Cześć EMD
a mogę zapytać gdzie kupowałeś te rp5 ? Przykładam sie do zakupienia tychże monitorków. Na początku myślałem o alesisach mk1 mk2 ale dzięki Bogu Grembo wybił mi to z głowy. Przed chwilą spoglądałem w ebay i znalazłem taka fajna ofertę 2 x monitory rp5 plus sub. Cena 1500 zeta, z przesyłka wyjdzie kolo 2000 zl. (dla mnie niestety drogo:/ 1500zeta to max) A w Polsce jak to wyglada?
Samson, Alesis czy KRK?
lubie to co robie i jestem w tym dobry.
Re: Samson, Alesis czy KRK?
MB - dlaczego gorsze monitory???
Jakoś nie znalazłem nigdzie informacji że KRK RP5 są gorsze od Alesisów czy Behringerów - że lepsze to też nie znalazłem. Odsyłasz do wyszukiwarki - chętnie przeczytam o tym jeżeli podasz link.
Moc znamionowa - chodzi mi o układ scalony który napędza głośnik. To co piszesz jest nie w temacie.
Dla przykładu (na szybko - nic innego nie pamietam): TDA7294 produkcji STMicroelectronics: THD dla mocy <10% mocy są o rząd wielkości wyżej niż dla mocy w zakresie 20-70%. Dodatkowo rozproszenie mocy też jest najlepsze w tym zakresie. Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
Sprawdziłem też Behringery w domu i niestety nie brzmiały ponieważ albo było za głośno, albo coś w brzmieniu gineło - niezależnie od poziomu sygnału wejściowego czy ustawionej czułości. Moim zdaniem (MOIM podkreślam) po prostu mam za mało miejsca by je porządnie rozkręcić. Uważam (JA podkreślam), że w moim przypadku moc znamionowa to był ważny parametr.
Co do zaokrągleń brzegów - mam nie zaduże mieszkanie, a za to małe dziecko które potrafi wszystko. Sięgając kiedyś przecięło rękę na zwykłej kolumnie stojącej na ziemi...
Kupiłem to w Niemczech w sklepie internetowym i jestem zadowolony.
Zresztą, zawsze wszyscy mówią: posłuchaj i jak Ci pasuje kup. Mi pasowało.
Jakoś nie znalazłem nigdzie informacji że KRK RP5 są gorsze od Alesisów czy Behringerów - że lepsze to też nie znalazłem. Odsyłasz do wyszukiwarki - chętnie przeczytam o tym jeżeli podasz link.
Moc znamionowa - chodzi mi o układ scalony który napędza głośnik. To co piszesz jest nie w temacie.
Dla przykładu (na szybko - nic innego nie pamietam): TDA7294 produkcji STMicroelectronics: THD dla mocy <10% mocy są o rząd wielkości wyżej niż dla mocy w zakresie 20-70%. Dodatkowo rozproszenie mocy też jest najlepsze w tym zakresie. Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
Sprawdziłem też Behringery w domu i niestety nie brzmiały ponieważ albo było za głośno, albo coś w brzmieniu gineło - niezależnie od poziomu sygnału wejściowego czy ustawionej czułości. Moim zdaniem (MOIM podkreślam) po prostu mam za mało miejsca by je porządnie rozkręcić. Uważam (JA podkreślam), że w moim przypadku moc znamionowa to był ważny parametr.
Co do zaokrągleń brzegów - mam nie zaduże mieszkanie, a za to małe dziecko które potrafi wszystko. Sięgając kiedyś przecięło rękę na zwykłej kolumnie stojącej na ziemi...
Kupiłem to w Niemczech w sklepie internetowym i jestem zadowolony.
Zresztą, zawsze wszyscy mówią: posłuchaj i jak Ci pasuje kup. Mi pasowało.
Re: Samson, Alesis czy KRK?
...MB - dlaczego gorsze monitory???
Jakoś nie znalazłem nigdzie informacji że KRK RP5 są gorsze od Alesisów czy Behringerów - że lepsze to też nie znalazłem.
****************************
Nie miałem na myśli walorów brzmieniowych, rozmawiamy tu o parametrach (jak np. moc). M1 mają woofer 6,5" i pasmo od 38Hz, RP5 mają przetwornik 5" i pasmo od 53Hz. Różnica zasadnicza.
Moc znamionowa - chodzi mi o układ scalony który napędza głośnik. To co piszesz jest nie w temacie.
