Core i7 - czy warto?

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
klinmind
Posty:10
Rejestracja:niedziela 04 lis 2012, 00:00
Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: klinmind » piątek 18 sty 2013, 01:13

przepraszam że przerwę, odpowiem tylko na pytanie w temacie.


WARTO! Sam mam i wreszcie coś się ruszyło po tych zamulonych p4, coreduo2sra. Teraz jest to dopiero moc! I nie zapmnieć o dysku SSD... bez tego nie wykorzysta się mocy tego procka. I nie trzeba mieć sMrACA żeby mieć dobry komp. Pozdrawiam


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: DJOZD » piątek 18 sty 2013, 09:17

Nadal uważam że najlepszym rozwiązaniem teoretycznie byłby maksymalnie 2 rdzeniowy CPU, gdzie jeden rdzeń miałby dużo większą moc (dziesięciokrotność) mocy obecnych. Cóż, przy obecnym stanie rzeczy, zarówno z punktu widzenia producentów CPU (polityka i plan biznesowy) jak i technologii która jest w powszechnym użyciu jest to nie wykonalne. Wielowątkowość już w swej naturze ma jeden podstawowy problem i jest nim trudność skonstruowania wydajnego kodu z podziałem na wątki. Takiego kodu który nie marnowałby mocy poszczególnych rdzeni. Kiedy ukazały się nowoczesne syntezatory wirtualne takie jak Diva, ACE, LuSH-101 widać dobitnie co się dzieje kiedy użyjemy kilka takich instrumentów w sesji gdzie mamy już napakowane wiele elementów. Pikowanie nawet jednego rdzenia powoduje problemy z przetworzeniem sesji i cała para CPU idzie w powietrze. W przypadku ultra szybkiego jedno rdzeniowca sprawa nie miałaby miejsca bo zadania byłyby wykonywane sekwencyjnie jeden po drugim a nie równolegle. I wtedy 100% DSP = 100% CPU. Bez problemu synchronizacji wyników z poszczególnych rdzeni.

Jeżeli jest ktoś obeznany w temacie, bardzo proszę o dopisanie czegoś mądrego w tym temacie.


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: Zbynia » piątek 18 sty 2013, 09:35

Kolega wyżej ma jakiś problem z wypróżnianiem?




Djozd to wszystko to tylko kwestia odpowiednich algorytmów rozkładania obciążenia - w zasadzie nie powinniśmy miec dostępu do rdzeni - orocesor sam powinien decydować co na którym jest przetwarzane i jak wyglada rozklad użycia poszczególnych rdzeni


W zasadzie banał rozwiązanie stosowane w wielu dziedzinach ale jak widac nie wszedzie :)


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: Kyle » piątek 18 sty 2013, 10:43


Djozd to wszystko to tylko kwestia odpowiednich algorytmów rozkładania obciążenia - w zasadzie nie powinniśmy miec dostępu do rdzeni - orocesor sam powinien decydować co na którym jest przetwarzane i jak wyglada rozklad użycia poszczególnych rdzeni


Procesor/system przecież przełącza obciążenie miedzy rdzeniami jak chce. Problem w tym, że to program musi być tak napisany, by skutecznie obciążać wiele rdzeni (nawet samo napisanie "na wiele wątków" nie wystarczy) ... a jak wiadomo nie każde obliczenia, więc poniekąd program się da rozbić na wiele wątków, już o równomiernym obciążeniu nie wspominając.


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: Kyle » piątek 18 sty 2013, 10:44

poprawka:

Procesor/system przecież przełącza obciążenie miedzy rdzeniami jak chce. Problem w tym, że to program musi być tak napisany, by skutecznie obciążać wiele rdzeni (nawet samo napisanie "na wiele wątków" nie wystarczy) ... a jak wiadomo nie każde obliczenia się da rozbić na wiele wątków, już o równomiernym obciążeniu nie wspominając.


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: Kyle » piątek 18 sty 2013, 10:50

...Nadal uważam że najlepszym rozwiązaniem teoretycznie byłby maksymalnie 2 rdzeniowy CPU, gdzie jeden rdzeń miałby dużo większą moc (dziesięciokrotność) mocy obecnych



Tak byłoby najlepiej ... gdyby można było łatwo zwiększać wydajność jednego rdzenia - może przy grafenie tak będzie.




. Cóż, przy obecnym stanie rzeczy, zarówno z punktu widzenia producentów CPU (polityka i plan biznesowy) jak i technologii która jest w powszechnym użyciu jest to nie wykonalne.


