Jest nowy Antares AutoTune

[matiz]

...Okienko manipulacji we wczesniejszych wersjach Autotune to karykatura tego co w tym samym czasie dawało Celemony 1

Dokladnie cztery lata roznicy dzieli Autotune (1997) od Melodyny (2001). Dodajmy, ze pierwsze wersje melodyny tak kaszanily dzwiek, ze chyba cala koncepcja programu i zapisywania plikow musiala ulec zmianie. Nie mam nic przeciwko Melodyne, mam i uzywam, ale przyznawanie komukolwiek innemu niz Antaresowi palmy pierwszenstwa spowodowane jest chyba brakiem dokladnych informacji. Okno manipulacji w Autiotune powiekszalo sie i zmienialo kolor, ale wszystkie funkcje sa niezmienione i dostepne od wersji 2.0 na pewno - a i wczesniej wygladalo to podobnie, ale nie pisze na pewno bo nie mialem.

[JoachimK]

Dodajmy, ze pierwsze wersje melodyny tak kaszanily dzwiek, ze [...]**********************

otoz to...

[JoachimK]

...nadciąga kolejna fala naśladowników Cher ... ...
**********************

etam, jestem zmuszony (niestety) uzywac dosc czesto w studio i jak dotad nikt nie mial skojarzen z Cher

[OYCIECPIOTR]

......nadciąga kolejna fala naśladowników Cher ... ...
**********************

jeszcze gorzej... W jakimś wywiadzie bodaj Lew Ryczący stwierdził, że kiedyś artyści byli kreatywni, a teraz są kreowani. Nowy AT to kolejny element kreowania

Pozdro
Groover...
**********************
e tam... jesteście tendencyjni. Jest cala masa nagrań, gdzie autotuny zrobiły fajną robotę - prostując intonację a nie wprowadzając debilnego efektu a la pajace z tego boysbandu z Rumunii, czy 99% gwiazd muzyki rozrywkowej z Azji Mniejszej.
Moim ulubionym przykładem na + jest 1 płyta Mars Volta. Cedric z hardcore`owego krzykacza zmienił się w świetnego wokalistę, a tam gdzie nie wyrabiał, podprostował go autotune. Czy przez to mam wyrzucić kompakt za okno? Czy to jakaś zbrodnia? A metronom? Perkusiści sobie nim pomagają, a to też oszustwo powinni mieć rytm cały czas w głowie, więc może także już nie są artystami?
Narzędzie to tylko narzędzie. Inna sprawa, to gust w jego wykorzystaniu.

PS. Mam żal do Matki Natury, że nie śpiewam jak Freddie Mercury

[Groover]

Narzędzie to tylko narzędzie. Inna sprawa, to gust w jego wykorzystaniu.
**********************

gdyby nie było AT, to połowa "artystoof" nie miałaby racji bytu... A tak "śpiewać każdy może"

Pozdro
Groover

[OYCIECPIOTR]

...Narzędzie to tylko narzędzie. Inna sprawa, to gust w jego wykorzystaniu.
**********************

gdyby nie było AT, to połowa "artystoof" nie miałaby racji bytu... A tak "śpiewać każdy może"

Pozdro
Groover...
**********************
ja wiem, ale popatrz na to i tak: wielu fajnych utworów byśmy może nie usłyszeli, bo wokaliści o mniejszych możliwościach (delikatnie mówiąc)mieliby dosyć ,,już" po 67 podejściu do nagrania jednej linijki tekstu.

Dla mnie gdzieś tak od połowy lat 90tych, studio stało się rzeczywistością wirtualną, gdzie wszystko jest możliwe. Czy to dobrze czy źle? Szczerze mówiąc mi to wisi. Ostatnio był na Planete dokument o Queen. Tak, to byli prawdziwi artyści, muzycy z krwi i kości, nagrywali arcydzieła nie mając takich możliwości, jak my, tylko talent, taśmę i pomysłowość (np. głos miał brzmieć jak ze starego gramofonu, więc puszczali wokal przez słuchawki i nagrywali 2 mikrofonem).

Dla mnie zawsze ważni będą naprawdę utalentowani artyści, choć są jeszcze inne kryteria. Np. ktoś może być ważny dla historii muzyki i choć nie jest zbyt dobrym wykonawcą (np. Bob Dylan, czy David Tibet) to i tak jest na swój sposób wielki.

A fakt, że ludożerka często nie wie o istnieniu tych autotunów, albo ją to nie obchodzi, cóż... To gusta podobne do politycznych... Chcą zabawy, chcą obietnic, to je dostają. Byle było kolorowo i wesoło. Naprawdę, Panowie, olać to i nie wińcie biednego Autotune`a za poziom muzyki rozrywkowej. Tak było zawsze. W latach mojej młodości królowało coś, co nazywali ITALO DISCO, to dopiero była masakra... Wtedy też ,,gwiazdami" zostawały różne ściemniane indywidua. Dzisiaj o tyle jest lepiej, że lepiej to wszystko jest nagrane.

Pozdro
O.Pe

[Petey]

Widze ze jeszcze 2 lata i każdy zostanie słynnym piosenkarzem Cieszę sie ze taki soft czyni progres jeśli chodzi o wykorzystanie przy instrumentach ale dla piosenkarzy-amatorów to nic dobrego

[Pszczoła]

Witam.
Skoro mowa o ulepszaczach wokalu chciałbym się zapytać o Melodyne bo być może kupie, ale czy posiada funkcję harmonizera,czy ślad wokalu trzeba kopiować na różne wysokości dźwięku.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

POZDRAWIAM .

[JoachimK]

Skoro mowa o ulepszaczach wokalu chciałbym się zapytać o Melodyne bo być może kupie, ale czy posiada funkcję harmonizera,czy ślad wokalu trzeba kopiować na różne wysokości dźwięku.
**********************

Trzeba kopiowac