Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Post autor: MB » czwartek 25 mar 2010, 18:41

W sumie, to może nawet dobrze, że obsługa DNA nie jest trywialna i na dzień dobry nie umożliwia cudów bez wysiłku...

Bzdurny argument - jak podłączamy "Na dzień dobry" preamp Neve 1073 albo mikrofon U87 to od razu mamy dobre brzmienie - tak zresztą jest z samym dobrym sprzętem. Im więcej trzeba kręcić tym bardziej coś jest nie tak.
*************************
Unique: Myślę, że nie zrozumiałeś ironii, ale mniejsza o to. Nie mam ochoty spierać się, kto lepiej wróży z fusów. Przecież to rynek zweryfikuje, czy DNA jest li tylko bezwartościową ciekawostką czy potężnym narzędziem, które będzie często i gęsto stosowane.




Po co transponować?Jak napisał Uniqe poto żeby zrobić np 2 głos oddalony o mp tercje.Wszyscy tak robią żeby sprawdzić jak zabrzmi partia wokalu.
*************************
ratio: Ale do tego technologia DNA kompletnie nie jest potrzebna i nie do tego została stworzona.

ratio
Posty:282
Rejestracja:niedziela 05 mar 2006, 00:00

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Post autor: ratio » czwartek 25 mar 2010, 21:01

...W sumie, to może nawet dobrze, że obsługa DNA nie jest trywialna i na dzień dobry nie umożliwia cudów bez wysiłku...

Bzdurny argument - jak podłączamy "Na dzień dobry" preamp Neve 1073 albo mikrofon U87 to od razu mamy dobre brzmienie - tak zresztą jest z samym dobrym sprzętem. Im więcej trzeba kręcić tym bardziej coś jest nie tak.
*************************
Unique: Myślę, że nie zrozumiałeś ironii, ale mniejsza o to. Nie mam ochoty spierać się, kto lepiej wróży z fusów. Przecież to rynek zweryfikuje, czy DNA jest li tylko bezwartościową ciekawostką czy potężnym narzędziem, które będzie często i gęsto stosowane.




Po co transponować?Jak napisał Uniqe poto żeby zrobić np 2 głos oddalony o mp tercje.Wszyscy tak robią żeby sprawdzić jak zabrzmi partia wokalu.
*************************
ratio: Ale do tego technologia DNA kompletnie nie jest potrzebna i nie do tego została stworzona....
 


No wiem  masz racje , ale chodzi mi o melodyne o to że mogli by o ile to możliwe dopracować brzmienie strojonego wokalu zeby nie było zadnych skutków ubocznych. Z tego co czytałem to DNA jest tym samym co melodyne tylko rozpoznaje wiele głosów.

Logic pro X | Focusrite Pro 26 | M Audio Project Mix IO

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Post autor: MB » czwartek 25 mar 2010, 21:23

Nazwa jest podobna, ale technologia kompletnie odmienna. W monofonicznej wersji Melodyne zmiana wysokości dźwięku i tempa odbywa się wykorzystaniem algorytmów typu PSOLA, czyli na zasadzie inteligentnego manipulowania przebiegiem sygnału w dziedzinie czasu, podobnie zresztą jak robi to TC i Antares. W Melodyne DNA następuje zaawansowana analiza sinusoidalna ze śledzeniem ewolucji składników widma w czasie i częstotliwości. Tego typu algorytmy są rozwijane w świecie DSP od połowy lat 80-tych, ale wciąż nie działają idealnie i produkują specyficzne artefakty. Przekształcenie sygnału wiąże się z bardzo wyraźnymi nienaturalnościami, chyba, że zachowa się część jego nieprzekształconych składników, np. inne składowe wielotonu, transienty pozostaną niezmienione i działają maskująco.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Post autor: matiz » czwartek 25 mar 2010, 22:00

Przypomina mi sie taki rysunek Krauzego - cyrk, klown stoi na glowie, nogami zongluje i jednoczesnie gra na skrzypcach. W pierwszym rzedzie facet do faceta: No, Paganini to on nie jest...


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Celemony Melodyne DNA Editor - teścik

Post autor: JoachimK » piątek 26 mar 2010, 01:27

Nigdy bowiem nie uzyskamy naturalności poprzez mocną ingerencję - glissy, połączenia dźwięków, wibrata itd to bardzo trudne do przetworzenia dla wtyczek.



Bo to się robi ręcznie, a nie na automacie. Wtedy będzie dobrze i naturalnie.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

ODPOWIEDZ