http://www.thomann.de
Tanie i dość niezłe patchcordy marki ssnake (od 30cm w górę).
Samemu w/g mnie się nie opłaca lutować (przynajmniej jacków, XLR to troszkę co innego) Niestety 99% jacków dostępnych w handlu nie nadaje się do absolutnie niczego, po najleżjszym nawet podgrzaniu lutownicą nadtapia się plastyk koło nitu łączącego uszko do lutowania z czubkiem wtyku, przez co nit się zluźnia i całość zaczyna trzeszczeć. Nawet jak uszkodzenia od razu nie widać to za jakiś czas da o sobie znać. Blaszki mające trzymać kabel mechanicznie są często grubości kuchennej folii aluminiowej

Dwa dobre wtyki (Aphenol, Neutrik) kosztują natomiast więcej niż cały gotowy kabelek z Thomanna. A poza tym nie narobisz się przy tym, porządne lutowanie (obciąć, zdiąć gumę, rozpleść ekran, przymierzyć, skrócić żyły, odizolować, porządnie pocynować żyły i oplot, pocynować wtyk, przylutować, zaizolować, zakręcić - na każdy kabel x2) zawsze zajmuje więcej czasu niż można by się spodziewać.
Inna sprawa czy te ssnake też się nie rozlecą za chwilę... wyglądają bardzo przyzwoicie, ale na pewno nie jest to jakiś cud świata. Ale mam takich już dość dużo i na razie nie było problemów (poza jednym kabelkiem który miał zwarcie zaraz po wyjęciu go z paczki).
[addsig]