Utrzymywanie porządku w racku
: sobota 18 kwie 2009, 23:47
Witam serdecznie.
Myślę, że nie tylko ja mam problem z kablami i zewnętrznymi zasilaczami podpiętymi do instrumentów w racku. Moja sytuacja wygląda tak: posiadam mikser 16-to kanałowy na górze racka, w poziomie. Pod spodem: Korg Radias-R, Korg Triton, Korg DVP-1. Wszystkie instrumenty są oczywiście połączone przez Midi Thru, więc w racku są wpięte 3 kable midi. oprócz tego każdy instrument wyjście stereo, czyli 6 kabi audio. oprócz tego, dwa zasilacze zewnętrzne (Radias, Triton) i jeden kabel sieciowy do DVP-1. Oprócz tego, Radias wychodzi indywidualnym wyjściem do DVP-1. do Radiasa wchodzi sygnał zarówno z miksera i z Tritona. oprócz tego dodatkowe 2 kontrolery nożne do Radiasa i DVP. Triton ma też indywidualne wyjścia, podpięte do miksera, to już kolejne dwa. Oprócz tego, obok racka plątają się inne kable audio, wpięte do miksera. No i oczywiście zasilacz do miksera. Daje to w sumie 20 kabli wewnątrz racka, nie wliczając tych spływających po nim z zewnątrz. Wszystkie instrumenty w racku są ze stanów, więc gdzieś obok racka leży Transformator i przedłużacz amerykański, i jeszcze jeden polski to reszty moich instrumentów poza rackiem. Jednym słowem, trochę zrobiło się spaghetti.
Kable mam w miarę krótkie, instrumentalne, większość to Proel Die-Hard. Są nieco grube i zajmują dużo miejsca. Do tej pory radzę sobie tak, że zwijam je w środku, kładę pętle na Tritonie i przyczepiam specjalnymi rzepami, które w środku przykleiłem. No i wiadomo, jak jakiś kabel od zasilacza zewnętrznego znajdzie się obok, jest buczenie. Nie daj Boże jak próbuję coś połączyć w nieco inny sposób, szukając odpowiednich brzmień. Niedługo dokupię do Tritona interface SCSI, więc przybędzie kolejny gruby przewód. Chcę coś zrobić z plątaniną tych kabli, nie wiem jak się za to zabrać i nie wiem, czy da się uporządkować to wszystko w miarę logicznie.
Zaznaczam, że pracuję na tym sprzęcie zarówno w domu, jak i na żywo - jest często przenoszony. zależy mi na tym, żeby wszystko było solidnie zrobione.
Podpatrzyłem kiedyś na koncercie, jak w rackach poukładane miał Joe Zawinul - też widziałem rzepy i lekki chaos. Z tym, że kable miał wyjątkowo cienkie, na pewno łatwiejsze w porządkowaniu.
Jak Wy radzicie sobie z plątaniną kabli w rackach? Jak rozwiązujecie sprawę buczących zasilaczy? Podzielcie się Waszymi spostrzeżeniami i doświadczeniem.
Pozdrawiam, Banan
[addsig]
Myślę, że nie tylko ja mam problem z kablami i zewnętrznymi zasilaczami podpiętymi do instrumentów w racku. Moja sytuacja wygląda tak: posiadam mikser 16-to kanałowy na górze racka, w poziomie. Pod spodem: Korg Radias-R, Korg Triton, Korg DVP-1. Wszystkie instrumenty są oczywiście połączone przez Midi Thru, więc w racku są wpięte 3 kable midi. oprócz tego każdy instrument wyjście stereo, czyli 6 kabi audio. oprócz tego, dwa zasilacze zewnętrzne (Radias, Triton) i jeden kabel sieciowy do DVP-1. Oprócz tego, Radias wychodzi indywidualnym wyjściem do DVP-1. do Radiasa wchodzi sygnał zarówno z miksera i z Tritona. oprócz tego dodatkowe 2 kontrolery nożne do Radiasa i DVP. Triton ma też indywidualne wyjścia, podpięte do miksera, to już kolejne dwa. Oprócz tego, obok racka plątają się inne kable audio, wpięte do miksera. No i oczywiście zasilacz do miksera. Daje to w sumie 20 kabli wewnątrz racka, nie wliczając tych spływających po nim z zewnątrz. Wszystkie instrumenty w racku są ze stanów, więc gdzieś obok racka leży Transformator i przedłużacz amerykański, i jeszcze jeden polski to reszty moich instrumentów poza rackiem. Jednym słowem, trochę zrobiło się spaghetti.
Kable mam w miarę krótkie, instrumentalne, większość to Proel Die-Hard. Są nieco grube i zajmują dużo miejsca. Do tej pory radzę sobie tak, że zwijam je w środku, kładę pętle na Tritonie i przyczepiam specjalnymi rzepami, które w środku przykleiłem. No i wiadomo, jak jakiś kabel od zasilacza zewnętrznego znajdzie się obok, jest buczenie. Nie daj Boże jak próbuję coś połączyć w nieco inny sposób, szukając odpowiednich brzmień. Niedługo dokupię do Tritona interface SCSI, więc przybędzie kolejny gruby przewód. Chcę coś zrobić z plątaniną tych kabli, nie wiem jak się za to zabrać i nie wiem, czy da się uporządkować to wszystko w miarę logicznie.
Zaznaczam, że pracuję na tym sprzęcie zarówno w domu, jak i na żywo - jest często przenoszony. zależy mi na tym, żeby wszystko było solidnie zrobione.
Podpatrzyłem kiedyś na koncercie, jak w rackach poukładane miał Joe Zawinul - też widziałem rzepy i lekki chaos. Z tym, że kable miał wyjątkowo cienkie, na pewno łatwiejsze w porządkowaniu.
Jak Wy radzicie sobie z plątaniną kabli w rackach? Jak rozwiązujecie sprawę buczących zasilaczy? Podzielcie się Waszymi spostrzeżeniami i doświadczeniem.
Pozdrawiam, Banan
[addsig]