*****************************
mi też chodzi o moc wzmacniacza zintegrowanego i podtrzymuję opinię, że piszesz głupstwa.
Dla przykładu (na szybko - nic innego nie pamietam): TDA7294 produkcji STMicroelectronics: THD dla mocy <10% mocy są o rząd wielkości wyżej niż dla mocy w zakresie 20-70%. Dodatkowo rozproszenie mocy też jest najlepsze w tym zakresie. Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
****************************
I gdzie tu jest argument za tym, żeby wybierać słabszy mocowo model?
[...]
Kupiłem to w Niemczech w sklepie internetowym i jestem zadowolony. Zresztą, zawsze wszyscy mówią: posłuchaj i jak Ci pasuje kup. Mi pasowało....
**********************
I słusznie. Zatem jako argument za takim zakupem podawaj swoje zadowolenie, a nie to, że ten model ma mniejszą moc, bo to jest nonsens.
Jakoś nie znalazłem nigdzie informacji że KRK RP5 są gorsze od Alesisów czy Behringerów - że lepsze to też nie znalazłem.
****************************
Nie miałem na myśli walorów brzmieniowych, rozmawiamy tu o parametrach (jak np. moc). M1 mają woofer 6,5" i pasmo od 38Hz, RP5 mają przetwornik 5" i pasmo od 53Hz. Różnica zasadnicza.
Moc znamionowa - chodzi mi o układ scalony który napędza głośnik. To co piszesz jest nie w temacie.
*****************************
mi też chodzi o moc wzmacniacza zintegrowanego i podtrzymuję opinię, że piszesz głupstwa.
Dla przykładu (na szybko - nic innego nie pamietam): TDA7294 produkcji STMicroelectronics: THD dla mocy <10% mocy są o rząd wielkości wyżej niż dla mocy w zakresie 20-70%. Dodatkowo rozproszenie mocy też jest najlepsze w tym zakresie. Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
****************************
I gdzie tu jest argument za tym, żeby wybierać słabszy mocowo model?
[...]
Kupiłem to w Niemczech w sklepie internetowym i jestem zadowolony. Zresztą, zawsze wszyscy mówią: posłuchaj i jak Ci pasuje kup. Mi pasowało....
**********************
I słusznie. Zatem jako argument za takim zakupem podawaj swoje zadowolenie, a nie to, że ten model ma mniejszą moc, bo to jest nonsens.
Re: Samson, Alesis czy KRK?
Dla przykładu (na szybko - nic innego nie pamietam): TDA7294 produkcji STMicroelectronics: THD dla mocy <10% mocy są o rząd wielkości wyżej niż dla mocy w zakresie 20-70%. Dodatkowo rozproszenie mocy też jest najlepsze w tym zakresie. Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
****************************
I gdzie tu jest argument za tym, żeby wybierać słabszy mocowo model?
Napiszę może jaśniej, o co mi chodzi: co dokładnie wynika z tego zestawienia? Zakładając nawet, że katalogowe wartości THD zmierzone przy obciążeniu rezystancyjnym przekładają się na takie same rzeczywiste wartości THD dla całego zestawu (obciążenie impedancyjne w określonej obudowie i w pomieszczeniu). Czy zastanowiłeś się, jaki jest poziom głośności tych względnie większych zniekształceń (a zatem ich słyszalność) gdy cała oddawana moc jest poniżej 5W? Dodatkowo - jak się mają te zniekształcenia (0,01%-0,1%) do zniekształceń wnoszonych przez głośniki?
****************************
I gdzie tu jest argument za tym, żeby wybierać słabszy mocowo model?
Napiszę może jaśniej, o co mi chodzi: co dokładnie wynika z tego zestawienia? Zakładając nawet, że katalogowe wartości THD zmierzone przy obciążeniu rezystancyjnym przekładają się na takie same rzeczywiste wartości THD dla całego zestawu (obciążenie impedancyjne w określonej obudowie i w pomieszczeniu). Czy zastanowiłeś się, jaki jest poziom głośności tych względnie większych zniekształceń (a zatem ich słyszalność) gdy cała oddawana moc jest poniżej 5W? Dodatkowo - jak się mają te zniekształcenia (0,01%-0,1%) do zniekształceń wnoszonych przez głośniki?
Re: Samson, Alesis czy KRK?
