Edirol Orchestral

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00
Re: Edirol Orchestral

Post autor: grembo » niedziela 01 lip 2007, 15:57

ja bardzo czesto korzystam z presetow - w szale tworczej weny i tak nie chce mi sie dziubac we wszystkich OSC i innych, bass nagrywam tylko kablem, wokal tylko mikiem :) Mialem czas grzebania ale gubila mi sie po drodze istota muzyki.

W sumie ciekawe ze z pomoca fortepianu czy wokalu wciaz sa robione nowe, swiezo brzmiace rzeczy - a elektronika czy klasyczna czy nowoczesna amortyzuje sie rownie szybko co komputery :)

G... mnie obchodzi czy Jarre w 1988 roku robil na presetach z DX7 czy wlasne brzmienia tworzyl - a i tak brzmia ze sie poplakac ze smiechu mozna :)

Ale Amelia Rodriguez z 1943 roku brzmi swiezo - choc korzystala z presetów - gitara, akordeon, kontrabas i wlasny glos :)

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: KYMY » niedziela 01 lip 2007, 21:57

.....
Ale Amelia Rodriguez z 1943 roku brzmi swiezo - choc korzystala z presetów - gitara, akordeon, kontrabas i wlasny glos :)...
**********************

Porównywanie instrumentów klasycznych wraz z obsługującą je >osobowością< do zawsze takiego samego "presetu" jest błyskotliwe lecz zupełnie nietrafione... Nie potrzeba chyba tłumaczyć...

Podsumowując- jedynym sposobem (w przypadku elektroniki w tym i pc-vst) na osiągnięcie symbiozy z instrumentarium, a więc i autentycznej kreatywności jest dokładne i długotrwałe obcowanie z nim. Przy zachowaniu tej samej "konfiguracji", bez częstych zmian i wiecznego "rozbudowywania".
(Pewnie każdy zna to: "ach, kiedy kupię moduł xyz to dopiero będę tworzył muzykę- teraz to mi nic nie wychodzi":))

Podsumowując jeszcze- można zauważyć ogólnie, że są utwory oparte na melodii (najlepsze) które będą śliczne, grane już tylko na grzebieniu i jednej strunie, oraz utwory oparte na brzmieniu. Te drugie stają się ładne (o ile w ogóle) tylko dzięki wielu warstwom i innym fachowym bajerom. Takich jest niestety najwięcej.

Zgadzam się z przedmówcą co do smutnej prawdy, że współczesne instrumenty, nie wspominając o pięcioprzyciskowcach i ekraniku lcd 2x16 znaków z lat 90- przerasta większość, nawet tych kozackich muzyków. Więcej. Obserwuję, że na słowo "obwiednia" robią niewyraźną minę i nie kontynuują tematu:)

A nawiązując do wątku, to owszem "presety" są dobre do pomysłów czy demek. Później, mając już gotową myśl trzeba jednak popracować.


Awatar użytkownika
spirit_sprite
Posty:3
Rejestracja:niedziela 01 lip 2007, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: spirit_sprite » niedziela 01 lip 2007, 23:24

orchestral to sympatyczny brzmieniowiec, zależy też do jakiej muzyki.
ktoś kto grzebie brzmieniami, muzyką elektroniczną, na pewno będzie chciał ukręcać i ukręci ja natomiast używam brzmień orkiestrowych, bo lubię i grzebie coś w kierunku symfoniki i grzebanie przy brzmieniach to nie dla mnie.:P ja tam lubie 16 tracków midi , fleciki, smyczki , chóry, i dużo polifonii. mi chodzi o melodie, aranżacje, nie brzmienia z rolanda czy yamahy. jak smyczki to żeby brzmiały jak smyczki. nie ważne czy z Tritona za górę szmalu czy vstika freeware z płyty eis

ps.a co do chórów to polecam EWQL

mi siadają :)
[addsig]
symph metal

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Edirol Orchestral

Post autor: pawello » poniedziałek 02 lip 2007, 00:32

Witam!

