Strona 1 z 2

Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: środa 06 maja 2009, 12:33
autor: psysutra
Witam
Od jakiegoś czasu mam na posiadaniu radzieckiego string-analoga Elektronikę EM-25 i kilka dni temu zaczęło za mną chodzić pytanie- czy jest możliwość wprowadzenia w niego automatykę gry (midi tu raczej w grę nie wchodzi, nie te lata i nie ten kraj hehe :P).
Sądzę, że do tego służą gniazda oznaczone jako Zapusk- Mono i Poli.
Jednak będę wdzięczny za radę od kogoś, kto naprawdę się na ruskich parapetach zna.

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: środa 06 maja 2009, 17:26
autor: mirt
raczej nie nastawiałbym się na możliwość sterowania nim z zewnątrz. Klawisz był wyprodukowany na przełomie lat 80 i 90 o ile się nie mylę, czyli zdecydowanie w epoce midi, które trafiło nawet do zsrr, kojarzę rosyjskie syntezatory z midi. jest w internecie strona z sowieckimi syntezatorami na której są schematy i instrukcje. może jakoś pomogą.

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: środa 06 maja 2009, 18:14
autor: preceli
...kilka dni temu zaczęło za mną chodzić pytanie- czy jest możliwość wprowadzenia w niego automatykę gry (midi tu raczej w grę nie wchodzi, nie te lata i nie ten kraj hehe :P). Sądzę, że do tego służą gniazda oznaczone jako Zapusk- Mono i Poli....



Bzdura totalna!,

Tu zachodzę strasznie w głowę. Bo czemu, skoro nie znasz choć marnie tak pięknego języka (rosyjskiego), nie zapytasz wprost fachowców w te klocki na polskich serwisach. Choćby na http://analogia.pl?

W szkołach nie nauczyli jak to się robi?

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: środa 06 maja 2009, 18:49
autor: psysutra
Mirt, z tego co pamiętam, gdy pisano o Polskim konwerterze midi/cv i wtedy napisano, że można do rosyjskich analogów dorobić gniazda cv/gate (w Polivoksie tak zrobiono)

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: czwartek 07 maja 2009, 10:13
autor: mirt
Z poliwoksem to co innego bo jest monofoniczny a o ile się orientuję elektronika ma wszystkie sekcje polifoniczne, więc sterowanie napięciowe raczej odpada (chyba że się mylę). Ja osobiście nie znam rosyjskiego więc trudno mi rozszyfrować do czego są te dodatkowe gniazda. Mogę jedynie podejrzewać, że zdolny elektronik siedzący w temacie byłby w stanie dorobić do niej jakieś midi, ale to na pewno nie będzie proste. Pytanie też jak wyglądają w niej oscylatory czy są tam typowe VCO/DCO czy coś z dzielnikami częstotliwości jak w organach.
Z tego co mi wiadomo rosjanie nie mieli własnego standardu sterującego. korzystali z midi ale bardzo rzadko.
Na pewno nie zaszkodzi zgłosić się do Analogii, wątpię by się podjęli takiego zadania ale Maciej Polak jako niezwykle sympatyczna osoba, w miarę możliwości, może coś podpowie.

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: czwartek 07 maja 2009, 10:39
autor: preceli
E tam, snujecie jakieś dywagacje zamiast poszukać u źródła.

Zapusk - tu wyjścia sygnałów służących (z założenia) do synchronizacji innych el-instrumentów.
- Mono - wyjście monofonicznego sygnału synchro, przy naciśnięciu klawisza pojawia się na nim i pozostaje napięcie 15V
- POLI - wyjście polifonicznego sygnału synchro, przy każdym naciśnięciu klawisza pojawia się na nim impuls 15V/15ms.
[addsig]

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: czwartek 07 maja 2009, 10:50
autor: irok84
A artykuł na temat sterowania analogami przez midi w najnowszym EiS czytali?

Jeśli synth ma sterowanie napięciowe to sprawa nie jest trudna, jeśli nie ma to można dorobić (znajomość elektroniki wymagana). Z tym, że jak czasem rozbiorę sobie jakiś rosyjskie ustrojstwo to pierwsze co mi przychodzi na język to: "O. K***a". Nasi towarzysze z ZSRR mieli własną szkołę produkcji urządzeń :) Inna sprawa, że sporo schematów jest w sieci, dzięki czemu łatwiej te sprzęty zrozumieć.

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: czwartek 07 maja 2009, 15:48
autor: mirt
Jeśli synth ma sterowanie napięciowe to sprawa nie jest trudna, jeśli nie ma to można dorobić (znajomość elektroniki wymagana).
**********************

To nie jest do końca proste. Można dorobić jeśli jest monofoniczny, jeśli jest polifoniczny nie jest to już takie proste i w grę wchodzi raczej midi. Poza jakimiś karkołomnymi połączeniami w syntezatorach modularnych nie spotkałem się ze sterowaniem napięciowym w przypadku polifonii.

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: piątek 08 maja 2009, 09:14
autor: psysutra
Co prawda, mam kilka schematów dorzuconych do syntha (jednak sądzę, że to nie są wszystkie).
Co prawda, to prawda, Polivoks to monofon i w tej kwestii mi się o tym zapomniało :)

Re: Elektronika EM-25 - zewnętrzna kontrola?

: piątek 08 maja 2009, 11:12
autor: ast
...Co prawda, mam kilka schematów dorzuconych do syntha (jednak sądzę, że to nie są wszystkie).
Co prawda, to prawda, Polivoks to monofon i w tej kwestii mi się o tym zapomniało :)...
**********************
Jedyny sposób jaki przychodzi do głowy na sterowanie z zewnątrz stringmaszyną czy organem, to użycie czegoś w rodzaju "odwrotnego Muzykanta" który tu został zaprezentowany, gdzie każdemu dźwiękowi przypisane jest jedno wyjście cyfrowe, które steruje kluczem (4066 albo tranzystor) podpiętym równolegle do styków klawisza w instrumencie. Na pewno wiąże się to z zabawą w dopasowanie poziomów no i sporo lutowania.