VOX ToneLab LE

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:
Re: VOX ToneLab LE

Post autor: Groover » niedziela 15 sie 2004, 19:51

...Czy ktoś z Was używał multiefektu jak w temacie i co o nim sądzicie ?. Jak jego brzmienia mają się do brzmień POD-a 2.0 ?

Pozdrawiam

andrzej

...

**********************



polecam teścik z przykładami dźwiękowymi



Pozdro

Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: Hofander » poniedziałek 16 sie 2004, 10:59

......Czy ktoś z Was używał multiefektu jak w temacie i co o nim sądzicie ?. Jak jego brzmienia mają się do brzmień POD-a 2.0 ?

Pozdrawiam

andrzej

...

**********************



polecam teścik z przykładami dźwiękowymi



Pozdro

Groover

...

**********************

Sam fakt, że wszyscy porównują się do Line 6 już o czymś świadczy. POD rulez!

Pozdrawiam

H

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: OYCIECPIOTR » poniedziałek 16 sie 2004, 12:35

Mało nie sprzedałem sowjego PODaXT, a byłoby to duuużą głupotą. Wydawało mi się wtedy, że nijak nie uzyskam na nim tak dynamicznego dźwięku, jaki słyszę z comba. Ale kiedy posłuchałem tego, co zostaje z pięknie wypracowanego na piecyku brzmienia po przejściu przez mikrofon (a wypróbowałem AKG1000, MXL992 oraz dynamik i paluszek pojemnościowy Shure`a), trochę zwątpiłem. Musiałbym kupić coś większego i głośno toto rozkręcić.

Ratunkiem okazał się nowy system operacyjny PODa. Po ściagnięciu i zainstalowaniu otrzymuje się niemal nowe urządzenie. Kapitalnie brzmią symulacje brzmień ,,mesaboogowatych", dodano też wreszcie EQ, którego brak poprzednio był dużym niedopatrzeniem.



Vox`a znam jedynie z testów Groovera, i wg. mnie do solówek-ok, ale brzmienie akordów jest nie za bardzo. Do nagrywania wybrałbym PODa.

Inna rzecz, że w PODzie zarówno pod Win98 jak Win2000 sterownik ASIOPodxt działa tylko w pierwszej wersji. Najnowsza wersja pod Cubasem działa tylko jako Multimedia ASIO albo ASIO DirectX. Wymusza to zakup karty z MIDI, lub samego interfejsu MIDI, bo chciałbym wykorzystywać gałki wysyłające CC do sterowania VSTi.
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: 3Head » poniedziałek 16 sie 2004, 13:32

troche nie rozumiem popularnosci POD'a oraz wszelkich multiefektow .

Moim pierwszym wzmacniaczem byl Line6 , pozniej probowalem grac z Pandora i poznalem sie z POD'em . Teraz mialem okazje jeszcze uslyszec nowe urzadzenie VOX ( dzieki Grooverowi - fajny test ) . Brzemienie symulowane nie podoba mi sie , lampa jest nie do podrobienia .



Koledzy , urzywacie POD'a , wiec powiedzcie mi , co wam wlasnie w nim odpowiada ? Czy chodzi o duza ilosc brzmien i efektow , mozliwosci kreowania barwy ? Jesli urzadzenie symuluje inne urzadzenie , oryginal bedzie brzmial i tak znacznie lepiej . Przepraszam , ale nie rozumiem co w POD'zie takiego jest .



pozdrawiam;

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: spiker » poniedziałek 16 sie 2004, 13:59

to proste:

1. Cena w przeliczeniu na 1/wzm i 1/box

2. Poręczność

3. Plastyczność

4. Uniwersalność

5. Praktyczność w nagraniach ( i niekiedy na scenie )

6. Powtarzalność

7. Dobra jakość



wyjasnienie do punktu 7:

Oczywiście będziesz się buntował i mówił, że oryginałowi POD nie dorówna, że POD to tylko symulacja itd. Pewno masz rację ale z drugiej strony...tylko czekam na ślepy test utworów z tzw.gatunków typowo gitarowych (blues, rock, metal ) z zastosowaniem realnych pieców i symulatorów. Moim zdaniem możan z powodzeniem zrobić dobrze brzmiące nagranie giitarowe z użyciem symulatorów jak i z użyciem prawdziwych paczek i pieców. Kto wie jednak, czy czasem nie jest tak, że mało doświadczony muzyk-reliazator nie wysmaży lepszej technicznie rezczy z użyciem modelerów niż obstawiając się mikrofonami i paczkami (o ile go na to stać). Śmiem twierdzić, że prędzej sp...y nagranie klasyczne-mikrofonowe niż z POD'em



pozdrowiska
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: 3Head » poniedziałek 16 sie 2004, 15:10



W sumie bardzo wychwaliles POD'a.. Kwestia ceny jest na pewno najwazniejsza , zgadzam sie . Porecznosc - jest niewielk , wiec tez prawda . Plastycznosc i uniwersalnosc - na dobrym piecu uzyskasz rowniez szerokia palete brzmien , tylko ze nie ma pod reka 100 efektow.. tylko czy one rzeczywiscie sa potrzebne ?



Nie zrozumielem.. Co masz na mysli , mowiac o powtarzalnosci ?



Nie chodzi o buntowanie i krzyczenie , ze cyfra jest zla , lampa jest git . Tylko podziwianie brzmienia Mesy uzywajac POD'a , a nie samego wzmacniacza jest dla mnie nieco dziwne . Jezeli wiesz , co chcesz grac i jak brzmiec , raczej nie bedzie potrzebowal 20 wzmacniaczy i 50 efektow .



