Cały mechanizm lizaczka chodzi sprawnie - podczas pracy przesuwa sie, podnosi i opada. Rozebrałem całą szufladę i patrząc od góry szyna na której leżą ściezki lizaczka była skrzywiona na prawo, prawy boczek był pogięty - ktoś chyba przy tym majstrował... Wyprostowałem jak najlepiej mogłem i dałem go pod dzyndzelek, bo nad nim byl na pewno za wysoko a teraz równiez jest, bo skoro piszesz, że lizaczek ma być ok 1mm nad płyta to na pewno jest wyżej. Na razie nic się nie zmieniło, wydaje mi się, że lizaczek jest za wysoko i nie dokładnie w linii lasera, sprzęt nadal nie nagrywa... Chyba trzeba bedzie zanieść do serwisu... Może masz/macie jeszcze jakieś pomysły?...
Gdyby kolega czytał uważnie to by sie doczytał ze głowica magnetyczna "lizaczek" nie bierze żadnego czynnego udzialu podczas odtwarzania tylko przy procesie zapisu.
W zwiazku z tym ta głowica nie opadnie na dysk i to jest normalna sprawa. Dopiero jak właczysz recording ta głowica powinna prawie dotknąc dysk. Prześledz czy mechanizm wykonuje funkcję opuszczenia głowicy gdy włączysz record.
Zapis danych na dysku MD to wspólpraca jednoczesnie lasera i głowicy magnetycznej. Podczas odtwarzania tylko laser pracuje.
Cytat: "A magnetic head on the other side of the disc alters the polarity of the heated area, recording the digital data onto the disk. Playback is accomplished with the laser alone: taking advantage of the Faraday effect, the player senses the polarisation of the reflected light and thus interprets a 1 or a 0. "
Powodzenia:)