Jaki sprzęt do studia nagrań?

[Jaras]

Witam wszystkich. Jestem w trakcie budowania półprofesjonalnego studia nagrań - obecnie adaptuję akustycznie pomieszczenia. Będą one służyć także jako sala prób dla mojego zespołu. Dość długo czytam posty na forum, i powiem szczerze że im więcej czytam tym więcej mam pytań co do sprzętu jaki powinienem zakupić. Tak więc proszę was o sugestie co powinienem zakupić. Chcę głównie nagrywać tradycyjnie zespoły: bębyny, 2 gitary, bas, wokal.

Mikrofony:
Nasz perkusista ma dość spory zestaw bębnów: centrala, 4 przejscia, 2 werble, 2 hihaty, ride, china, 4 crashe, 3 splashe, i kilka przeszkadzajek. Do stopy chcę kupić AKG D112, tomy to shure sm57
jeśli chodzi o kocioł to myślalem o sennheiserze 412 (to chyba ten model) werble to sm 57. Mam problem z hihatami - czy będę potrzebował oddzielnej pojemnoścówki czy może wystarczy dobrze ustawiony shure? I kolejny problem - jakie overheady? - myślałem o jakieś 2 wielkomembranowych, ale waham się. Może wybiorę AKG C451B. Jakie overheady powinienem wybrać wg was? No i czy 2 starczą do tak dużego zestawu? Czy może 2 paluszki i 2 pełnomembranowe?

Jeśli chodzi o resztę istrumenów to planuję omikrofonwać je za pomocą mikrofonów do bębnów - bas - AKG 112 (i liniowo oczywiście), gitary przez sm57. JEdynie do wokalu kupię jakąś przyzwoitą pojemnośćówkę wielkomembranowa - myślałem o AKG C 414. Może będziecie mieli inne sugestie.

Mikser - tu mam mały problem - potrzebuję jednocześnie nagrywać min 12 ścieżek, tak więc mikser z 16 wejściami powinien starczyć. Myślę o MAckie ONYX 1640. Ma 16 wejść z preampami, każdy kanał posiada direct out (tak mi sie zdaje). Nie bede sie bawił w wysyłkę przez firewire, chcę podłączyć każdy kanał osobno do karty z 8 wejsciami i ADATem, co w sumie da mi 16 wejść. Miks będę robił na kompie, żeby uniknąć konwersji A/D D/A.

Karta - w sumie to jeszcze nie wiem - chyba zdecyduję się na RME MULTIFACE, DO tego jakiś ADAT. Proszę o sugestie:)

W póżniejszym czasie może zakupię jakiś preamp dedykowany do wokali, ale na razie to wszystko. Nie wiem jeszcze na jakim software bedę pracował. Obecnie walczyłem na nuendo. Być może zdecyduję się na nowszą wersję. Jeśli macie jakieś lepsze propozycje, np cubase i sonar, to prosiłbym o wyjaśnienie dlaczego tak uważacie

No i pytanie najważniejsze - czy to wszystko czego będę potrzebował, czy może coś przeoczyłem? Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju procesory dynamiki to początkowo będę korzystał z wtyczek
MAm nadzieję że mi pomożecie bo nie chcę wtopić kasy w coś co się nie sprawdzi.

[Jaras]

Zapomniałem napisać o odsłuchach - najprawdopodobniej kupię Mackie HR 624. Reżyserka którą posiadam nie jest za duża, więc nie mogę pozwolić sobie na duże monitory. Jesli macie jakies inne propozycje konkretnych modeli godnych uwagi to będę wdzięczny jeśli je podacie.

