Strona 1 z 2

Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: niedziela 21 mar 2010, 14:54
autor: Groover

hej,


jakby ktoś się zastanawiał, czy Melodyne DNA Editor jest dla niego, to proponuję przeczytać teścik i posłuchać przykładów na mojej stronce


Pozdro


Groover


[addsig]

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: niedziela 21 mar 2010, 20:25
autor: OpenMusicStudio

...
...
hej,

jakby ktoś się zastanawiał, czy Melodyne DNA Editor jest dla niego, to proponuję przeczytać teścik i posłuchać przykładów na mojej stronce

Pozdro

Groover ...
 

 

Cóż, już o tym pisałem wcześnij - DNA to raczej ciekawostka, przydaje się do przekształcania pojedyńczych akordów, gitrowych "patyków" (w pewnym zakresie) i to w zasadzie... wszystko.

Bardziej skomplikowane działanie (wokal, poważna zmiana tonacji i rytmiki) to masa artefaktów nie do zaakceptowania.

I całe szczeście że tak jest, nadal najważniejszy jest muzyk, jego brzmienie i time.

 

pozd
...
 


Jestem innego zdania. Nieudacznego muzyka nie zamienisz na genialnego dzięki tej aplikacji.Ale zawsze możesz wyratować najlepsze solo, najlepsze emocje poprawiając nieco to co wlasnei w tym momencie nawalilo- intonacja, rytmika.Nie ukrywajmy- fortepianu nikt na tym nei bedzie wdytowal.Wokale i rozstrojone gitary- tak.Dęciaki- tak.Ot cała melodyna.Doskonała i nie posiadająca żadnej alternatywy na obecne czasy-poza doskonałymi instrumentami i muzykami... czego jak na lekarstwo..


Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: niedziela 21 mar 2010, 23:48
autor: MB
Cóż, już o tym pisałem wcześnij - DNA to raczej ciekawostka, przydaje się do przekształcania pojedyńczych akordów, gitrowych "patyków" (w pewnym zakresie) i to w zasadzie... wszystko.
*************************
No ale właśnie przekształcanie pojedynczych akordów itd to główne przeznaczenie tego programu i jego fenomenalna przydatność w normalnej pracy studyjnej, więc o co Ci chodzi? Nigdy wcześniej nie było narzędzia pozwalającego skorygować pojedynczy dźwięk w akordzie, teraz jest. DNA to nie jest ciekawostka, tylko rewolucja. Tak samo, jak wcale ciekawostką nie jest Autotune, tylko ogromnie przydatnym narzędziem, którego używają tysiące realizatorów w codziennej pracy.

Nie wiem czym jesteś rozczarowany i czego oczekiwałeś. No bo chyba nie tego, że Melodyne samo z jednego dźwięku zrobi symfonię? Albo, że rozbierze symfonię na pojedyncze instrumenty.

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: wtorek 23 mar 2010, 09:35
autor: ratio

Cóż, już o tym pisałem wcześnij - DNA to raczej ciekawostka, przydaje się do przekształcania pojedyńczych akordów, gitrowych "patyków" (w pewnym zakresie) i to w zasadzie... wszystko.

Bardziej skomplikowane działanie (wokal, poważna zmiana tonacji i rytmiki) to masa artefaktów nie do zaakceptowania.

I całe szczeście że tak jest, nadal najważniejszy jest muzyk, jego brzmienie i time.

 

pozd
...
 


Całkowicie się z toba zgadzam. Lepiej mogili by popracować nad lepszym działaniem poprawy samej intonacji tak żeby nie było zadnych skutków ubocznych w brzmieniu. Chodzi mi o dopracowanie brzmienia transponowanego np wokalu.  Uważam że wtyczkę kupią kolekcjonerzy gadzeciaże


Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: wtorek 23 mar 2010, 10:25
autor: MB
A po co ktoś miałby transponować tym wokal? To służy do manipulowania na harmonii, a nie na wokalu. I w tym się świetnie sprawdza.

W sumie, to może nawet dobrze, że obsługa DNA nie jest trywialna i na dzień dobry nie umożliwia cudów bez wysiłku. Większość amatorów efektu Cher się zniechęci, nabierze przekonania, że to się do niczego nie nadaje...

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: wtorek 23 mar 2010, 13:02
autor: DJOZD

Dokładnie, jeżeli trzeba coś poprawić a nie mamy dostepu do muzyka, nie mamy czasu to zawsze jest ta alternatywa i możliwość by zrobic z molowego akord durowy. W gęstych miksach to sprawdza.


Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

: czwartek 25 mar 2010, 18:01
autor: ratio

...A po co ktoś miałby transponować tym wokal? To służy do manipulowania na harmonii, a nie na wokalu. I w tym się świetnie sprawdza.

W sumie, to może nawet dobrze, że obsługa DNA nie jest trywialna i na dzień dobry nie umożliwia cudów bez wysiłku. Większość amatorów efektu Cher się zniechęci, nabierze przekonania, że to się do niczego nie nadaje......
 
Po co transponować?Jak napisał Uniqe poto żeby zrobić np 2 głos oddalony o mp tercje.
Wszyscy tak robią żeby sprawdzić jak zabrzmi partia wokalu.