Strona 1 z 1
Maszyna do electro dzwięków
: sobota 08 lis 2008, 20:13
autor: AkselPL
Witam
W M3 jakoś brakuje mi typowo elektrycznych brzmień. Zastanawiam się nad zakupem Virusa Ti i Propheta 08 albo myślałem sobie np .opcja nord rack + prophet 08 + ewentualnie (jak bym kase znalazł) moog voyager blue.
Nie bardzo miałem okazje posłuchać tych urządzeń na żywo jedynie internet no i testy. Co by się tutaj bardziej sprawdziło? Chodzi mi głównie o trance, ambient oraz electro-house.
Re: Maszyna do electro dzwięków
: sobota 08 lis 2008, 21:52
autor: OYCIECPIOTR
...Witam
W M3 jakoś brakuje mi typowo elektrycznych brzmień. Zastanawiam się nad zakupem Virusa Ti i Propheta 08 albo myślałem sobie np .opcja nord rack + prophet 08 + ewentualnie (jak bym kase znalazł) moog voyager blue.
Nie bardzo miałem okazje posłuchać tych urządzeń na żywo jedynie internet no i testy. Co by się tutaj bardziej sprawdziło? Chodzi mi głównie o trance, ambient oraz electro-house....
**********************
Wszystkie te instrumenty są zaj...te. Ja bawiłem się (nie jestem pro) nord modularem i voyagerem. Zrobiłem masę sampli i planuję zrobić sobie więcej, jak znów będę miał możliwość. Voyager to potężne, mięsiste brzmienie basów i niesamowite efekty właśnie kojarzące mi się z electro... Po włączeniu w insert mojego FreqBoxa otrzymałem prawdziwie potworną machinę... Istny hardcore, zwłaszcza jak się jeszcze używa pedału... Za jakiś czas może umieszczę w sieci trochę nowych sampli z tego fascynującego spotkania z legendą...
[addsig]
Re: Maszyna do electro dzwięków
: sobota 08 lis 2008, 22:02
autor: SAKAMOTO
...Witam
W M3 jakoś brakuje mi typowo elektrycznych brzmień. Zastanawiam się nad zakupem Virusa Ti i Propheta 08 albo myślałem sobie np .opcja nord rack + prophet 08 + ewentualnie (jak bym kase znalazł) moog voyager blue.
Nie bardzo miałem okazje posłuchać tych urządzeń na żywo jedynie internet no i testy. Co by się tutaj bardziej sprawdziło? Chodzi mi głównie o trance, ambient oraz electro-house....
**********************
Jesli masz az tyle kasy na te sprzety to czemu nie. ;) Jednak
proponuje na poczatek zakup jednego instrumentu np. virusa ti i obeznanie sie z tym tworzywem.Na kazdym z nich ukrecisz ciekawe brzmienia ale uwazam ze ladowanie kasy we wszystkie zabawki nie jest dobrym pomyslem. Ostatnio mialem mozliwosc obcowania z moogiem voyagerem.hmmm.Ciekawy ale nie za takie pieniadze...
Re: Maszyna do electro dzwięków
: niedziela 09 lis 2008, 05:13
autor: AkselPL
......Witam
W M3 jakoś brakuje mi typowo elektrycznych brzmień. Zastanawiam się nad zakupem Virusa Ti i Propheta 08 albo myślałem sobie np .opcja nord rack + prophet 08 + ewentualnie (jak bym kase znalazł) moog voyager blue.
Nie bardzo miałem okazje posłuchać tych urządzeń na żywo jedynie internet no i testy. Co by się tutaj bardziej sprawdziło? Chodzi mi głównie o trance, ambient oraz electro-house....
**********************
Jesli masz az tyle kasy na te sprzety to czemu nie. ;) Jednak
proponuje na poczatek zakup jednego instrumentu np. virusa ti i obeznanie sie z tym tworzywem.Na kazdym z nich ukrecisz ciekawe brzmienia ale uwazam ze ladowanie kasy we wszystkie zabawki nie jest dobrym pomyslem. Ostatnio mialem mozliwosc obcowania z moogiem voyagerem.hmmm.Ciekawy ale nie za takie pieniadze... ...
**********************
W Virusie przeraża mnie myśl że jego dźwięki sa bardzo popularne;/ Dlatego mam troche sceptyczne podejście do niego...Sam juz nie wiem... nie mam zamiaru kasy w błoto wywalić.
Re: Maszyna do electro dzwięków
: niedziela 09 lis 2008, 09:00
autor: AdamZ
W Virusie przeraża mnie myśl że jego dźwięki sa bardzo popularne;/ Dlatego mam troche sceptyczne podejście do niego...Sam juz nie wiem... nie mam zamiaru kasy w błoto wywalić....
**********************
Powiem to poraz kolejny na forum. Kupujesz syntezator a nie rom-player jak nexus. Nexusowi można zarzucić "popularne brzmienie" i tak naprawdę niewiele można z nim zrobić . Natomiast kupując Virusa TI, Propheta '08, Voyagera czy choćby Casio CZ 101 wybierasz syntezator! Dzięki temu jesli cokolwiek w nich wydaje ci się wtórne, oklepane , niefajne itd. kręć waść aż uzyskasz brzmienie którego nigdy wcześniej nie słyszałeś. Ja np wykasowałem całkowicie jeden z 2 banków w prophecie i powoli zapełniam go własnymi brzmieniami. Zawsze mogę je zrzucic do kompa i przywrócić fabryczne ustawienia. To samo tyczy się dowolnego z wymienionych.
Również polecam kupowanie "po trochę" a nie wszystko naraz. Kilka razy w życiu kupiłem okazyjne 2-3 instrumenty równocześnie i do dziś ich do końca nie poznałem , bo bardziej spodobał mi się np. jeden z nich

Gdybym nie miał jak ich porównać pewnie dłubałbym dłużej przy jednym. Zakupu oczywiście nie żałuję bo to świetne maszyny , jednak nigdy nie wgłębiłem się do końca w ich strukturę i przyznam się , że częściej korzystam w nich z lekko zmodyfikowanych gotowców niż ze swoich brzmień. Chodzi tu o instrumenty w 100% cyfrowe mające o wiele bardziej rozbudowane tory syntezy od moich ulubionych analogów , czasami całkiem inne nazewnictwo funkcji itd.
[addsig]