Zagadkowy problem podczas nagrywania wokalu
: sobota 13 cze 2009, 13:49
Witam wszystkich. Mam nadzieję, że znajdę tutaj u Was wyjaśnienie i może poradę.
Podpinam mikrofon (MXL770) do miksera (BehringerUB1204), odpalam fantoma i próbuję nagrywać, jednak po jakimś czasie mikrofon mi cichnie, sygnal spada do zera, potem wraca i jest niby wszystko w pożądku. Takie rzeczy zdarzają się co jakiś czas, w nieregularnych odstępach - powiedzmy, ze na 5 minut nagrywania 20% wypelniają takie wlaśnie dziwne wyciszenia.
Co to może być? Mikrofon, czy mikser? Dodam, że z mikserem nie miałem dotąd kłopotów, ale nagrywałem gitarę przez jacka, a nie przez gniazdo XLR, poza tym sprawdzalem na każdym z 4-rech wejść XLR i jest to samo. Może coś nie tak z napięciem fantom? Czy raczej mikrofon uszkodzony? Spotkaliście się kiedyś z czymś takim?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i ewentualne porady co zrobić z tym fantem.
Podpinam mikrofon (MXL770) do miksera (BehringerUB1204), odpalam fantoma i próbuję nagrywać, jednak po jakimś czasie mikrofon mi cichnie, sygnal spada do zera, potem wraca i jest niby wszystko w pożądku. Takie rzeczy zdarzają się co jakiś czas, w nieregularnych odstępach - powiedzmy, ze na 5 minut nagrywania 20% wypelniają takie wlaśnie dziwne wyciszenia.
Co to może być? Mikrofon, czy mikser? Dodam, że z mikserem nie miałem dotąd kłopotów, ale nagrywałem gitarę przez jacka, a nie przez gniazdo XLR, poza tym sprawdzalem na każdym z 4-rech wejść XLR i jest to samo. Może coś nie tak z napięciem fantom? Czy raczej mikrofon uszkodzony? Spotkaliście się kiedyś z czymś takim?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i ewentualne porady co zrobić z tym fantem.