Witam serdecznie
Mam następujący problem - podczas grania na Korgu M1 jeden z klawiszy "spadł" na dół, "oklapnął". Jest to kwestia sprężyny, która pewnie wyskoczyła ze swojego miejsca. Kiedyś tak już miałem, ale przy okazji innej usterki zrobił mi to gość w serwisie. Problem jest następujący: facet z serwisu wyjechał, a ja mam jutro granie i raczej potrzebuje tego klapniętego klawisza.
Potrzebuję rady - czy nie robiąc wcześniej nic wewnątrz instrumentu dam radę naprawić taki klawisz? Wiem, że najłatwiej po prostu sprawdzić, czy mi się uda, ale z tego co słyszałem, to grzebanie w M1 jest uciążliwe. Otworzyłem dolną płytę, ale widzę, że żeby dotrzeć do klawiatury będę musiał wyjąć płytę główną i jeszcze jakąś jedną. Więc, podpowiedzcie mi proszę, czy warto się grzebać, bo jak mi się nie uda to później jeszcze mi zostaną jakieś części na zewnątrz po złożeniu. Już wolę mieć instrument bez klawisza niż rozłożony na podłodze na części. Kiedyś ta operacja była opisana na http://www.geocities.com/tlittle72/ ale jak 90% stron typu "M1 fanclub" i ta poszła w zapomnienie. Nie znalazłem service manuala w internecie, jedynie do Korga Wavestation, on ma tą samą klawiaturę, jednak nie jest wytłumaczone jak naprawić tą usterkę. Proszę, jeśli rzecz jasna możecie, podpowiedzcie mi (jakoś łopatologicznie) jak to naprawić - nawet jeśli temat jest bez sensu i nadaje się do śmietnika, to chociaż spróbujcie - może w jakikolwiek sposób uda wam się mi pomóc - a po sprawie będzie można temat wyrzucić i wszyscy będą zadowoleni.
Błagam o szybką odpowiedź, to sprawa życia i śmierci.
pozdrawiam, banan
[addsig]