Strona 1 z 1

Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 12:59
autor: Tasiorowski
Witam szanowną brać nagrywającą. Stoję przed dylematem - aby nie pójść z torbami muszę kupić parę tanich komb i jakieś najtańsze gary, aby dzieciaki mogły przyjść i sobie połupać trochę. Myślę, że w 5 tysiącach się z tym zmieszczę. Ale potrzebuję czegoś do nagrań gitary. Nie mam za bardzo kasiory na jakiegoś half-stacka, więc się uśmiecham raczej w stronę powoli zapominanego u nas w kraju - komba. Myślałem, aby od znajomego ze stanów zaciągnąć VOX AC 30, kosztuje on tam bodajże około 1000$, wiadomo, legenda... W ogóle to chciałbym wyspecjalizować swoje studio w raczej vintagowym brzmieniu, przynajmniej mieć graty to umożliwiające. Jednak jak przyjdzie taki młody gniewny, przyzwyczajony do wszystkich gałek w prawo, zobaczy takiego voxika to padnie ze śmiechu. Dlatego pytanie - czy możecie polecić jakieś kombo gitarowe, na którym można nagrać fajnie gitary, ewentualnie dwa komba - do czystych kanałów i przesterowanych. Chodzi o to, żeby upiec 2 pieczenie na jednym rożnie - mieć kombo na próby a i żeby nagrać się coś na nim dało. Do tej pory przychodzili do mnie z MESAMI, MARSHALAMI, do tego paka albo i dwie paki Więcej z tym kłopotów logistycznych niż to czasami warte.

Re: Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 13:29
autor: macandroll
...Witam szanowną brać nagrywającą. Stoję przed dylematem - aby nie pójść z torbami muszę kupić parę tanich komb i jakieś najtańsze gary, aby dzieciaki mogły przyjść i sobie połupać trochę. Myślę, że w 5 tysiącach się z tym zmieszczę. Ale potrzebuję czegoś do nagrań gitary. Nie mam za bardzo kasiory na jakiegoś half-stacka, więc się uśmiecham raczej w stronę powoli zapominanego u nas w kraju - komba. Myślałem, aby od znajomego ze stanów zaciągnąć VOX AC 30, kosztuje on tam bodajże około 1000$, wiadomo, legenda... W ogóle to chciałbym wyspecjalizować swoje studio w raczej vintagowym brzmieniu, przynajmniej mieć graty to umożliwiające. Jednak jak przyjdzie taki młody gniewny, przyzwyczajony do wszystkich gałek w prawo, zobaczy takiego voxika to padnie ze śmiechu. Dlatego pytanie - czy możecie polecić jakieś kombo gitarowe, na którym można nagrać fajnie gitary, ewentualnie dwa komba - do czystych kanałów i przesterowanych. Chodzi o to, żeby upiec 2 pieczenie na jednym rożnie - mieć kombo na próby a i żeby nagrać się coś na nim dało. Do tej pory przychodzili do mnie z MESAMI, MARSHALAMI, do tego paka albo i dwie paki Więcej z tym kłopotów logistycznych niż to czasami warte....
**********************
Jeśli chodzi o uniwersalność to najlepsza była by kolumna 2x12, lampowa końcówka mocy i kilka preampów. Wtedy można na tym ukręcić wszystko.
Teoretycznie na początek można kupić PODA, bo na nim można już sporo ustawić. Ale są też inne preampy (np. true :) lampowe), bardziej zachęcające dla przeciwników cyfry.

A co do Voxa, to cudo, ale tylko vintage. Dla nowoczesnych metalowców (tak jak piszesz) to by nie zdało egzaminu.

Drugą opcją jest sie skontaktować z którymś z rodzimych konstruktorów wzmaków lampowych: MG, Grunthell, Kisiel, Sidewinder, Soundman... itd i zapytać się o konfiguracje.
MG ma w ofercie combo Fendmes- tzn. czysty z fendera, przester z mesy. Oczywiście w uproszczeniu.
Ci konstruktorzy mogą zrobić zacną końcówkę lampową i do tego rozbudowany preamp, czy kilka.
Skoro to sprzęt jedynie do studia, to nie musi być mega mocny. Pewno wystarczyłoby z nawiązką 2x30w lampowej mocy.

Re: Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 13:33
autor: macandroll
P.S.-

Kolumna 2x12 używana, ale na dobrych głośnikach- około 1000zł
Końcówka mocy lampowa 2x30w około 1000zł.
Preampy lampowe od 500zł do 2000zł.
POD xt używany 600-700zł.