1. Moim zdaniem ocenianie jakiejkolwiek tworczosci w innych kategoriach niz "podoba mi sie lub mi sie nie podoba" to bardzo ryzykowna sprawa
2. Edirol Orcherstral to jedna z dostepnych bibliotek orkiestrowych... Ja wybralem inna
3. Moim zadaniem tzw. "muzyka elektroniczna" to najwieksza sciema w historii muzyki w ogole - to pierwszy przypadek usprawiedliwiania niewiedzy niemocy oraz nazywania tworczoscia umiejetnosc krecenia galami w fitrach obwiedniach itp... Hohsztaplerow w tym gatunku bez liku a tworcow na lekarstwo...
4. Moim zdaniem swiadome uzywanie presetu jest tak samo tworcze jak swiadome jego nie uzywanie
5. Przesluchiwanie barw w syntezatorach czy samplerach moze byc inspirujace ale nie jest recepta na tworzenie unikalnej i wartosciowej muzyki
6. Tego typu idiotyczne wymiany zdan sluza jedynie dewaluacji szacunku do autorytetow... Mr Piotr - a tak wierzylem w panska madrosc i bezstronnosc...
7. Nie macie juz o czym pier..lic???????
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
Petey
Posty:351
Rejestracja:poniedziałek 07 sie 2006, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: Petey » poniedziałek 02 lip 2007, 11:33

...Moim zadaniem tzw. "muzyka elektroniczna" to najwieksza sciema w historii muzyki w ogole(...)Przesluchiwanie barw w syntezatorach czy samplerach moze byc inspirujace ale nie jest recepta na tworzenie unikalnej i wartosciowej muzyki

**********************

Tzn że na barwie wrzuconej do samplera nigdy nie powstał utwór który był wartościowy i unikalny...eee

To że teraz elektronika stała się wygodniejsza nie oznacza że musi być tylko i wyłącznie alternatywą.

Ludzie będą tworzyć dalej opierając sie na elektronice nie tylko ze względów wygody ale także na brak możliwości.

Kolegi wypowiedź brzmi tak jak by kolega miał w domu mnóstwo żywych instrumentów i sprzętu do ich rejestracji. Bądźmy obiektywni.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Edirol Orchestral

Post autor: pawello » poniedziałek 02 lip 2007, 11:50

Tzn że na barwie wrzuconej do samplera nigdy nie powstał utwór który był wartościowy i unikalny...eee

**********************
Nie o to mi chodzilo Chodzilo mi o to ze kazdy kto umie zainstalowac sobie jakas wtyke vst i krecic w niej galami uwaza sie za tworce muzyki - ot co... We wspolczesnym swiecie muzycznym istnieje sporo roznych dziwnych zjawisk... Z drugiej strony wszystko jest wzgledne i jest kwestia GUSTU i rowniez nie mnie oceniac co jest wartosciowe a co nie i co w ogole mozna lub nalezy kwalifikowac jako utwor, dzielo itp.. Nie jestem muzycznym "rasista" - kazdy gatunek muzyczny ktory ma odbiorcow ma sens... EOT

Osobiscie tez lubie sobie czasem pogrzebac w bibliotekach barw instrumentow klawiszowych ale mam swiadomosc ze wiekszosc z nich albo juz zostala uzyta albo za chwile bedzie...
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: PiotrK » poniedziałek 02 lip 2007, 11:52

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:40 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Edirol Orchestral

Post autor: pawello » poniedziałek 02 lip 2007, 12:13

"Inteligencja wymaga kwestionowania wszystkiego, ale kwestionowanie wszystkiego nie wymaga inteligencji."

Z estymą.
...
**********************
A znasz Pan kawal o Stefanie - mistrzu cietej riposty...?
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: PiotrK » poniedziałek 02 lip 2007, 12:20

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:40 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
Petey
Posty:351
Rejestracja:poniedziałek 07 sie 2006, 00:00

Re: Edirol Orchestral

Post autor: Petey » poniedziałek 02 lip 2007, 12:41

Chodzilo mi o to ze kazdy kto umie zainstalowac sobie jakas wtyke vst i krecic w niej galami uwaza sie za tworce muzyki - ot co... We wspolczesnym swiecie muzycznym istnieje sporo roznych dziwnych zjawisk...
**********************


wiem wiem... Chłopak dziś zainstaluje sobie FL'a i parę wtyków a jutro jest tak zwanym producentem hehe...moda dziś na to...Śmieszne ale tak jest

ODPOWIEDZ