Masz rację, ale głównie moim zdaniem technologia jest problemem ... widzą że nie mogą zwiększać tak skutecznie wydajności rdzenia, jak dawniej, więc dokładają kolejne.






Wielowątkowość już w swej naturze ma jeden podstawowy problem i jest nim trudność skonstruowania wydajnego kodu z podziałem na wątki. Takiego kodu który nie marnowałby mocy poszczególnych rdzeni.


Dokładnie. Ogólnie źle siępisze na wiele wątków ... no i praktycznie niegdy nie otrzyma się takiej skuteczności jak na jednym (choćby z powodu części kodu który ma to synchronizować - przy jednym wątku nie ma takich upierdlistw zupełnie)


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: DJOZD » piątek 18 sty 2013, 11:28

W ogóle, z tego co ja się orientuje to biblioteki .dll, czyli takie w jakich pakowane są programy w VST wedłg specyfikacji Steinberg'a nie mają możliwości pracy wielowątkowej (są sztuzki i kruczki, ale działają tylko na określonych modelach CPU). To musi załatwiać HOST. I tutaj pojawia się problem, bo przykładowy instrument VSTi który obciąży liniowo jeden rdzen na max blokuje pracę innych. Efektem jest 100% DSP (czy jak w Cubase ASIO usage) a sumarycznie większość rdzeni jest niewykorzystanych. Sesja tnie.

Faktem jest że dołożenie rdzeni da większe możliwości pracy z większą ilością instrumentów. Ale pod warunkiem że żaden z nich nie "przypcha" któregoś rdzenia jednym tylko procesem .dll (a tak się dzieje, bo siły nie ma, jeden dll jest robiony przez jeden rdzeń). A granica ta już jest widoczna przy CPU ze średniego segmentu przy użyciu nowoczesnych instrumentów (czyli tego najbardziej opłacalnego i racjonalnego w mojej ocenie).

klinmind
Posty:10
Rejestracja:niedziela 04 lis 2012, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: klinmind » sobota 19 sty 2013, 21:19

a ja myślę tak. owszem można i na starszych prockach coś zrobić. mi się wydaje że tu nie tyle chodzi o dobry cpu co o dobre sterowniki ASIO. jak się ma karte z dobrymi ASIO to wtedy można zwalać wine na słaby procek. a vst? cóż jak się ma nowsze synthy a nie jakieś stare wersje i do tego obsługują 64bit to wszystko śmiga. u mnie jak się coś krzaczy przy sesji to wiem jedno że to wina asio bo niestety tak to jest że zamiast kupić sobie jakąś dobrą kartę muzyczną/studyjną to się męczę troche na tych cudacznych sprzętach podłączanych pod usb. nawet jak się kupi tańszą karte na pci to i tak jeśli ma ona słabe stery asio to nic z tego będzie i tu nawet core i7 nie pomoże.


więc gdybanie o zapchaniu jednego rdzenia podczas gdy drugi w ogóle nie ma obciążenia jest według pomyłką. dla takiego i7 nie musi być koniecznie stworzony program który by go obsługiwał ale już sam system i procek radzą sobie z przetwarzaniem danych i same je wsadzają do poszczególnych rdzeni. to działa według mnie ale też nie dokońca, lepiej jak taki program/vst ma wielordzeniowość zaimplementowaną. sorka za takie rozpisywanie się. pozdrawiam


swoją drogą ja mam lapka na core i7. jakoś nie narzekam. chociaż faktycznie od moich interfejsów muzycznych wymagałbym więcej niż takie asio jak mam.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: DJOZD » sobota 19 sty 2013, 23:19

klinmind, nie wiesz o czym tu mowa.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Core i7 - czy warto?

Post autor: Zbynia » sobota 19 sty 2013, 23:28

niektórzy faktycznie nie wiedzą o czym piszą




przedewszystkim to co zaobserowałem przez lata


asio=opóźnienie


procek=wydajnośc przetwarzania przez wtyki/wytwarzania przez wtyki




ciekawostka w przypadku asio - chipset/mostek do pci w przuypadku nowych komputerów(zresztą w przypadku starych też bywały takie niespodzianki)


sam mam przykład w przypadku emu - chipset P35 intela - latencja 10ms i trudno o omniej


mostek plx w chipsecie z68 - 4ms bez wiekszych problemów


ODPOWIEDZ