Jeszcze raz o Korg Pandora

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
joteska
Posty:21
Rejestracja:wtorek 16 kwie 2002, 00:00
Jeszcze raz o Korg Pandora

Post autor: joteska » środa 15 lut 2006, 20:09

Wiem z wcześniejszych postów dotyczących pandory Px4,źe

ma całkiem przyzwoity(bez szumów )oktawer.

1.czy jest to oktawer polifoniczny tzn czy nie gubi się gdy grane są równocześnie np 2 lub3 dzwięki

2.Czy PX4 posiada jeszcze choćby kilka efektów( z tych stu kilkudziesięciu), które miałyby poziom akceptowalny w profesjonalnych zastosowaniach koncertowych lub studyjnych.

3.Może ktoś wie czy AX10G ma niższy poziom szumów niż pandora? (to pytanie już kiedyś ktoś zadał na forum ale nie doszukałam się odpowiedzi)



Szukam kieszonkowej lub kompaktowej inspiracji.Brzmienia korga zawsze mi się podobały.Mam już świetny harmonizer TC electronic i pare innych sprzętów dlatego szukam już tylko małych orginalnych dodatków i smaczków.Chcę ich uzywać nie tylko do gitary ale również do innych instrumentów.Myślałam o dobrych kostkach ale chyba musiałabym wozić ze sobą cały ich worek tzn.oktawer,mocny przester i kilka dziwnych "ambientocośtamów" lub ....

Proszę doswiadczonych posiadaczy o radę


Awatar użytkownika
joteska
Posty:21
Rejestracja:wtorek 16 kwie 2002, 00:00

Re: Jeszcze raz o Korg Pandora

Post autor: joteska » niedziela 19 lut 2006, 18:04

Widzę, że nie ma na tym forum żadnych zwolenników korga. Przeczytałam już wszystko co sie dało(test w EiS też) i chyba jednak pojadę do sklepu po jakieś fajne kostki.

dzięki za "pomoc"

pozdrawiam forumowiczów


Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Jeszcze raz o Korg Pandora

Post autor: spiker » poniedziałek 20 lut 2006, 11:02

...Widzę, że nie ma na tym forum żadnych zwolenników korga.

==

Ależ są

Czy oktawer jest polifoniczny ? ...hmm mam wrażenie, że tak. Moja o nim opinia jest taka że jest to jeden z lepszych oktawerów "w dół" jaki miałem okazję słyszeć.

Czy są inne "zawodowe" efekty? Rzecz gustu,a moim zdaniem jest ich kilka. Świetny jest łańcuch Kompresor-Chorus i niezły jest SlowAttack. Conajmniej dwa cięższe przestery do gry solowej tez mi całkowicie pasują. Generalnie ja sobie cenię brzmienie efektów Pandory. Wada naczelna to SZUMY w niektórych przypadkach.

Miałem w rękach kilka urządzeń w podobnym formacie (Zoom, Tascam) i jeszcze nic nie pobiło Pandory.

Czy nadaje się na scenę? Hmmm...jeśliby grać na koncercie z uzyciem dwóch, góra trzech barw to ok...dalej już niestety niewygodnie Póbowałem - nie sprawdza się
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
joteska
Posty:21
Rejestracja:wtorek 16 kwie 2002, 00:00

Re: Jeszcze raz o Korg Pandora

Post autor: joteska » czwartek 23 lut 2006, 10:17

Dziękuję Ci baaaaaaaaaardzo za odpowiedź. Nie wiem z jakimi oktawerami miałeś okazję porównywać ale dla mnie jest właśnie najważniesza polifoniczność i szybkość oktawera a z barw jakieś 2,3 różnorodne dobre brzmienia na koncerty i do nagrań w studiu. Byłam właśnie w jakimś sklepie muzycznym i próbowałam dwa oktawery EBS i OC3bosa.ebs mi się podoba bo szybko reaguje na dźwięk. Ale jeśli miałabym możliwośc posiadania dobrego szybkiego oktawera, przesteru i jeszcze jakiejś kontrastowej barwy w jednym pudełeczku, które zawsze mogę mieć przy sobie to zdecydowanie bardziej mi to pasuje.Byle tylko było to brzmienie profesjonalne bo na półśrodki nie mogę sobie pozwolić kiedy wchodze do studia kosztującego przynajmniej kilkadziesiąt złotych na godzinę.

Tak więc Pandora czy kostki??????

ODPOWIEDZ