Napiszę mam nadzieję prosto: KRK, Alesis, Behringer - to ta sama klasa urządzeń. Jestem pewien, że nie ma w samych głośnikach różnic w przetwornikach takich rzędu kilkunastu dB SPL (czyli ciśnienie akustyczne jakie uzyskamy w odległości 1m od głośnika, do którego dostarczono 1 W mocy). Jeżeli chcę spełnić moje założenie że dobrze obciążony układ scalony oraz dobrze wysterowany głośnik powinien działać w zakresie 30-70% mocy (jak wcześniej) to Behringer grał o wiele za głośno jak na moje warunki lokalowe lub miał dziwne (moim zdaniem nieprawdziwe) odwzorowanie pasma bo po prosto było za cicho.
Z przykładu który przedstawiłem wynika jasno (przynajmniej dla mnie), że układ działający w połowie mocy działa lepiej z punktu widzenia niż na samym początku i na końcu zestawienia. Oczywiście, że mierzyłem wartości elektryczne na wzmacniaczu a nie na głośniku (zestawie) ponieważ nie mam takiego sprzętu.
Bardzo mi przykro ale nie rozumię Twojej teorii (naprawdę się staram się).
Wynika, że powinniśmy kupować po prostu duże moce zamiast dopasowywać je do pomieszczenia w którym będziemy je odsłuchiwać.
Z przykładu który przedstawiłem wynika jasno (przynajmniej dla mnie), że układ działający w połowie mocy działa lepiej z punktu widzenia niż na samym początku i na końcu zestawienia. Oczywiście, że mierzyłem wartości elektryczne na wzmacniaczu a nie na głośniku (zestawie) ponieważ nie mam takiego sprzętu.
Bardzo mi przykro ale nie rozumię Twojej teorii (naprawdę się staram się).
Wynika, że powinniśmy kupować po prostu duże moce zamiast dopasowywać je do pomieszczenia w którym będziemy je odsłuchiwać.
Re: Samson, Alesis czy KRK?
...Napiszę mam nadzieję prosto: KRK, Alesis, Behringer - to ta sama klasa urządzeń. Jestem pewien, że nie ma w samych głośnikach różnic w przetwornikach takich rzędu kilkunastu dB SPL (czyli ciśnienie akustyczne jakie uzyskamy w odległości 1m od głośnika, do którego dostarczono 1 W mocy). Jeżeli chcę spełnić moje założenie że dobrze obciążony układ scalony oraz dobrze wysterowany głośnik powinien działać w zakresie 30-70% mocy (jak wcześniej) to Behringer grał o wiele za głośno jak na moje warunki lokalowe lub miał dziwne (moim zdaniem nieprawdziwe) odwzorowanie pasma bo po prosto było za cicho.
**********************
Twoje prawo mieć takie czy inne wrażenie, nie będę polemizować z subiektywnymi wrażeniami, bo to nie ma sensu.
Z przykładu który przedstawiłem wynika jasno (przynajmniej dla mnie), że układ działający w połowie mocy działa lepiej z punktu widzenia niż na samym początku i na końcu zestawienia. Oczywiście, że mierzyłem wartości elektryczne na wzmacniaczu a nie na głośniku (zestawie) ponieważ nie mam takiego sprzętu.
**********************
NIE, wcale nie wynika. Ani jasno ani niejasno.
Bardzo mi przykro ale nie rozumię Twojej teorii (naprawdę się staram się).
Wynika, że powinniśmy kupować po prostu duże moce zamiast dopasowywać je do pomieszczenia w którym będziemy je odsłuchiwać.
**********************
TAK, właśnie zdecydowanie tak twierdzę. Oczywiście nie jest to jedyne kryterium wyboru monitorów, ale gdyby decyzję opierać na mocy, to większa moc to zawsze lepiej niż mniejsza.
**********************
Twoje prawo mieć takie czy inne wrażenie, nie będę polemizować z subiektywnymi wrażeniami, bo to nie ma sensu.
Z przykładu który przedstawiłem wynika jasno (przynajmniej dla mnie), że układ działający w połowie mocy działa lepiej z punktu widzenia niż na samym początku i na końcu zestawienia. Oczywiście, że mierzyłem wartości elektryczne na wzmacniaczu a nie na głośniku (zestawie) ponieważ nie mam takiego sprzętu.
**********************
NIE, wcale nie wynika. Ani jasno ani niejasno.
Bardzo mi przykro ale nie rozumię Twojej teorii (naprawdę się staram się).
Wynika, że powinniśmy kupować po prostu duże moce zamiast dopasowywać je do pomieszczenia w którym będziemy je odsłuchiwać.
