Strona 1 z 1

Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: wtorek 15 sie 2006, 21:20
autor: MarcDeQ
Mam pytanie, co oferujecie do wokalu w cenie około 1300zł.
Chodzi mi o mikorofony pojemnościowe.
Mam na oku AKG C3000B, Shure KSM27 czy RODE NT 1000, ale nie wiem co wybrać. Może jakiegoś MXL ? Był bym wdzięczny za wszelkie propozycje i informacje.

Pozdrawiam!

Re: Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: wtorek 15 sie 2006, 21:28
autor: Anonim1989
...Mam pytanie, co oferujecie do wokalu w cenie około 1300zł.
Chodzi mi o mikorofony pojemnościowe.
Mam na oku AKG C3000B, Shure KSM27 czy RODE NT 1000, ale nie wiem co wybrać. Może jakiegoś MXL ? Był bym wdzięczny za wszelkie propozycje i informacje.

Pozdrawiam!...
**********************
Ja proponuję Audio Technikę AT 3035, po promocji z 1300 kosztuje tylko 800.
Mam i jestem zadowolony. Bardzo dobry mikrofon, jak i firma.

Re: Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: środa 16 sie 2006, 19:53
autor: MarcDeQ
Miałem okazje śpiewać na AT3035 i dla mnie za jaskrawy. To wina membrany która słyszałem nie jest dokońca jedno calowa.
Jakieś inne propozycje ?

Re: Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: środa 16 sie 2006, 23:27
autor: Soundchaser
...Miałem okazje śpiewać na AT3035 i dla mnie za jaskrawy. To wina membrany która słyszałem nie jest dokońca jedno calowa.
Jakieś inne propozycje ?
...
**********************
Pomacaj AKG Perception 200
Moze Ci sie spodoba.

Re: Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: czwartek 17 sie 2006, 10:52
autor: Davi
MarcDeQ , czy moglbys sie odezwac na mojego maila ? pozdro

Re: Jaki mikrofon pojemnościowy do wokalu

: poniedziałek 28 sie 2006, 14:45
autor: DJMONSIGNEUR
Wiem że to ci za bardzo nie pomoże, bo mieszkamy w Polandzie, ale... obawiam się że trzeba posłuchać kilka mików. Ja kupowałem swoje w ciemno (Brauner AE i shure KSM 44) i choć nie żałuję ani centa wydanego na powyższe, to w kilku sytuacjach nieźle się zdziwiłem.

Otóż okazuje się że można nawet kupić ?za dobry" mikrofon. Obydwa wspomniane miki hulały przez hi-endowy preamp Great River i konwertery RME FF800 i Brauner czasami był... zbyt dokładny. Poważnie- trzeba być naprawdę dobrym wokalistką (a ja się do takich nie zaliczam z pewnością) żeby coś na nim nagrać i nie do każdego głosu pasuje. Inna sprawa że jak się już coś dobrze nagra to kapcie spadają

KSM 44 jest tu o wiele bardziej elastyczny i mniej wymagający IMHO.

Także nie zawsze droższy znaczy lepszy dla konkretnej osoby. No i absolutnie nie czaj się z preampami Mackie- jeśli Ci leżą i o taki sound Ci chodzi to jest git i nie ma co się szczypać!

Pozdrawiam

Marcin