[igs]

Według mnie, sala do prób to jedno a ich nagrywanie to drugie. To co piszesz przypomina raczej wytaczanie armaty by ustrzelić komara. Wydasz, nie wiem… 20, 30 tys. złotych by nagrać sobie próbę własnego zespołu… Pytanie, tylko po co? Do nagrywania prób i analizowania błędów muzyków wystarczy poczciwy kaseciak a co najwyżej mini dysk.
Moja rada jest taka: zrób sobie fajną sale prób, później zrób z kapelą kilka hitów i idźcie to nagrać do profesjonalnego studia. Zaoszczędzisz dzięki temu sporo czasu i co najważniejsze, gotówki. Powodzenia.
igs

[Jaras]

Ja nie pisałem że chcę nagrywać tylko swój zespół - będę nagrywał również inne zespoły. Poza tym kilkakrotnie byłem w różnych studiach i problem jest zawsze jeden - presja czasu. Chcę nagrywać i szlifować materiał nie myśląc ze zostało mi jeszcze 10 godzin za które płacę ciężkie pieniądze. Mając własne studio można dużo więcej zdziałać. Komfort pracy jest nieporównywalnie lepszy. Nie chodzi mi tylko o nagranie próby, ale o wyprodukowanie w miarę dobrej jakości materiału, który nie ma być tylko (w miarę) nagranym demo, ale pelnometrażową płytka

[chlebow]

Ja tez nie widze zbytniego sensu wydawania takich pieniędzy, no chyba że masz już biznesplan w którym uwzględniasz swere zarobkowa dla siebie. Jeśli tak to przyda Ci się kupić jeszcze kilka rzeczy: kable i wtyki mikrofonowe, tzw. pyta do doprowadzenia sygnału do reżyserki, słuchawek (jeśli będzie ich większa liczba to i wzmacniacza słuchawkowego), statywy mikrofonowe. Można pomyśleć że to pierdoły ale po z sumowaniu kosztów okazuje sięże to całkiem spore pieniądze (które zresztą starczą na okazałą sesje w studio), biorąc pod uwage to że ma byto być profesjonalne studio nie będą to też słabej jakości elementy a co za tym idzie małej ceny. Owszem, możesz oszczędzić na wtykach ale za kilka lat Ci się to zemści ponownym ich zakupem. Chcąc za kilka lat dodać zewnętrzne efekty pora zastanowićsie już teraz nad krosownicą - a to kolejne koszty połączeń.
Póki co to tyle mi się nasuneło.

Powodzenia
[addsig]

[Jaras]

**********************
Dzieki:)
Wiesz może gdzie można dostać takie płyty do doprowadzienia sygnału do reżyserki? No i ADAT jaki kupic (firma)

[grembo]

Po skladzie perkusji oraz stwierdzeniu "gitary" tuszę że grasz muzykę mocniejsza.

Sprzet który wybrales jest oki wrecz godny pozazdroszczenia.

Sugestie codo sprzet: do wokalu warto miec ze dwa - trzy rozne miki. Pojemnosciówke (ta co wymieniasz to legenda - no i kosztowna - ale jak masz na to - pozazdroscic) ja bym jeszczel dorzucil do tego Shure58 beta i cos z charakterem np. Akg D20 lub D12 (produkowane jako mik. do stop i tomow, ale uzywane do wokalu m.in. prze Kravitza czy Smolika (chyba)


Nie zapomnij ze w studiu rownie wqazne jak sprzet, a czasem i wazniejsze sa:

-akustyka i separacja zrodel
-odsluch (!!!!!!!!!!!!!!)

[Jaras]

**********************

Zdaję sobie sprawę że akustyka pomieszczenia to podstawa...Adaptację akustyczną poparłem wcześniej dość żmudną i wnikliwą analizą warunków akustycznych. Przynajmniej wiecz z czym muszę walczyć - dość dużym problemem z ktorym się spotkałem są mody drgań o wartościach 43 i 38 hz. Przy tak niskich częstotliwościach jedynym rozwiązaniem sa chyba rezonatory helmolza. Problem w tym że nie za bardzo wiem jak je dostroić dokładnie do tej częstotliwości. Jeśli macie jakąś stronkę ktora o tym traktuje to będę wdzięczny. JEszcze pytanko o te overheady - starczą 2 paluszki AKG ? Czy potrzebuję więcej pojemnoścówek, jesli tak to jakie byście polecali?
I jak połączyć okablowanie reżyserki z salą nagrań. pisaliście o jakiejś płycie - gdzie ją mogę dostać?

