Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: MB » poniedziałek 15 paź 2007, 23:36

Nic nie zmieni faktu, że format CD jest przestarzały. I to słychać.
Dopracowany - owszem tak ale to już za mało. Nie te czasy.
**********************
Sugerujesz, że płyty CD zaczęły brzmieć gorzej z tego powodu, że 16 bitów to za mało?

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: matiz » wtorek 16 paź 2007, 08:13

Sugerujesz, że płyty CD zaczęły brzmieć gorzej

A nie? ;)

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: szkudlik » wtorek 16 paź 2007, 08:28

Jaaaasne, HDMI jest żeczywiście cudowny
szczególnie dlatego że ma wbudowane niewyłączalne HDCP

co czyni go całkowicie bezużytecznym dla zastosowań studyjnych

sprawa produkcji HD i/lub dookólnych to całkowicie inna sprawa, nie mająca NIC A NIC wspólnego z HDMI

Podobnie jak np. karta CompactFlash nie ma nic a nic wspólnego z 44.1/16, mimo że plik w takim formacie można na tej karcie nagrać.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 16 paź 2007, 08:31

...Nic nie zmieni faktu, że format CD jest przestarzały. I to słychać.
Dopracowany - owszem tak ale to już za mało. Nie te czasy.
**********************
Sugerujesz, że płyty CD zaczęły brzmieć gorzej z tego powodu, że 16 bitów to za mało?...
**********************

Właśnie się zastanawiałem, dlaczego ostatnio moje CD tak słabo brzmią... :)

Przecież znacząca większość osób nie jest w stanie odróżnić dźwięku CD od MP3 z wysoką kompresją (256 lub więcej). Ta sama większość z pewnością nie odróżni jakości CD od czegoś lepszego.

Audiofile naprawdę stanowią zdecydowaną mniejszość słuchaczy... ;)

Awatar użytkownika
Janunio
Posty:93
Rejestracja:środa 22 wrz 2004, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: Janunio » wtorek 16 paź 2007, 09:25

Panowie, nie chcę żadnej z Wami wojny a jedynie ułożyć wiedzę.
Wiem, że muszę trafić w postawiony problem sensownie postawionym pytaniem.
I to jest mój cel.

W pierwszym poście przytoczyłem link do potężnego artykułu o połączeniach w urządzeniach domowych. Proszę więc zajżyjcie tam.
Sprawa jest całkowitą nowością także na rynku konsumenckim w strefie HD.

Przypomnę, że :
- DTS Master Audio wymaga zdolności okablowania do transferu 24,5 Mbps zaś Dolby ThruHD to "tylko" 18,5 Mbps. A to tylko Audio. Do tego dojdzie jeszcze nawet 40 Mbps w warstwie video.
Ale przywołany artykuł potwiredza, że ani optyk ani coaxial nie dadzą rady przesłać sygnału audio w przypadki używania bezstratnych formatów Audio HD.


[1] ... Czy CD zaczeło brzmieć gorzej ... pytanie retoryczne i niepotrzebne. Myślę, że każdy reżyser dźwięku przeżywa bóle kiedy musi przejść do fazy 44 kHz/16 bit w końcowej pracy z materiałem. Bo wyobrażam sobie, że pracując na poszczególnych śladach macie dżwięk min. 48kHz i 24 bity. Może sobie to źlesobie wyobrażam. Napiszcie.
Mam na myśli profesjonalne studia nagraniowe.

(Słyszałem, że POMATON chce wydawać na HD DVD polskich wykonawców. Tam będą własnie takie problemy)
Na marginesie:
Jest niesamowita promocja w MM ( Bo właśnie Toshiba weszła kilka dni temu na nasz rynek z HD DVD playerami). Model HD E-1 można kupić za 670 zł ( dają trzy filmy w bundingu i cena total jest 999 zł ( w Saturnach 1499 zł !). Pokładowy dekoder pozwala na wydanie 5.1 PCM po HDMI.
Ale to nie będzie już lossless bo tam jest HDMII 1.2 i DTS Master Audio wyjdzie w postaci "core".

Polecam jednak model XE-1 za 2400 zł bo ma także 6 RCA output i to dopiero umożliwia słuchanie Audio HD.

W specyfikacji HD DVD jest obligatoryjne implementowanie dekodera Dolby ThruHD na pokładzie każdego playera. Macie więc pierwszy raz dostęp do AudioHD za małą kasę.

ps.
HDCP jest oczywiście wyłączalne i implementuje się go wyłącznie dla potrzeb ostatecznego zabezpieczenia przed nieuprawnionym kopiowaniem
wiedza tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/HDCP
Były Band Leader, obecnie biurokrata. Hobby: home recording

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 16 paź 2007, 09:35

[1] ... Czy CD zaczeło brzmieć gorzej ... pytanie retoryczne i niepotrzebne. Myślę, że każdy reżyser dźwięku przeżywa bóle kiedy musi przejść do fazy 44 kHz/16 bit w końcowej pracy z materiałem. Bo wyobrażam sobie, że pracując na poszczególnych śladach macie dżwięk min. 48kHz i 24 bity. Może sobie to źlesobie wyobrażam. Napiszcie.
Mam na myśli profesjonalne studia nagraniowe.
**********************