Z jednej strony to tez kwestia gustu , ale z drugiej to nieco substytut tego , co brzemienie muzyki ksztaltowalo od lat.. Bo jesli chodzi o realne mozliwosci - to lampowy piec daje bardziej satysfakcjonujacy efekt niz multiefekt .



pozdrawiam;

Ano
Posty:210
Rejestracja:środa 09 lip 2003, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: Ano » poniedziałek 16 sie 2004, 15:51

Brawo spiker, wreszcie ktos odwazyl sie wymienic 'dobra jakosc' jako ceche produktu skladanego w Chinach i Malezji. Wszystkie PODy, takze te ze wzmacniaczami - montowane sa w Azji.

Teraz nagroda, pare fotek elektroniki Line6



(zasilacz impulsowy, koncowka mocy na hexfetach IRFP250N)

pozdrowienia

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: DogHead » poniedziałek 16 sie 2004, 15:55

Jak sie robi ruskie pierogi? Jak to jak? Normalnie, kupuje sie mrozone i gotuje wg przepisu na opakowaniu.

Mozna tez zrobic samemu ale to wymaga czasu, umiejetnosci i odpowienich utensyliow kuchennych. Poza tym kazdy kucharz ma swoja wersje przepisu i za kazdym razem wychodza mu nieco inaczej.

Mrozone moze ugotowac byle idiota, o ile oczywiscie badzie sie trzymal instrukcji.

Moja rada: warto zeby gdzies ktos pielegnowal umiejetnosci kucharskie i zeby byla mozliwosc posmakowania tak gotowanych pierogow, w przeciwnym razie producenci mrozonek zaczna nas robic w bambuko.

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: Groover » poniedziałek 16 sie 2004, 16:56

Teraz mialem okazje jeszcze uslyszec nowe urzadzenie VOX ( dzieki Grooverowi - fajny test )

**********************



dziękuj autorowi testu Ja tylko puściłem na swojej stronce ten tekst. BTW mnie "klawiszowcowi" brzmienie VOXa się baaardzo podoba. Ale... ja się nie znam



Pozdro

Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
Gyngen
Posty:31
Rejestracja:sobota 14 sie 2004, 00:00

Re: VOX ToneLab LE

Post autor: Gyngen » poniedziałek 16 sie 2004, 23:27

...troche nie rozumiem popularnosci POD'a oraz wszelkich multiefektow .

Moim pierwszym wzmacniaczem byl Line6 , pozniej probowalem grac z Pandora i poznalem sie z POD'em . Teraz mialem okazje jeszcze uslyszec nowe urzadzenie VOX ( dzieki Grooverowi - fajny test ) . Brzemienie symulowane nie podoba mi sie , lampa jest nie do podrobienia .



Koledzy , urzywacie POD'a , wiec powiedzcie mi , co wam wlasnie w nim odpowiada ? Czy chodzi o duza ilosc brzmien i efektow , mozliwosci kreowania barwy ? Jesli urzadzenie symuluje inne urzadzenie , oryginal bedzie brzmial i tak znacznie lepiej . Przepraszam , ale nie rozumiem co w POD'zie takiego jest .



pozdrawiam;...

**********************

To dość ciekawe że tego rodzaju dyskusja toczy się na internetowym forum EiS, a więc czasopisma zdecydowanie promującego nowe technologie

Ciekawe, że nikt nie rozpocznie dyskusji o wyższości np. Cubase`a SX nad konsoletą SSL i szafą pełną nowych pogłosów Lexicona i starych lampowych preampów. Tu jakoś nie ma watpliwości: cena, cena i jeszcze raz cena. I oczywiście dostępność plus łatwość obsługi. Do posługiwania się Cubasem wystarczy tani pecet, a do nagrywania gitary wystarczy POD i np. wspomniany Cubase. Kosztuje to niewiele, a brzmnienia są naprawdę dobre.

Oczywiście doświadczony realizator w pare minut ustawi mikrofony przy każdym piecu tak, że brzmnienie będzie OK, ale jeżeli realizator jest głuchy - proszę mi wybaczyć, ale miałem do czynienia z kilkoma takimi - wtedy mamy katastrofę i wtedy przydał by sie POD.

Poza tym to własnie POD wprowadził przawdziwe gitarowe brzmnienia "pod strzechy". Kto w Polsce może pozwolić sobie jednocześnie na Fendera Twina, jakiegoś Bognera do nowocześniejszych brzmnień i powiedzmy Voxa dla celów sentymentalnych? A jeżeli nawet, to czy rozkręci w domu tego Voxa tak, jak trzeba? Oczywiście nie!

A z PODem problem znika. Żona, czy dzieci śpią za ścianą, a my sobie gramy ze słuchawkami na uszach. I tu jest zresztą sedno sprawy: dobrze ustawiony POD może brzmnieć w nagraniach tak samo dobrze, jak zwykły piec. Ale oczywiście nie ma dylematu, co lepiej nadaje się do grania w warunkach optymalnych typu próba, koncert. Dobry lampowy piec zawsze pobije PODa, bo zabrzmni dynamiczniej. Te kilka milisekund opóźnienia, jakiego wymaga prztwarzanie analog-cyfra-analog powoduje, że porównywanie fizycznych, a nie tylko akustycznych wrażeń zawsze wypadnie na niekorzyść PODa. POD zawsze będzie brzmiał jak dobry gitarowy piec już "zebrany" mikrofonem, bez takiego "kopa", jaki ma lampa.Ale też nikt nie powinien tego od niego wymagać. To dwa uzupełniające się światy.

ODPOWIEDZ