**********************
TAK, właśnie zdecydowanie tak twierdzę. Oczywiście nie jest to jedyne kryterium wyboru monitorów, ale gdyby decyzję opierać na mocy, to większa moc to zawsze lepiej niż mniejsza.
Re: Samson, Alesis czy KRK?
Niestety nie rozumiemy się i tak już zostanie.
Pozwolę sobie na dwie uwagi off topic do MB i kilka zdań ogólnego komentarza:
- nie wniosłeś nic do tego by pomóc koledze JOT
- odesłałeś go do wyszukiwarki która działa mało sensownie i da mu rezultaty tylko nt. Alesisa a nic na KRK i Samsona (sam to przerabiałem)
Niestety nie uniknie się podobnych pytań nt. odsłuchów, mikrofonów i software'u. Wbrew pozorm na tym forum nie ma odpowiedzi na te wszystkie porównania i zestawienia. Jeżeli odsyłamy kogoś do archiwum sprawdźmy czy rzeczywiście tam znajdzie odpowiedzi. Dla przykładu jest temat
Samson Resolv V65a w którym nie ma słowa nt. tych monitorów!
Pozwolę sobie na dwie uwagi off topic do MB i kilka zdań ogólnego komentarza:
- nie wniosłeś nic do tego by pomóc koledze JOT
- odesłałeś go do wyszukiwarki która działa mało sensownie i da mu rezultaty tylko nt. Alesisa a nic na KRK i Samsona (sam to przerabiałem)
Niestety nie uniknie się podobnych pytań nt. odsłuchów, mikrofonów i software'u. Wbrew pozorm na tym forum nie ma odpowiedzi na te wszystkie porównania i zestawienia. Jeżeli odsyłamy kogoś do archiwum sprawdźmy czy rzeczywiście tam znajdzie odpowiedzi. Dla przykładu jest temat
Samson Resolv V65a w którym nie ma słowa nt. tych monitorów!
Re: Samson, Alesis czy KRK?
Nie jestem fizykiem ani naukowcem w dziedzinie elektroniki (te Wasze THD i scalaki), ale praktycznie na moje skromne doswiadczenie wyglada to tak:
na scenie nie zawsze wieksze jest lepsze dla calosci brzmienia, dotyczy to na ogol tylu sceny, ale z tego co wiem i PA posiadaja duze zapasy - czesciowo zwiazane to jest z ciepelkiem i peakami, ale czy tylko....
W kazdym razie w srednich glosnosciach (bedacych odpowiednikami glosnosci domowego studia i czlowieka pracujacego godzinami np. 1,5 m od glosnikow) komba gitarowe sprawiaja sie ciekawiej niz potezne paki rozkrecone na maks.30 mocy. Jedni nazywaja to mieskiem inni sprawnoscia.
Zestawy basowe - tu to wyglada nieco inaczej, ale ja tam wole sluchac basisty na malym Gallien Krugerze mb 150 niz na wielkim Ampegu - ktory pracujac na 30% mocy dudni niemozebnie (nie wiem dlaczego? - nie "rozpedza" sie 15calowy glosnik? cos rezonuje?). JEsli potrzeba glosniej - czemu nie - Gallien idzie liniowo na PA (czylipowiedzmy sceniczny odpowiednik wielkich odsluchow glownych) i wszytko sklada sie do kupy (polecam koncerty z Charlie Hadenem)
Wiem, scena to nie studio.....!!! macie racje.... - ale pokoj zwyklego zjadacza chleba tez nie jest studiem i nie ma co udawac ze wielkie kolumniska czasem beda bliskiem polem a czasem dalekim polem, w pokoju z szybami -scianami z gipsu i ogolnie srednio przygotowanym akustycznie.
Ja (na szczescie coraz rzadziej i nigdy produkujac, raczej pracujac nad muzyka sama a nie brzmieniem) pracuje wlasnie w takiej kliteczce.
Ale jak to polski gigantoman, mialem wczesniej potezny zestaw dwie kolumny (na Vifach) po 150 wat (gdzie producent w instrukcji sam napiasal ze brzmia najlepeij od 30%-70% mocy) z 8 calowymi wooferami oraz pasujacy do nich wzmacniacz. I wyobrazcie sobie teraz prace w pokoju 10m2 na 30% (minimalnie!!) z 300 wat!!! PRzeciez to mogila murowana (nomen omen, jutro 1.11).
