Strona 1 z 1
Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 18:41
autor: Davi
chłopaki, czy są jakieś plaginy na których sporo można ukręcić w celu uzyskania efektów typu chorus, flanger , phazer, delay itp ? szukam czegoś co przybliży mnie do Lexicona chodzby PCM 81

? sprawę pogłosów już zamykam dzięki poradom kolegów z tego forum

znam PSP Nitro, 608, 42 i 84, waves, Nitro naprawde super ! ale czy są jeszcze jakieś inne ciekawe lub ciekawsze efektatory od tych co wymieniłem VST lub TDM ? pozdrawiam!
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 19:30
autor: JoachimK
...chłopaki, czy są jakieś plaginy na których sporo można ukręcić w celu uzyskania efektów typu chorus, flanger , phazer, delay itp ? szukam czegoś co przybliży mnie do Lexicona chodzby PCM 81

?
**********************
A dlaczego szukasz efektow modulacyjnych w Lexiconie, skoro mozna gdzie indziej, i to w dodatku nie w wersji hardware, ale wlasnie w VST
(wiem, ze Lex fajny... ale...)
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 19:52
autor: Davi
(wiem, ze Lex fajny... ale...)...
..............................................................................
ale ... :D ?
Lex fajny, wiem, że od lat słynie nie tylko z pogłosów, TC tak samo, ( Fireforks - kosmiczne nietypowe efekty, M3000 to znów bardziej klasyczne efekty tak jak PCM81 ) ceny jak wiadomo dość spore, nawet jeśli mowa o używkach za oceanem :/ a i mozliwości nieco utrudnione w kreowaniu, w przeciwieństwie do algorytmów. Jestem bardzo ciekaw co polecasz ( wiesz :D ) z VST ?

Pozdrawiam!
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 20:10
autor: JoachimK
Jak swiat swiatem, zawsze w algorytmach modulacyjno-poglosowych w czolowce byl Eventide. Czytaj wiec
tu.
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 20:22
autor: Jull
...Jak swiat swiatem, zawsze w algorytmach modulacyjno-poglosowych w czolowce byl Eventide. Czytaj wiec
tu....
**********************
powiem tylko tyle, dzięki :)
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 20:52
autor: Davi
a ja wielkie dzięki !
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: sobota 10 sty 2009, 23:57
autor: AdamZ
www.soundtoys.com
wg mnie najlepiej brzmiące wtyki jakie słyszałem w ciągu ostatnich kilku lat.
Pobierz demko ze strony i przetestuj.
[addsig]
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: niedziela 11 sty 2009, 00:00
autor: AdamZ
...http://www.soundtoys.com
wg mnie najlepiej brzmiące wtyki jakie słyszałem w ciągu ostatnich kilku lat.
Pobierz demko ze strony i przetestuj.
...
**********************
Jestem leniwym gamoniem - Joachim był szybszy ... sorry za zaśmiecanie
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: poniedziałek 12 sty 2009, 12:29
autor: Masters
Używam pakietu Waves'a i niektórych PSP oraz dodanych do Sonara.
IMHO nie wydaje mi się, bysmy znowu musieli rozprawiać o tym, które są najlepsze, ponieważ takich nie ma. Każdy z producentów ma coś do zaoferowania. Tylko od nas zależy w jakim stopniu opanujemy sztukę ich używania.
Re: Procesor efektów VST ew. TDM
: wtorek 13 sty 2009, 09:41
autor: Kalamb
...Używam pakietu Waves'a i niektórych PSP oraz dodanych do Sonara.
IMHO nie wydaje mi się, bysmy znowu musieli rozprawiać o tym, które są najlepsze, ponieważ takich nie ma. Każdy z producentów ma coś do zaoferowania. Tylko od nas zależy w jakim stopniu opanujemy sztukę ich używania....
**********************
Czasem mam wrażenie w tego typu rozważaniach, że słowo "najlepszy" zmieniło trochę znaczenie. Praca realizatora, niezależnie czy pracujemy dla kogoś, czy dla siebie, polega miedzy innymi na dokonywaniu wyborów i podejmowaniu decyzji. Dotyczy to również wyboru i kształtowania efektów. To o tyle trudne, że ma ogromne znaczenie od strony producenckiej. Ogólnie to ujmując! To też odpowiedzialność z tym związana. W związku z mnogością sprzętu i softu, ilości presetów czasem się gubimy. Zdarza się to nawet doświadczonym wielce, bo jako ludzie zdecydowanie różnimy się od precyzyjnie zaprogramowanych, powtarzalnych presetów, algorytmów itd. W stanie emocji związanych z procesem twórczym zdarza się zapomnieć o prostej zasadzie: Lepsze wrogiem gorszego. Przesłuchując po raz kolejny ten sam fragment z presetem nr 99 tracimy punkt odniesienia do nr 01, po prostu go nie pamiętamy. I zaczyna się pętla decyzyjna: 99, 01, a może 54? I w tym momencie zaczyna się poszukiwanie "najlepszych sprzętów", na tyle "wiarygodnych"(testy, opinie fachowców, właściwości marketingowe itd.) aby zdjęły one po części odpowiedzialność za dokonanie wyboru, za podjęcie decyzji. Czasem mam takie wrażenie.........
To trudny temat
Miłego dnia