Ostatnia deska ratunku...

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00
Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » wtorek 11 lip 2006, 14:06

Szanowni !

Nosze się z zamiarem kupna inferface`u audio. Internet tworzy kompletny zamęt w mojej głowie, podobnie wszelkie fora a sklepy również nie pozostają obiektywne w kwesti porady, w związku z tym ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję.

Liczę na Państwa wyrozumiałość i pomoc w tej kwestii. Zamierzam dokonać wyboru pomiędzy :

ESI Maya 44
M-audio Audiophile 192
EMU 1212.

80% procesu tworzenia muzyki w moim przypadku odbywa się wewnątrz komputera. (VST)
20 % procesu to zgrywanie sygnału audio z syntezatora zewnętrznego.

Proszę o jaką kolwiek poradę.
Pozdrawiam

Petersky.


www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

Darkthrone
Posty:243
Rejestracja:czwartek 21 paź 2004, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: Darkthrone » wtorek 11 lip 2006, 14:15

...Szanowni !

Nosze się z zamiarem kupna inferface`u audio. Internet tworzy kompletny zamęt w mojej głowie, podobnie wszelkie fora a sklepy również nie pozostają obiektywne w kwesti porady, w związku z tym ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję.

Liczę na Państwa wyrozumiałość i pomoc w tej kwestii. Zamierzam dokonać wyboru pomiędzy :

ESI Maya 44
M-audio Audiophile 192
EMU 1212.

80% procesu tworzenia muzyki w moim przypadku odbywa się wewnątrz komputera. (VST)
20 % procesu to zgrywanie sygnału audio z syntezatora zewnętrznego.

Proszę o jaką kolwiek poradę.
Pozdrawiam

Petersky.


...
**********************
Jeżeli chodzi o mnie to wersja przyszłościowa to E-MU 1212m. Generalnie rozumiem Twoją teraźniejszą potrzebę co do karty, ale z czasem...możesz zapragnąć więcej. Nie mówię teraz o jakości i możliwościach tych kart. Może też polecam E-MU bo sam mam taką ? W każdym razie której byś nie nabył będzie dobra do tego, co robisz. Nie wiem jak kształtują się ich cenowe przedziały (E-MU jest chyba najdroższa, ale coś tam do niej teraz dołączają). Jeżeli masz tyle gotówki weź E-MU.

Awatar użytkownika
lunatyk
Posty:56
Rejestracja:czwartek 30 gru 2004, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: lunatyk » wtorek 11 lip 2006, 15:00

......Szanowni !

Nosze się z zamiarem kupna inferface`u audio. Internet tworzy kompletny zamęt w mojej głowie, podobnie wszelkie fora a sklepy również nie pozostają obiektywne w kwesti porady, w związku z tym ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję.

Liczę na Państwa wyrozumiałość i pomoc w tej kwestii. Zamierzam dokonać wyboru pomiędzy :

ESI Maya 44
M-audio Audiophile 192
EMU 1212.

80% procesu tworzenia muzyki w moim przypadku odbywa się wewnątrz komputera. (VST)
20 % procesu to zgrywanie sygnału audio z syntezatora zewnętrznego.

Proszę o jaką kolwiek poradę.
Pozdrawiam

Petersky.


...
**********************
Jeżeli chodzi o mnie to wersja przyszłościowa to E-MU 1212m. Generalnie rozumiem Twoją teraźniejszą potrzebę co do karty, ale z czasem...możesz zapragnąć więcej. Nie mówię teraz o jakości i możliwościach tych kart. Może też polecam E-MU bo sam mam taką ? W każdym razie której byś nie nabył będzie dobra do tego, co robisz. Nie wiem jak kształtują się ich cenowe przedziały (E-MU jest chyba najdroższa, ale coś tam do niej teraz dołączają). Jeżeli masz tyle gotówki weź E-MU. ...
**********************
Ja też mam E-MU 1212m i jestem bardzo zadowolony Też w głównej mierze używam pluginów, tyle że w moim wypadku te 20% to gitara.

pozdr.
Muzyk-amator, początkujący realizator ;-)

Awatar użytkownika
cristo
Posty:94
Rejestracja:poniedziałek 22 sie 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: cristo » wtorek 11 lip 2006, 15:19

.........Szanowni !

Nosze się z zamiarem kupna inferface`u audio. Internet tworzy kompletny zamęt w mojej głowie, podobnie wszelkie fora a sklepy również nie pozostają obiektywne w kwesti porady, w związku z tym ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję.

Liczę na Państwa wyrozumiałość i pomoc w tej kwestii. Zamierzam dokonać wyboru pomiędzy :

ESI Maya 44
M-audio Audiophile 192
EMU 1212.