Ja uważam (podkreślam - to moje zdanie, a nie prawda objawiona), że tu własnie kryje się nieporozumienie.
Ja wiem, że w studiu profesjonalnym JEST różnica między np. 96/24 a 44/16.
Ale czy muzykę tworzy się dla studia? Nie, tworzy się ją dla konsumenta słuchacza. A jemu moim zdaniem nie robi to różnicy. Przepraszam - robi, ale odwrotną. Dla słuchacza dzisiejszego muzyka musi zajmować jak najmniej miejsca, bo pamięci ipodów i innych Zenów są ograniczone.
Stąd rację mają przedmówcy, że obserwujemy na masową skalę raczej cofanie się z jakością dźwięku...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: MB » wtorek 16 paź 2007, 09:57

[1] ... Czy CD zaczeło brzmieć gorzej ... pytanie retoryczne i niepotrzebne. Myślę, że każdy reżyser dźwięku przeżywa bóle kiedy musi przejść do fazy 44 kHz/16 bit w końcowej pracy z materiałem. Bo wyobrażam sobie, że pracując na poszczególnych śladach macie dżwięk min. 48kHz i 24 bity. Może sobie to źlesobie wyobrażam. Napiszcie.
Mam na myśli profesjonalne studia nagraniowe.
**********************
Za dużo sobie wyobrażasz i niestety te wyobrażenia nie przystają do rzeczywistości. Temat rozdzielczości bitowej i częstotliwości próbkowania (zwłaszcza jeśli chodzi o te nonsensowne 48kHz) był już wałkowany setki razy i naprawdę dziwię się, że nie zadałeś sobie trudu skorzystania z forumowej wyszukiwarki. Odgrzewasz przeraźliwie wyschnięte kotlety.

Awatar użytkownika
Bartos
Posty:375
Rejestracja:niedziela 11 lip 2004, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: Bartos » wtorek 16 paź 2007, 10:02

Ja uważam (podkreślam - to moje zdanie, a nie prawda objawiona), że tu własnie kryje się nieporozumienie.
Ja wiem, że w studiu profesjonalnym JEST różnica między np. 96/24 a 44/16.
Ale czy muzykę tworzy się dla studia? Nie, tworzy się ją dla konsumenta słuchacza. A jemu moim zdaniem nie robi to różnicy. Przepraszam - robi, ale odwrotną. Dla słuchacza dzisiejszego muzyka musi zajmować jak najmniej miejsca, bo pamięci ipodów i innych Zenów są ograniczone.
Stąd rację mają przedmówcy, że obserwujemy na masową skalę raczej cofanie się z jakością dźwięku......
**********************

Jam jest człowiek nieporozumienie, bo wolę puścić sobie medullę w formacie dvd-audio (24bit, stereo) niż cd-audio (i naprawdę w niekrótych momentach płyty różnice są ..słyszalne :) ). Tak samo kiedyś się dziwiłem dlaczego wolę słuchać swoich produkcji z wyłączonym limiterem (wraz z blokiem przetwarzania do 16 bitów .. ), nawet jeśli on teoretycznie "nie działa" (threshold 0, pików nie było)

Fakt - nie słyszę różnicy na kiepskich sprzętach, ale naprawdę ludzi którzy lubią SŁUCHAĆ muzyki (i mają do tego w miare sprzęt..) chyba jeszcze trochę zostało?

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: szkudlik » wtorek 16 paź 2007, 10:20

W specyfikacji HD DVD jest obligatoryjne implementowanie dekodera Dolby ThruHD na pokładzie każdego playera. Macie więc pierwszy raz dostęp do AudioHD za małą kasę.
**********************

doprawdy? Mam HD audio (czyli 5.1 192/24) od paru latek w moim kompie... prosta karta EMU1820 to potrafi

JESZCZE RAZ

Nie widzę NAJMNIEJSZEGO powodu kodować dźwięk do nawet bezstratnego formatu Dolby czy DTS a potem natychmiast to dekodować jeżeli mogę użyć wewnętrznych przetworników na karcie w kompie (zakładam że pracuję na DAW) albo wysłać moje 5.1 ścieżek które właśnie mixuję do zewnętrznego przetwornika korzystając chociażby z ADAT (wersja MUX dla 96kHz) albo nawet 3x SPDIF czy 3x AES/EBU

Podobnie jak HDCP służy do do zabezpieczenia u użytkownika końcowego (ten sam link co podałeś jest tez w moim poście), tak samo kodowanie Dolby czy DTS służy do PRZENIESIENIA GOTOWEGO materiału do tegoż UŻYTKOWNIKA KOŃCOWEGO. Podczas produkcji jest bezużyteczne.

A co do "wyłączalności HDCP" - w Vista jest ono niewyłączalne.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

minimax
Posty:199
Rejestracja:czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Żegnamy TosLink oraz Coaxial S/PDiF

Post autor: minimax » wtorek 16 paź 2007, 11:57

Myślę, że każdy reżyser dźwięku przeżywa bóle kiedy musi przejść do fazy 44 kHz/16 bit w końcowej pracy z materiałem. Bo wyobrażam sobie, że pracując na poszczególnych śladach macie dżwięk min. 48kHz i 24 bity. Może sobie to źlesobie wyobrażam. Napiszcie.
Mam na myśli profesjonalne studia nagraniowe.
**********************

W profesjonalnych studiach, które ja znam, materiał przeznaczony na CD jest rejestrowany i miksowany w 44/24, potem proces masteringu zostawia go w 16 bitach. Aczkolwiek przy współczesnych standardach głośności, nawet 16 bitów to za dużo
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

ODPOWIEDZ