" nr 1 wejścia do "bolca" nr 5 wyjścia...)?



jak ktos wie - RATUJCIE!!! gramy na żywo od niedawna i jak na razie męczyć musze się na mini-klawaturce mc-303'ki...

może macie jakiś schemat?



p.s. aha! żeby nie było - jak łączę sprzęt z komputerem, to wszystko chula, jak należy, więc prosze nie dawać propozycji naprawy ww instrumentów!

Laser71
Posty:67
Rejestracja:piątek 27 gru 2002, 00:00

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: Laser71 » wtorek 14 paź 2003, 12:34

Przepraszam za głupią może insynuację, ale czy dobrze podłączałeś ?(in do out`a i out do in`a) Bo ja łączyłem klawiaturę z sekwenserem właśnie zwykłym chamskim dinowym kablem stereofonicznym i wszystko chulało bez ingerencji kompa (korzystałem z yamahy QY10 i klawiatury chamskiego keyboardu).

Pozdrawiam
Gram na gitarze

Laser71
Posty:67
Rejestracja:piątek 27 gru 2002, 00:00

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: Laser71 » wtorek 14 paź 2003, 12:35

Przepraszam za głupią może insynuację, ale czy dobrze podłączałeś ?(in do out`a i out do in`a) Bo ja łączyłem klawiaturę z sekwenserem właśnie zwykłym chamskim dinowym kablem stereofonicznym i wszystko chulało bez ingerencji kompa (korzystałem z yamahy QY10 i klawiatury chamskiego keyboardu).

Pozdrawiam
Gram na gitarze

Awatar użytkownika
medoramas
Posty:122
Rejestracja:środa 19 lut 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: medoramas » wtorek 14 paź 2003, 13:31

...Przepraszam za głupią może insynuację, ale czy dobrze podłączałeś ?(in do out`a i out do in`a) Bo ja łączyłem klawiaturę z sekwenserem właśnie zwykłym chamskim dinowym kablem stereofonicznym i wszystko chulało bez ingerencji kompa (korzystałem z yamahy QY10 i klawiatury chamskiego keyboardu).

Pozdrawiam...

**********************

hmmm... no własnie nie wiem, czy tak kombinowałem, ale przecież... dinowy kabel ma to do siebie, ze jak "obrócę" go to będzie chyba tak samo, czy się mylę?



sprawdze popołudniu dziś:-D



dzięki!

Awatar użytkownika
medoramas
Posty:122
Rejestracja:środa 19 lut 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: medoramas » wtorek 14 paź 2003, 13:34

a sory! źle zinterpretowałem Twą radę! tak, podłaczam to dobrze... nie wiem, czy kabel dobry.. musze sprawdzić...

Awatar użytkownika
belcanto
Posty:150
Rejestracja:piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: belcanto » wtorek 14 paź 2003, 14:01

...... cześć i czołem!



czy kabel do takiego podłączenia to zwykły Din+Din?

-tak to jest własnie ten kabel.

------------------------------------><----------------------------------------

czy też może różni się on sposobem lutowania kabelków (kabelek z "bolca" nr 1 wejścia do "bolca" nr 5 wyjścia...)?

-czy nie warto kupić za te kilka zł przewód

------------------------------------><-----------------------------------------

belcanto


Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: Pewu » wtorek 14 paź 2003, 14:08

...a sory! źle zinterpretowałem Twą radę! tak, podłaczam to dobrze... nie wiem, czy kabel dobry.. musze sprawdzić......

**********************

Najpierw sprawdź, czy oba instrumenty pracują na tym samym kanale MIDI. Bez tego ani rusz. Jeśli sterujesz Korgiem w Rolandzie ustaw "Local Off".
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: spiker » wtorek 14 paź 2003, 15:53

Pozwolę sobie tylko zwrócić KOlegom uwagę, że oprócz zasady IN do OUT i OUT do IN należy się upewnić czy kable które uważacie, że są MIDI rzeczywiście nimi są. Zwykły DIN, jak mówicie, może się okazać kablem stereofonicznym, gdzie żyły są przylutowane w pięciopinowym wtyku: środkowy masa, i dwa kolejne na lewo lub prawo ( rzadko kiedy wszystkie) zajete są przez żyły kanału lewego i prawego. W kablu MIDI masa jest środkowym bolcem a dwa sąsiadujące ( najbliższy w lewo i najbliższy w prawo ) to przewody "gorące".

Może się tak zdarzyć że obsadzone są wszystkie bolce są obsadzone, wtedy nie ma bólu, ale jesli obsadzono żyłami tylko lewą lub tylko prawą stronę to kicha, nie zagra i trzeba przelutować.

Sam tak miałem. Dlatego piszę
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Velu
Posty:420
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Kabel MIDI, bez komputera...

Post autor: Velu » wtorek 14 paź 2003, 17:58

Spiker ma racje w kablu stereo podłączone są piny 1,3,5 a w midi 2 i 4 , zasada łączenia to pin 2 do pin 2 a 4 do 4 i musi grać aha warto przylutować masę (3) choć nie trzeba bo sygnał idzie na 2i4 pinie powodzenia !!!

ODPOWIEDZ