No pewnie, że użycie kategorycznych stwierdzeń jest nadużyciem. Ale jakieś różnice między urządzeniami są. Centymetrowe, jak się porównuje jeden plik stereo ale są. Grembo trafnie zauważył, że ślad stereo a cała sesja to różnica. Jak się na każdym etapie produkcji dopilnuje, żeby było "światowo" to na końcu te centymetry zamieniają się w metry. I nie ważne czy cyfra czy analog lub pojemnik czy dynamik - ważne, żeby muzę uchwycić odpowiednio.
W filmie już dawno przeszli na cyfrę, ma być słychać dialog albo efekty, albo jedno i drugie

. Nikt nie kupuje ani sumatorów ani lampowych preampów czy innych wynalazków. Ma być słychać i koniec. W muzie to nie przejdzie - że slychać to jedno ale czy transjenty wyciąga czy obcina itepe. Niekończąca się historia...