80% procesu tworzenia muzyki w moim przypadku odbywa się wewnątrz komputera. (VST)
20 % procesu to zgrywanie sygnału audio z syntezatora zewnętrznego.

Proszę o jaką kolwiek poradę.
Pozdrawiam

Petersky.

............................
bierz EMU
dostaniesz do niej Proteusa, wetkniesz i będziesz bardzo zadowolony
dokup jeszcze soundcrafta 4 i masz wypas ( jak za te pieniądze) do tworzenia muzi przy pomocy (i głównie) komputera.
zakładam, że masz jakieś monitory bliskiego pola i niesłaby komputer.
pozdrawiam
k.
początek....
ale dużo czytam, słucham, szukam....

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: preceli » wtorek 11 lip 2006, 15:44

...bierz EMU...

Kto jeszcze ma E-mu?

Kolego petersky naucz się tytułować posty, przecież nie pytasz o deskę . Podawaj też więcej szczegółów, nikt tu nie jest wróżka aby zrazu wiedzieć co tam w kompie masz i jak sobie z tym dajesz radę.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » wtorek 11 lip 2006, 17:09

Kolego petersky naucz się tytułować posty, przecież nie pytasz o deskę . Podawaj też więcej szczegółów, nikt tu nie jest wróżka aby zrazu wiedzieć co tam w kompie masz i jak sobie z tym dajesz radę.
...
**********************

Hej, fakt nie wspomniałem.

Procek Athlon 64, 3500
płyta DFI Ultra-D
1Giga RAM`u.

Drogą eliminacji dzięki Wam, odrzuciłem MAYE. Teraz albo Emu 1212m albo Audiophile. Też bardziej skłaniam się ku tej pierwszej. To prawda że dużo jest softu w gratisie - ale to akurat ostatni argument który przemawia do mnie przy wyborze karty. Mimo wszystko dzięki Wam - Mój punkt widzenia troche się wyostrzył.

Pozdrawiam
www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » wtorek 11 lip 2006, 17:30

...Choć w dalszym ciągu mam dylemat. Liczę na kogos kto użytkuje Audiophile 192 - może jakieś superlatywy na ten temat ? Jedyne co mnie odstrasza w EMU - to fakt o którym wspomniał Baddy - produkcja Creative. No i cholernie toporny mixer (miałem EMU 0404 - a jesli chodzi o mixer to pewnie to samo).

www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

Awatar użytkownika
osisko
Posty:80
Rejestracja:czwartek 28 lip 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: osisko » wtorek 11 lip 2006, 19:01

...Jedyne co mnie odstrasza w EMU - to fakt o którym wspomniał Baddy - produkcja Creative. No i cholernie toporny mixer (miałem EMU 0404 - a jesli chodzi o mixer to pewnie to samo).

...
**********************
to niezupelnie jest creative, firma EMU zostala jakis czas temu wchlonieta przez koncern creative i jak na razie jedyna cecha wspolna to male logo na obudowie (z dumnym dodatkiem professional. ) Komponenty (A/D/A) uzyte w kartach z oznaczeniem litera M sa takie same jak w systemie pro tools. Poczytac troszke nie zawadzi, a przejmowac sie opniami osob zdradzajacych elemntarne niedoinformowanie, nie zalecam...Nie bez znaczenia jest pakiet legalnego softu pozwalajacego na komfortowa i legalna prace
Sam posiadam EMU 1616M, jak na razie, bez problemow.
pozdrawiam
www.osa-project.com

petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » wtorek 11 lip 2006, 19:06

**********************
to niezupelnie jest creative, firma EMU zostala jakis czas temu wchlonieta przez koncern creative i jak na razie jedyna cecha wspolna to male logo na obudowie (z dumnym dodatkiem professional. ) Komponenty (A/D/A) uzyte w kartach z oznaczeniem litera M sa takie same jak w systemie pro tools. Poczytac troszke nie zawadzi, a przejmowac sie opniami osob zdradzajacych elemntarne niedoinformowanie, nie zalecam...Nie bez znaczenia jest pakiet legalnego softu pozwalajacego na komfortowa i legalna prace
Sam posiadam EMU 1616M, jak na razie, bez problemow.
pozdrawiam
...
**********************

Dzięki. Ogolnie dzieki wszystkim za pomoc. Wybrałem EMU. Zobaczymy jak bedzie :)

Pozdrawiam
Petersky
www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: grembo » wtorek 11 lip 2006, 22:41

w emu (wersja m) sa przetworniki AKM5394 czyli solidne raczej. (lynx i protools). natomiast byc moze konstrukcyjnie zostaly one mniej doskonale niz w wymienionych. Oraz oczywiscie kwestia jakosci sterownikow.
mnie w kazdym razie wystarczy :)

ODPOWIEDZ