
Pomijając prosty fakt, iż z poziomu estrady, sceny, przyczepy traktora NIE dasz rady samodzielnie zmiksować niczego poprawnie, to przy tym nie słuchasz się rad (nie chcesz ich wysłuchać?) bardziej doświadczonych kolegów i w innych, pokrewnych z tym, o co pytasz tematach - dobrych rad. A skoro tak, to załatw sobie możliwie najlepsze przetworniki na jakie Cię aktualnie stać dla swych pudeł i nie śmieć już więcej w temacie przerabianym tu już wielokrotnie.
Przy tym swoją retorykę zachowaj na jakieś lepsze swe czasy. Może się przydać jak już będziesz sławny.
...
**********************
Rzecz w tym, że kolega jest nierzeczowy, skoro wypowiedź nic merytorycznego nie wnosi to po co się tak pocić nad wyświechtanymi frazesami, mnie są one zbędne.