[chlebow]

.....
I jak połączyć okablowanie reżyserki z salą nagrań. pisaliście o jakiejś płycie - gdzie ją mogę dostać?...
**********************
To nie płyta tylko pyta(potocznie) czyli wielożyłowy przewód. Proponuje poszukać na forum (chyba kilka razy poruszany był ten temat).

Co do mikrofonów to rzeczywiście przydało by sie jeszcze jakieś inne mikrofony na blachy - czasami przydaje się dokładka na ride'a czy inne badziewia . Proponuje Oktawa 219. Do nagrania wokalu przydałby się jakiś inny przedwzmacniacz (nagrywanie tylko na jednym rodzaju preampu wszystkiego skutkuje w zamknięciu się w jednym brzmieniu). Jeśli stać Cie na AKG414 to naprawde przydatnym byłby jakiś inny pream niż tylko Mackie(np. Grove Tube lub inny).

Jeśli chodzi o te niskie częstotliwości to możesz mieć duży problem z ich wyeliminowaniem. Ale znów sie nasówa pytanie Po co? Są one na tyle niskie że mogą wpływać na podkolorowanie stopy czy basu. Ewentualnie jakiś element pomieszczenia może się w zbudzać. Proponuje poczekać aż wszystko będzie gotowe, dokonać kilku próbnych rejestracji, posłuchać i zastanowić się czy warto. Bo "jeśli nie widać różnicy to po co przepłacac?".
Wspomniane rezonatory zawsze możesz jeszcze wstawic gdy Ci coś nie będzie grało.
[addsig]

[Gajdzin]

Do stopy chcę kupić AKG D112, tomy to shure sm57
jeśli chodzi o kocioł to myślalem o sennheiserze 412 (to chyba ten model) werble to sm 57. Mam problem z hihatami - czy będę potrzebował oddzielnej pojemnoścówki czy może wystarczy dobrze ustawiony shure? I kolejny problem - jakie overheady? - myślałem o jakieś 2 wielkomembranowych, ale waham się. Może wybiorę AKG C451B. Jakie overheady powinienem wybrać wg was? No i czy 2 starczą do tak dużego zestawu? Czy może 2 paluszki i 2 pełnomembranowe?
**********************
Parę myśli z punktu widzenia perkusisty

1. Jako alternatywa do SM57 sugeruję spróbowanie Sennheiser e604. Droższy (chociaż po odjęciu statywu, którego SM57 potrzebuje, a ten nie, różnica nie jest już tak ogromna), dużo wygodniejszy w montażu od SM57 i wg. mojej skromnej opinii brzmi znakomicie.

2. Hi-hat nie zawsze potrzebuje mikrofonu. Spróbuj najpierw bez. Jeślil już będziesz chciał go użyć, wcale nie musi być pojemnościowy - dynamiczne też potrafią "wygładzić" dźwięk hi-hatu, wszystko zależy od zastosowanych blach (i bębniarza...

3. Na overhead'y polecam Shure SM81 - ja akurat zawsze miałem z nimi lepsze doświadczenie niż z wielkomembranowymi. Ale to ja...

4. Zadziwiająca ilość małych studiów w naszym kraju ma bardzo zacny sprzęt do nagrywania oraz zbite na śmierć naciągi na bębnach i tanie blachy. Sensownie jest alokować pieniądze w dokładnie odwrotną stronę: dobre bębny, NOWE, WYSOKIEJ KLASY NACIĄGI (często zmieniane - dolne też!!!), i BLACHY Z NAJWYŻSZEJ PÓŁKI! Aha, no i genialny perkusista... Wtedy kilkoma SM57 zrobisz takie nagranie, że platynowa płyta murowana...

Ostatnio nagrywałem z zespołem demo w pewnym warszawskim studyjku. Efekt powieszenia drogiego mikrofonu nad naciągiem o wyglądzie powierzchni Księżyca był przewidywalny - pięknie, wiernie nagranie okropnego, martwego dudnienia ozdobionego lekkim bzykiem przy każdym uderzeniu pałką... Koszmar.

Powodzenia!

Marcin Bruczkowski
www.marcin.bruczkowski.com