Teraz mam Adam A7 - maluszki przy tamtych (rozmiarami zblizone do Yamah NS10) z 6 calowym glosnikiem, a i one sa nieco za duze do tego pokoju. Nie zaprzeczycie tez ze yamaha ns10 bedaca standardem nawet i w duzych studiach to bodajze po 90wat na strone.....
To mowi mi moja praktyka i obserwacje, bez watpeinia jest w nich "delikatna" nutka subiektywnej oceny... no ale.... :)
na scenie nie zawsze wieksze jest lepsze dla calosci brzmienia, dotyczy to na ogol tylu sceny, ale z tego co wiem i PA posiadaja duze zapasy - czesciowo zwiazane to jest z ciepelkiem i peakami, ale czy tylko....
W kazdym razie w srednich glosnosciach (bedacych odpowiednikami glosnosci domowego studia i czlowieka pracujacego godzinami np. 1,5 m od glosnikow) komba gitarowe sprawiaja sie ciekawiej niz potezne paki rozkrecone na maks.30 mocy. Jedni nazywaja to mieskiem inni sprawnoscia.
Zestawy basowe - tu to wyglada nieco inaczej, ale ja tam wole sluchac basisty na malym Gallien Krugerze mb 150 niz na wielkim Ampegu - ktory pracujac na 30% mocy dudni niemozebnie (nie wiem dlaczego? - nie "rozpedza" sie 15calowy glosnik? cos rezonuje?). JEsli potrzeba glosniej - czemu nie - Gallien idzie liniowo na PA (czylipowiedzmy sceniczny odpowiednik wielkich odsluchow glownych) i wszytko sklada sie do kupy (polecam koncerty z Charlie Hadenem)
Wiem, scena to nie studio.....!!! macie racje.... - ale pokoj zwyklego zjadacza chleba tez nie jest studiem i nie ma co udawac ze wielkie kolumniska czasem beda bliskiem polem a czasem dalekim polem, w pokoju z szybami -scianami z gipsu i ogolnie srednio przygotowanym akustycznie.
Ja (na szczescie coraz rzadziej i nigdy produkujac, raczej pracujac nad muzyka sama a nie brzmieniem) pracuje wlasnie w takiej kliteczce.
Ale jak to polski gigantoman, mialem wczesniej potezny zestaw dwie kolumny (na Vifach) po 150 wat (gdzie producent w instrukcji sam napiasal ze brzmia najlepeij od 30%-70% mocy) z 8 calowymi wooferami oraz pasujacy do nich wzmacniacz. I wyobrazcie sobie teraz prace w pokoju 10m2 na 30% (minimalnie!!) z 300 wat!!! PRzeciez to mogila murowana (nomen omen, jutro 1.11).
Teraz mam Adam A7 - maluszki przy tamtych (rozmiarami zblizone do Yamah NS10) z 6 calowym glosnikiem, a i one sa nieco za duze do tego pokoju. Nie zaprzeczycie tez ze yamaha ns10 bedaca standardem nawet i w duzych studiach to bodajze po 90wat na strone.....
To mowi mi moja praktyka i obserwacje, bez watpeinia jest w nich "delikatna" nutka subiektywnej oceny... no ale.... :)
Re: Samson, Alesis czy KRK?
...Niestety nie rozumiemy się i tak już zostanie.
Pozwolę sobie na dwie uwagi off topic do MB i kilka zdań ogólnego komentarza:
- nie wniosłeś nic do tego by pomóc koledze JOT
- odesłałeś go do wyszukiwarki która działa mało sensownie i da mu rezultaty tylko nt. Alesisa a nic na KRK i Samsona (sam to przerabiałem)
Niestety nie uniknie się podobnych pytań nt. odsłuchów, mikrofonów i software'u. Wbrew pozorm na tym forum nie ma odpowiedzi na te wszystkie porównania i zestawienia. Jeżeli odsyłamy kogoś do archiwum sprawdźmy czy rzeczywiście tam znajdzie odpowiedzi. Dla przykładu jest temat
Samson Resolv V65a w którym nie ma słowa nt. tych monitorów!
...
**********************
o KRK cos bylo - nawet sam cos skrobnalem - o Samsonach nie wiem nic
Pozwolę sobie na dwie uwagi off topic do MB i kilka zdań ogólnego komentarza:
- nie wniosłeś nic do tego by pomóc koledze JOT
- odesłałeś go do wyszukiwarki która działa mało sensownie i da mu rezultaty tylko nt. Alesisa a nic na KRK i Samsona (sam to przerabiałem)
Niestety nie uniknie się podobnych pytań nt. odsłuchów, mikrofonów i software'u. Wbrew pozorm na tym forum nie ma odpowiedzi na te wszystkie porównania i zestawienia. Jeżeli odsyłamy kogoś do archiwum sprawdźmy czy rzeczywiście tam znajdzie odpowiedzi. Dla przykładu jest temat
Samson Resolv V65a w którym nie ma słowa nt. tych monitorów!
