MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00
Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » wtorek 20 paź 2009, 23:03

...
Hmm, dla mnie muzyka to niuanse

No właśnie, a dla mnie nie. Przynajmniej jeżeli mówimy o niuansach brzmieniowych.

po czym odróżnić dobry instrument od słabego.

Świetna muzyka zagrana na słabym instrumencie, słabiej nagrana, słabiej zaśpiewana (nie mówię - źle, cały czas mówimy o niuansach) - obroni się. Zła muzyka na świetnym instrumencie, mistrzowsko nagrana i zaśpiewana - nadal będzie się nadawać do kosza.

Zresztą, co to znaczy lepiej / słabiej? Dla jednego lepiej = krystalicznie czysto, dla innego lepiej = z lekkim analogowym szumkiem

Jeżeli poczytasz choćby archiwum tego forum, łatwo zauważysz, że najczęściej o każdym urządzeniu (interfejsie, preampie, efekcie itp.) jedni mówią, że jest świetny, inni - że przeciętny, a jeszcze innym się w ogóle nie podoba. Na każde pytanie o poradę, co wybrać najlepszego - często jest tyle odpowiedzi, ilu odpowiadających. "Wybierz X". "Ej, no co ty, X jest do bani, tylko Y". "Y? Przecież to badziewie". Cool
...
 


No i tutaj się nie zgadzamy - weźmy na przykład muzykę zwaną ogólnie poważną. Po czym odróżnisz dwa nagrania tego samego dzieła - dla 95% osób różnica jest na poziomie niuansów, jeżeli wogóle, dla znawcy bądź fachowca - niuanse przeradzają się w Himalaje. Zakładam, że jest to forum dla osób, dla których muzyka nie kończy się na białych słuchaweczkach i że większość forumowiczów to właśnie te 5 procent, o których piszesz:-). 


Co do opinii innych osób - zawsze staram się sprawdzić nausznie. Choć uważam, że istnieją urządzenia na których przysłowiowa mucha nie siada, np. Bricasti M7, Eventide H8000, U47 (chociaż może na tym forum się takowa znajdzie;-). 


 


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 23:13

No i tutaj się nie zgadzamy - weźmy na przykład muzykę zwaną ogólnie poważną. Po czym odróżnisz dwa nagrania tego samego dzieła


A po co mam je odróżniać? Jakie znaczenie mają te niuanse dla wartości dzieła? Wg mnie żadnego. Chopin jest genialny niezależnie od tego, czy gra Blechacz, Olejniczak czy jakiś drugoligowy, ale nadal bardzo dobry pianista. Bo o tym jak rozumiem rozmawiamy, a nie o porównaniu do wykonania przez ucznia szkoły muzycznej 1 stopnia.


dla 95% osób różnica jest na poziomie niuansów, jeżeli wogóle


Właśnie.


dla znawcy bądź fachowca - niuanse przeradzają się w Himalaje.


I to jest właśnie problem. Robienie z niuansów Himalajów jest rzeczą zupełnie zbędną. Zgadzam się - niech sobie owi fachowcy debatują o tych niuansach, analizują je, ale dla samej Muzyki jest to absolutnie bez jakiegokolwiek znaczenia.


Zakładam, że jest to forum dla osób, dla których muzyka nie kończy się na białych słuchaweczkach


No, ale białe słuchaweczki to już nie są niuanse.


i że większość forumowiczów to właśnie te 5 procent, o których piszesz:-). 


Nie sądzę.


Co do opinii innych osób - zawsze staram się sprawdzić nausznie.Choć uważam, że istnieją urządzenia na których przysłowiowa mucha nie siada, np. Bricasti M7, Eventide H8000, U47 (chociaż może na tym forum się takowa znajdzie;-). 


A sprawdzasz na ślepo, czy wiedząc czego słuchasz?


 


OpenMusicStudio
Posty:23
Rejestracja:piątek 02 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: OpenMusicStudio » wtorek 20 paź 2009, 23:29

No i się narobiło... a zacząłęm od prostego testu hehehe.


Dyskusja zacna.Choć nieco odbiegła od tematu.Ja postaram się nieco wrócić.


Wspomniano o przetwornika focusrite.niestety w tym przedziale cenowym co  temayczne MOTU 896 mk3 - odstją od motu na nikorzyść.Wiem -testowałem.


Co do sugerowanie się ceną-Panowie i Panie.Zawsze coś w danym przedziale conowym gra lepiej lub słabiej, i zapewne sumarycznie słabiej od gratów za krotność ceny wyjściowej.Nie można mieć zadnych wątpliwości. Tylko niestety to nie jest forum "filozof i jego pragnienia" tylko forum urzytkowników sprzętu i nie tylko.Więc jeżeli ma ktoś dostęp do interfejsów z dziedziny 13-16 tysia- bardzo fajnie, ale niech nie wypiera ocen np mojej, że graty z przedziału 3700 - 5700 mogą coś pokazać.Bo owa postać albo zapomniała, że rozpoczynała przygodę od klcków nieco innych niż mytek czy Lynx -chyba że po prostu ni musiał, czegu Mu gratulujemy wszyscy.


pozdrawiam


 


 


[addsig]
Motu896 mk3,IGS AUDIO DT2,2-1176,Stype bus compressor,OSX
www.OpenMusicStudio.pl zapraszam!

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 20 paź 2009, 23:37

Dyskusja zacna.Choć nieco odbiegła od tematu


No i tu masz rację


Sorry.




Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » środa 21 paź 2009, 00:06


A po co mam je odróżniać? Jakie znaczenie mają te niuanse dla wartości dzieła? Wg mnie żadnego. Chopin jest genialny niezależnie od tego, czy gra Blechacz, Olejniczak czy jakiś drugoligowy, ale nadal bardzo dobry pianista. Bo o tym jak rozumiem rozmawiamy, a nie o porównaniu do wykonania przez ucznia szkoły muzycznej 1 stopnia.


Masz rację, nutki Szopena zawsze genialne są. Jednak co sprawia, że spośród 10 wykonań, mamy to jedno ulubione, do którego często wracamy. Mam fioła na punkcie Wariacji Goldbergerowskich Bacha - udało mi się zebrać ponad 20 wykonań, z czego najczęściej słucham wykonania M. Perahia. Dlaczego - ze wględu na szczegóły - te większe interpretację i wrażliwość artysty, i te mniejsze, czyli barwę fortepianu, akustykę pomieszczenia, jakość nagrania.  


Jeżeli szczegóły nie mają znaczenia, dlaczego by nie ustandaryzować toru rejestracyjnego - od dzisiaj wszyscy nagrywamy wokalu przy użyciu mikrofonu X, preampu Y, kompresora Z i tak dalej. Dlaczego tak nie jest? Znów wchodzą tutaj szczegóły, ponieważ w przypadku drącego tzw. ryja rockowego wokalisty X być może lepiej jest użyć Shura SM7B zamiast jakiegoś high-endowego LCD. I przykładów można mnożyć bez liku. Szczegóły mają znaczenie - warto kupić kilka DVD i przyjrzeć się pracy top mikserów - b. dobry miks tkwi w szczegółach, z czym na pewno nie będziesz polemizował.


Zgadzam się z Tobą, że doba muzyka - zakładając oczywiście pewien poziom wykonawczy i rejestracyjny zawsze się obroni:-). 



A sprawdzasz na ślepo, czy wiedząc czego słuchasz?

Jak większość facetów jestem wzrokowcem:-). Tak poważnie, staram się dopasować wszystko, czego używam, do moich potrzeb, workflowu (jak to się przekłada na polski - przepływ pracy?) i muzyki, z którą pracuję. Nigdy nie robię ślepych testów - jak wiesz, miernik nie jest moim ulubionym narzędziem.


Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » środa 21 paź 2009, 00:10

...
No i się narobiło... a zacząłęm od prostego testu hehehe.

Dyskusja zacna.Choć nieco odbiegła od tematu.Ja postaram się nieco wrócić.
.. 


 


Ale my cały czas jesteśmy przy konwerterach, czyli przy szczegółach:-). Faktycznie, trochę nas poniosło. Wracamy do Motu;-). 


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Pan_Jabu » środa 21 paź 2009, 08:49

 Jak większość facetów jestem wzrokowcem:-). Tak poważnie, staram się dopasować wszystko, czego używam, do moich potrzeb, workflowu (jak to się przekłada na polski - przepływ pracy?) i muzyki, z którą pracuję. Nigdy nie robię ślepych testów - jak wiesz, miernik nie jest moim ulubionym narzędziem.


W ogóle już nie będę polemizował, bo nie chcę ciągnąć OT, ale jedną rzecz muszę sprostować.


Ślepy test nie ma nic wspólnego z miernikami! W ślepym teście oceny dokonuje się uchem, z tą różnicą, że nie wiesz czego słuchasz, więc sugestia nie wpływa na ocenę.


Kiedy widzisz, co gra, zawsze usłyszysz różnicę - i to dokładnie taką, jaką chcesz usłyszeć. W skrajnym przypadku dochodzimy do audio voodoo. Cool




Awatar użytkownika
PrzemekM
Posty:75
Rejestracja:poniedziałek 05 paź 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: PrzemekM » środa 21 paź 2009, 09:15

...
Ślepy test nie ma nic wspólnego z miernikami! W ślepym teście oceny dokonuje się uchem, z tą różnicą, że nie wiesz czego słuchasz, więc sugestia nie wpływa na ocenę.

Kiedy widzisz, co gra, zawsze usłyszysz różnicę - i to dokładnie taką, jaką chcesz usłyszeć. W skrajnym przypadku dochodzimy do audio voodoo. Cool


...
 


 


Wiem, wiem:-). Tyle, że jak dla mnie to znów takie miernikowanie:-).  Ok, kończymy OT.Wink


Rabbeat83
Posty:102
Rejestracja:środa 27 maja 2009, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Rabbeat83 » środa 21 paź 2009, 12:30

Właśnie z audio voodooo miałem co nieco do czynienia przy okazji zajmowania się sprzętem audio konsumencki, stąd moje wątpliwości czy aby twierdzenia o przepaści w jakości ponad dwukrotnie droższych przetworników mają jakiekolwiek potwierdzenie. Wracając do tematu ten interfejsik MOTU bardzo fajny i w kategoriach cenowych jeszcze akceptowalnych w stosunku do jego możliwości. Może kiedyś go sobie nawet kupię jak dobrze pójdzie

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: MOTU 896 MK3 - już znamy dynamikę!

Post autor: Markus » poniedziałek 26 paź 2009, 11:28

 
 
Dobrze jest porównywać bezpośrednio. Ja porównywałem bezpośrednio Lucid 8824, Apogee 200 i RME Adi QS i najbardziej mi się podobało RME... dlatego sprzedałem Lucida i Rosette i kupiłem RME...proste. Myteka i Aurory nie słuchałem...nie miałem okazji, ale z RME jestem tak zadowolony "że szok"....
 


 


BTW, Czy mieliście okazje porównać brzmienie RME Adi QS z np.  RME FIREFACE 800?


Zastanawiam się, czy jest jakaś wielka różnica?


Chodzi mi tylko o brzmienie przetworników, nie funkcjonalność tych urządzeń.




ODPOWIEDZ