Forum Magazynu Estrada i Studio

...Witam!

Sprawa jest poważna. Otóż niedawno stałem się właścicielem mikrofonu U87. Niby miałby być same ochy i achy, że referencyjny dźwięk.. I owszem - referencyjny do bólu.

**********************
mam w studio 25 letniego U87 , dostałem go od znajomego z 10 lat temu ... od poczatku działał srednio , wiec dałem mu spokuj ... ale jakis rok temu ,ktos w studio sie nim zainteresował,. okazało sie ze cos przyrdzewiało i membrana była do wymiany ( nie wiem czy w niego napluli, czy go zalali ) , ale najwidoczniej poprzedni wlasciciel srednio o nigo dbał . kupiłem na Ebya nowa membrane 250$ i zasuwa jak ta lala .

problem w tym że to nowy U87.... Szarpnąłem się, a tutaj taka niespodzianka - no chyba po prostu tak brzmi tranzystor i mam na niego uczulenie :) :) :).......
**********************

Mam do dyspozycji w studio zarowno U87 (te stare srebrne jak i nowe ciemne), jak i U149 Tube i C12VR. Od ilus juz lat koledzy ze studia i ja najczesciej korzystamy wlasnie z U87.

U149 jest mocno srodkowy, nie do wszystkiego sie nadaje Osobiscie rzadko korzystam. Zreszta wystarczy przejrzec charakterystyki, z tego co pamietam srodek pasma az 2dB podbity.

C12 brzmi wrecz odwrotnie i bywa nieraz trudny do opanowania w miksie, ale jest fajny. Podobnie jest z Sony C800G - tez pieknie brzmi, ale w miksie moze sie okazac ze sie "nie klei". Z tym, ze o ile oba z nich maja sporo dolu, to Sony poddaje sie lepiej roznym zabiegom, a AKG jest nieraz bardziej mulisty w dole.

Zazwyczaj najlepiej miksuje sie w podkladzie U87.
Jesli nagrywam kilka roznych glosow, zawsze staram sie wystawic dwa, trzy modele mikrofonow (chyba ze nagrywana jest reklama - wtedy bez znaczenia). W wiekszosci podczas dobierania mikrofonu do danego glosu wygrywa U87. Tak wybieram ja, tak czesto tez chca sami muzycy.

Kiedys duzo nagrywalem na C12, ostatnio jakos mniej (biore je pare na ambient studia przy nagrywaniu bebnow - rozpusta )

Ja raczej jestem za U87.
Podejrzewam, ze jesli Ci nie odpowiada ten mikrofon, nie polubilbys takze uzywanych przez swiatowe gwiazdy starych Telefunken (czy Soundelux), ktore sa jeszcze bardziej sterylne i daja bardziej "punktowe" brzmienie.