Witam.
Chciałbym zbudować swoje takie domowe, w miare profesjonalne studio muzyczne, głównie do nagrywania hip-hopu.
Mam do wydania na dzień dzisiejszy ok. 2300 zł. Posiadam dość dużą piwnice ok. 3-4 m2 (mieszkam w bloku).
I chciałbym prosić o pomoc w doborze sprzętu czy jakiś kwestii akustycznych i czy w ogóle jest sens robienia studia w piwnicy, gdzie jak wiadomo jest troche wilgoci itp.
Mam na oku Rode NT1-A,
Z góry dzięki 
Nie uwazasz ze takich tematow jak ten jest milion w internecie i rownie tyle odpowiedzi? Tylko nie mow ze jest to indywidualny przypadek...
...
Nie uwazasz ze takich tematow jak ten jest milion w internecie i rownie tyle odpowiedzi? Tylko nie mow ze jest to indywidualny przypadek......
Masz racje, jest tego sporo, jednak nie wiem czy milion osób chce studio za 2300 zł w piwnicy... po drugie od tego miliona tematów troche czasmu mineło i są nowi ludzi z nowym doświadczeniem i chciałbym się trosze dowiedzieć ;)
Nie ma najmniejszego sensu - już lepiej robić to w mieszkaniu metodą homerecordingu, aniżeli między baniakiem z bimbrem a wekami kręcić bity... Sorry ale za 2300zł to może kupisz używany DAW i laptopa z Biedronki.
Oczywiście - na upartego można, ale po co - nie szkoda pieniążków w dobie kryzysu? Peja nagrywał na początku tego millenium na jakimś Pentium II i pirackim sofcie, wokale wgrywali na początku na słuchawkę podłączoną do wejścia MIC itp pionierskie zapędy... Dziś dostęp do odpowiednich narzędzi jest dużo większy - beaty można robić na kompie i na wtyczkach, a za te pieniądze polecam kupić przyzwoity interfejs z preampem i mikrofon, a wokale nagrywać w wygłuszonym względnie pomieszczeniu - kupić nawet w Brico Marche czy tam gdzieś wełnę mineralną po taniości - pochłania dźwięk i jak na piwnicę - jak znalazł.
Studia za 2300 w piwnicy nie zrobisz niestety, ale jego namiastkę - no na upartego...
chłopie to nawet na piwnicę za małe a co dopiero studio - poroniony pomysł i aż dziw bierze że wogóle taka myśl przeszła ci przez głowę
lepiej trzymaj tam ogórki konserwowe - większy pożytek będzie
Kolego...piwnica około 4m kwadratowych a nie 4x3m!!!!!
na takiej powierzchni to ciężko nawet samą kabinę do wokalu zrobić bo idzie się udusić!!
tym bardziej że większość piwnic jest niska
:)
Chyba macie racje z tą piwnicą... a więc co myślicie o sE2200A + sE Project Studio Reflection Filter + Mackie Onyx Blackjack + AKG K77 + pop filter = wychodzi około 2000 zł czyli mieści się w budżecie. Co do masteru to mam 2 znajomych, co się na tym znają napewno lepiej niż ja, więc to pozostawiam im. Bity też nie moja działka, chodzi mi o to by wokal był jak najlepszy. I nie wiem po co i za ile te monitory, bo wydaje mi się, że są cholernie drogie. Da się obejść bez nich ?
Oczywiście, że się da. Nawet duzo taniej.
http://www.rockonpro.pl/presonus/presonus-audiobox-studio
i nie sądzę żeby ci czegoś brakowało podczas stawiania pierwszych samodzielnych kroków do osiągnięcia zamierzonego celu. Myśle że nawet będzie można chwilę "pobiegać"
Za resztę kupisz akcesoria typu reflection filter lub nawet laptopa i pójdziesz nagrywać gdzie tylko zechcesz z całym swoim "studiem" upchniętym do plecaka.
Nie wiem, mieszkanie - pokój może być. Aktualnie mam RH SOUND HSMC001 i Behringera Xenyx 502... nagrywać na tym idzie, jednak wydaje mi się, że jestem człowiekiem, który przykłada dużą wartość do jakości, dla przykładu, znajomy, który niestety mieszka dość daleko ode mnie i przez to nie moge jeździć do niego co 2 dzień, ma już nie pamiętam jaki mikrofon, ale dał za niego ok 600-700 zł na USB i tam jest jakość dość ładna kupując sE2200A itp może miał bym jeszcze lepszą jakość?
Dla sprawdzenia http://www.youtube.com/watch?v=irOZamlj-c0 (Jam is numero uno)
