Roland Jupiter-80

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00
Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Robix » środa 06 kwie 2011, 17:47

...jak chodzi o wygląd, to wstydziłbym się gdzieś z tym pokazać, na prawdę. ... 


Ja tam na wygląd nie patrzę tylko na możliwości przede wszystkim. Tylko, że szukam typowo urządzeń studyjnych, więc z tego też wynika mniejsze zainteresowanie designem :).

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 18:24

...http://www.rolandconnect.com/product.php?p=jupiter-80

Tak, jak można się było spodziewać - kolejna katastrofa ze strony Rolanda. Ewidentnie, niektórym brakuje poczucia obciachu....
 


 


Sorka że to piszę, ale... nie znasz się Jesteś z gruntu "analogowo-syntezatorowy". A tu mamy do czynienia z klawiszem, który tworzy nową jakość w graniu barwami instrumentów klasycznych na klawiaturze. Fortepian z V-Piano z emulacjami. Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce. Bicie na gitarze flamenco jest niemal tak autentyczne, jakby grał gitarzysta. Dzisiaj grałem na Jupiter80 godzinę. Wieczorem zmontuję filmiki i demówki. Jutro zawieszę na e-muzyku. 


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 18:33

...Jak dla mnie brzmi ciekawie, przynajmniej do czasu, zanim nie przetestuję własnoręcznie.
**********************
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada....
 


:-) Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.


Poza tym 80 w nazwie to "ukłon" w kierunku twórcy Rolnda - Ikutaro Kakehashi. To instrument na jego 80-te urodziny. Dlatego Jupiter80.


 


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: AkselPL » środa 06 kwie 2011, 18:43

...
...Jak dla mnie brzmi ciekawie, przynajmniej do czasu, zanim nie przetestuję własnoręcznie.
**********************
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada....
 

:-) Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.

Poza tym 80 w nazwie to "ukłon" w kierunku twórcy Rolnda - Ikutaro Kakehashi. To instrument na jego 80-te urodziny. Dlatego Jupiter80.

 

Pozdro

Groover...
 


Co nie zmienia faktu że przy KRONOS-ie a nawet XF'ie wypada marnie:)


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 18:51

...
...
...Jak dla mnie brzmi ciekawie, przynajmniej do czasu, zanim nie przetestuję własnoręcznie.
**********************
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada....
 

:-) Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.

Poza tym 80 w nazwie to "ukłon" w kierunku twórcy Rolnda - Ikutaro Kakehashi. To instrument na jego 80-te urodziny. Dlatego Jupiter80.

 

Pozdro

Groover...
 

Co nie zmienia faktu że przy KRONOS-ie a nawet XF'ie wypada marnie:)
...
 


Nie rozumiesz... Korg i Yamaha biorą udział w wyścigu "więcej". Roland poszedł drogą "lepiej".


 


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: AkselPL » środa 06 kwie 2011, 19:01

...
...
...
...Jak dla mnie brzmi ciekawie, przynajmniej do czasu, zanim nie przetestuję własnoręcznie.
**********************
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada....
 

:-) Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.

Poza tym 80 w nazwie to "ukłon" w kierunku twórcy Rolnda - Ikutaro Kakehashi. To instrument na jego 80-te urodziny. Dlatego Jupiter80.

 

Pozdro

Groover...
 

Co nie zmienia faktu że przy KRONOS-ie a nawet XF'ie wypada marnie:)
...
 

Nie rozumiesz... Korg i Yamaha biorą udział w wyścigu "więcej". Roland poszedł drogą "lepiej".

 

Pozdro

Groover...
 


Jak już to korg poszedł drogą więcej i lepiej a rolada mniej i lepiej więc wszystko kwestią ceny. Zresztą tu nie ma co porównywać bo to tak jakbyśmy porównali motor z rowerem.


Kronos jest po prostu następcą oasysa.


Jeśli rolada będzie w cenie koło 10.000-12.000zl to lepiej dołożyć i kupić kronosa, bo dostaniemy dużo więcej a także lepiej za nie wiele wiecej funduszy.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Robix » środa 06 kwie 2011, 19:08

Moja opinia jest taka, że i jeden, i drugi instrument jest godny zainteresowania. Z tego co widziałem na jednym z filmików, to nowy Roland ma również ogromne możliwości. Wszystko teraz jest kwestią ceny i indywidualnych potrzeb, jak i upodobań brzmieniowych. Ja nie zamierzam sądzić który lepszy. Ja chcę przetestować oba :).


Pozdrawiam :)

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
Jarek_Zand
Posty:127
Rejestracja:niedziela 23 sie 2009, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Jarek_Zand » środa 06 kwie 2011, 19:24

...Poza tym 80 w nazwie to "ukłon" w kierunku twórcy Rolnda - Ikutaro Kakehashi. To instrument na jego 80-te urodziny. Dlatego Jupiter80...


Się wzruszyłem! A więc to nie ma nic wspólnego z marketingiem! Tylko dlaczego Jupiter-80 z designu wcale mi nie przypomina pana Ikutaro Kakehashi tylko Jupiter-a 8?


...Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce. Bicie na gitarze flamenco jest niemal tak autentyczne, jakby grał gitarzysta...


I to jest sposób na kontynuowanie tradycji Jupitera 8? Ja raczej z gruntu analogowo-syntezatorowy nie jestem, ale jakoś mnie to nie kręci. Mój kolega gitarzysta to ma takie bicie flamenco, że normalnie Jupiter nie da rady.


Pozdrawiam!


Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: AkselPL » środa 06 kwie 2011, 19:29

Tak dla przykładu... ostatnio sobie z kumplami żartowaliśmy na temat Kronosa. Tam generalnie można np w fortepianie kontrolować każy parametr, nawet pokrywę, brakuje tylko kontroli każdej śrubki która go trzyma w kupie co by można było kontrolować rezonanse między szparami :D


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: MB » środa 06 kwie 2011, 20:15

Sorka że to piszę, ale... nie znasz się Jesteś z gruntu "analogowo-syntezatorowy".
****************
Sorka, że to piszę, ale chrzanisz. Wcale nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą analogowej religii, wręcz przeciwnie. Wystarczy poczytać moje wypowiedzi w różnych wątkach z serii cyfra vs analog. Ja od twórców instrumentów oczekuję INNOWACJI, a nie w kółko przepakowywania tego samego oklepanego silnika.


A tu mamy do czynienia z klawiszem, który tworzy nową jakość w graniu barwami instrumentów klasycznych na klawiaturze. Fortepian z V-Piano z emulacjami. Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce. Bicie na gitarze flamenco jest niemal tak autentyczne, jakby grał gitarzysta.
****************
Tere-fere, te same bajeczki słyszeliśmy przy poprzednich instrumentach, taka sama ściema była sprzedawana choćby podczas premiery V-Syntha, i co z tego wyszło? Koszmarnie brzmiący instrument, jadący cyfrą po wszystkich rejestrach. Do tego ZERO nowości, bo niby czym jest COSM, jak nie zwykłym rekonfigurowalnym multiefektem? Tam nie ma absolutnie nic, czego nie znalibyśmy już wcześniej i idę o zakład, że podobnie będzie w przypadku Jupitera-80.


Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.
********************
Ja to rozumiem doskonale: to jest next step w kierunku przepaści, w kierunku której Roland raźnie zmierza już od 15 lat.

ODPOWIEDZ