...
**********************
o KRK cos bylo - nawet sam cos skrobnalem - o Samsonach nie wiem nic
Re: Samson, Alesis czy KRK?
Robione przeze mnie wzmaczniacze oparte na TDA7294 (12 sztuk) grały najlepiej pomiędzy 30-75% mocy wyjściowej.
Sprawdziłem też Behringery w domu i niestety nie brzmiały ponieważ albo było za głośno, albo coś w brzmieniu gineło - niezależnie od poziomu sygnału wejściowego czy ustawionej czułości. Moim zdaniem (MOIM podkreślam) po prostu mam za mało miejsca by je porządnie rozkręcić. Uważam (JA podkreślam), że w moim przypadku moc znamionowa to był ważny parametr.
Uwazam, ze "skrot myslowy", jakiego dokonujesz, jest jednak za duzy
Po pierwsze - dobieranie paczek, zeby dzialaly w zakresie 30-75% mocy to jest spore nieporozumienie. Przeciez to tak maly zakres, ze praktycznie nie do uzyskania nawet podczas sluchania gotowych, zmasterowanych nagran z plyt! A w studiu mamy do czynienia z tak roznym materialem dzwiekowym, ze utrzymanie tego poziomu wysterowania jest nie tyle trudne, co wrecz niemozliwe i nawet "przeciwwskazane" - zdazyc sie musza sytuacje, gdy musimy zrobic cos o wiekszej dynamice niz Twoje 6dB (!), a juz notorycznie sprawdza sie brzmienie przy roznych glosnosciach. O pozytkach plynacych z wiekszej potencjalnej mocy nie wspominam, bo chyba zdajemy sobie z nich sprawe.
Ale - po drugie - piszesz, ze beringery zle graly i obarczasz za to wina, ze maja wieksza moc - przeciez to absurd! Zle graly, bo sa gorsze albo po prostu sie Tobie nie podobaly, ale moc potencjalna nie ma tu nic do rzeczy, a o wiekszych znieksztalceniach to juz szkoda gadac w ogole, bo tego raczej nie uslyszales. O jakich roznicach w mocy mowimy? Dwukrotnych, nawet nie - czyli znow jakies niecale 6dB...
Sprawdziłem też Behringery w domu i niestety nie brzmiały ponieważ albo było za głośno, albo coś w brzmieniu gineło - niezależnie od poziomu sygnału wejściowego czy ustawionej czułości. Moim zdaniem (MOIM podkreślam) po prostu mam za mało miejsca by je porządnie rozkręcić. Uważam (JA podkreślam), że w moim przypadku moc znamionowa to był ważny parametr.
Uwazam, ze "skrot myslowy", jakiego dokonujesz, jest jednak za duzy

Po pierwsze - dobieranie paczek, zeby dzialaly w zakresie 30-75% mocy to jest spore nieporozumienie. Przeciez to tak maly zakres, ze praktycznie nie do uzyskania nawet podczas sluchania gotowych, zmasterowanych nagran z plyt! A w studiu mamy do czynienia z tak roznym materialem dzwiekowym, ze utrzymanie tego poziomu wysterowania jest nie tyle trudne, co wrecz niemozliwe i nawet "przeciwwskazane" - zdazyc sie musza sytuacje, gdy musimy zrobic cos o wiekszej dynamice niz Twoje 6dB (!), a juz notorycznie sprawdza sie brzmienie przy roznych glosnosciach. O pozytkach plynacych z wiekszej potencjalnej mocy nie wspominam, bo chyba zdajemy sobie z nich sprawe.
Ale - po drugie - piszesz, ze beringery zle graly i obarczasz za to wina, ze maja wieksza moc - przeciez to absurd! Zle graly, bo sa gorsze albo po prostu sie Tobie nie podobaly, ale moc potencjalna nie ma tu nic do rzeczy, a o wiekszych znieksztalceniach to juz szkoda gadac w ogole, bo tego raczej nie uslyszales. O jakich roznicach w mocy mowimy? Dwukrotnych, nawet nie - czyli znow jakies niecale 6dB...