W 5000zł masz zestaw róznorodny do bólu :)

Re: Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 13:55
autor: Tasiorowski
...P.S.-

Kolumna 2x12 używana, ale na dobrych głośnikach- około 1000zł
Końcówka mocy lampowa 2x30w około 1000zł.
Preampy lampowe od 500zł do 2000zł.
POD xt używany 600-700zł.

W 5000zł masz zestaw róznorodny do bólu :)...
**********************
Nie nie, budżet 5000 tyś. to na próbownie. 1,6 tyś. jakaś najtańsza TAMA ( osobiście nie cierpię tych bębnów, ale dzieciakom ta marka się najlepiej kojarzy) a za tą resztę jakieś 2 tanie komba. A kombo do nagrywania to jakby osobny budżet, poza tym większość muzyków chce nagrywać na swoim sprzęcie, chcę mieć coś takiego jednego w zanadrzu. Chodzi mi głównei o czyste kanały, bo o ile z różnych tych wynalazków jakie widziałem, to przestery szły nawet fajne, a i tak po przystawieniu mikrofonu zawsze dołu i przesteru kazałem ściągać, o tyle czyste kanały większości tych wynalazków były po prostu wstrętne. MARSHAL JCM 2000 ma fajny, ale MESA DUAL ma po prostu tragiczny jak dla mnie. Uściślę - chodzi mi głównie o cleany. Swoją drogą w jednym sklepie oglądałem takie tranzystorowe kombo FENDER FRONTMAN, pełen tranzystor, cena to 1079 zł za 100 W. Śmieszne nie ? Ale czysty kanał miał tak piękny, że nie mogłem uwierzyć. w poniedziałek go biorę na jeden dzien do studia na testy. Przystawię wstęgę i się okaże. Jeśli będzie tak jak myślę że będzie, to kupie 2 takie komba. Jedno do próbowni, do zakatowania, drugie na półeczkę w oczekiwaniu na świadomych muzyków. Tylko że na hasło tranzystor, niestety większość dotaje gęsiej skórki...

Re: Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 14:10
autor: macandroll
......
**********************
Do czystych (i crunchów) to bardzo udanym sprzętem jest peavey classic 30w. Używany za około 1500/1700. Bardzo udane brzmieniowo combo, poza drobnymi mankamentami- typu dość szybko zaczynają dzwonić lampy, bo kubatura comba jest mała i drżenia przenoszą się na bańki. Ale w wersji 50w tego problemu nie ma.

Ale do próbowni to lepiej tranzystor. Mniej kłopotów eksploatacyjnych.
Do studia to właśnie peavey classic, fender blues junior lub inna mała lampka.
Do classica można wpinać preampy- w pętle. Nieraz tak robili koledzy metalowcy, którym tweed nie leży.

Na dobrym tranzystorze oczywiście można z przyjemnością grać. Ale mniej w nim magii :) a klienci chcą przeżyć zaczarowaną podróż w studiu.


Ale też znam studio w którym nie ma ani jednego pieca, a jest tylko soft, a odsłuch jest na monitorach. Wspólpracowali nawet z Myslowic.

Więc magia lampy to nie wszystko.

Re: Kombo gitarowe - piec

: sobota 19 kwie 2008, 14:16
autor: Tasiorowski
.........
**********************
Do czystych (i crunchów) to bardzo udanym sprzętem jest peavey classic 30w. Używany za około 1500/1700. Bardzo udane brzmieniowo combo, poza drobnymi mankamentami- typu dość szybko zaczynają dzwonić lampy, bo kubatura comba jest mała i drżenia przenoszą się na bańki. Ale w wersji 50w tego problemu nie ma.

Ale do próbowni to lepiej tranzystor. Mniej kłopotów eksploatacyjnych.
Do studia to właśnie peavey classic, fender blues junior lub inna mała lampka.
Do classica można wpinać preampy- w pętle. Nieraz tak robili koledzy metalowcy, którym tweed nie leży.

Na dobrym tranzystorze oczywiście można z przyjemnością grać. Ale mniej w nim magii :) a klienci chcą przeżyć zaczarowaną podróż w studiu.


Ale też znam studio w którym nie ma ani jednego pieca, a jest tylko soft, a odsłuch jest na monitorach. Wspólpracowali nawet z Myslowic.

Więc magia lampy to nie wszystko.
...
**********************
zgadzam się z tobą w 100 % Zawsze lubię Twoje posty. Ta magia lamp moim zdaniem trochę przesadzona jest, niech im będzie Odnośnie zakupów do studia -


http://www.musiciansfriend.com/product/Ludwig-Amber-Vistalite-5Piece-Reissue-Drum-Set?sku=446400&src=3SOSWXXA

Połowa bonhama wskrzeszona, ciekawe jak te bębny w studiu by zagrały