Ostatnia deska ratunku...

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00
Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » środa 12 lip 2006, 08:24

...w emu (wersja m) sa przetworniki AKM5394 czyli solidne raczej. (lynx i protools). natomiast byc moze konstrukcyjnie zostaly one mniej doskonale niz w wymienionych. Oraz oczywiscie kwestia jakosci sterownikow.
mnie w kazdym razie wystarczy :)...
**********************

No właśnie jeśli już przy tym jesteśmy. Jak są napisane sterowniki pod EMU 1212m ? Czy M-Audio mogą być lepsze ? (szybsze ? lżejsze ? - nie wiem jak to się klasyfikuje)...

Pozdr

www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: MB » środa 12 lip 2006, 08:45

to niezupelnie jest creative, firma EMU zostala jakis czas temu wchlonieta przez koncern creative i jak na razie jedyna cecha wspolna to male logo na obudowie (z dumnym dodatkiem professional. ) Komponenty (A/D/A) uzyte w kartach z oznaczeniem litera M sa takie same jak w systemie pro tools.
**********************
Nieprawda. Z punktu widzenia konstrukcyjnego te karty są bardzo podobne do Audigy, oparte na tym samym układzie DSP i z taką samą architekturą interfejsu PCI, wraz ze wszystkimi przypadłościami Audigy. Najłatwiej się o tym przekonać podkładając sterowniki Audigy, które bezbłędnie rozpoznają "swoją" kartę. Owszem, przetworniki lepsze, jakość dźwięku również, zupełnie inne oprogramowanie tworzy z tego samego hardware funkcjonalnie nową jakość, itd. Ale proszę nie wciskać kitu, że jedyna cecha wspólna to logo na obudowie.

Awatar użytkownika
Gerry
Posty:552
Rejestracja:czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: Gerry » środa 12 lip 2006, 08:48

Jedynie co mnie by zniechęcało do jej zakupu to to ze jest wyprodukowana przez Creativa. Bo mówią ze Creative nie produkuje przetworników o zbyt dobrej jakości. Nawet spotkałem sie ze stwierdzeniem ze Creative produkuje karty tylko dla konsumentów.

To tyle ile słyszałem na temat tych 2 kart.
O M-audio Audiophile 192 sie nie wypowiadam bo nic nie wiem...
**********************

A kolega sam nie uzywa przypadkiem audigy? i nie przeszkadza ze to creative?
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
lunatyk
Posty:56
Rejestracja:czwartek 30 gru 2004, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: lunatyk » środa 12 lip 2006, 08:54

...to niezupelnie jest creative, firma EMU zostala jakis czas temu wchlonieta przez koncern creative i jak na razie jedyna cecha wspolna to male logo na obudowie (z dumnym dodatkiem professional. ) Komponenty (A/D/A) uzyte w kartach z oznaczeniem litera M sa takie same jak w systemie pro tools.
**********************
Nieprawda. Z punktu widzenia konstrukcyjnego te karty są bardzo podobne do Audigy, oparte na tym samym układzie DSP i z taką samą architekturą interfejsu PCI, wraz ze wszystkimi przypadłościami Audigy. Najłatwiej się o tym przekonać podkładając sterowniki Audigy, które bezbłędnie rozpoznają "swoją" kartę. Owszem, przetworniki lepsze, jakość dźwięku również, zupełnie inne oprogramowanie tworzy z tego samego hardware funkcjonalnie nową jakość, itd. Ale proszę nie wciskać kitu, że jedyna cecha wspólna to logo na obudowie....
**********************
Nie jestem pewny na 100%, ale czy to nie było tak, że Audigi jest oparta na systemach E-MU, a nie odwrotnie?

pozdr.
Muzyk-amator, początkujący realizator ;-)

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: MB » środa 12 lip 2006, 09:14

Nie jestem pewny na 100%, ale czy to nie było tak, że Audigi jest oparta na systemach E-MU, a nie odwrotnie?
**********************
Sercem Audigy jest chip wyprodukowany przez Emu na wyłączne potrzeby Creativa, zresztą ten oddział Emu został przez Creativa wykupiony na długo przed przejęciem całej firmy. Ja natomiast pisałem o całym hardware karty, który został opracowany przez Creativa. Dyskusja o tym była już wielokrotnie, odsyłam do wyszukiwarki.

Nie twierdzę, że podobieństwo serii kart Emu do Audigy to coś dyskwalifikującego te karty. Po prostu prostuję fakty - stwierdzenie, że łączy je jedynie logo jest całkowicie bezpodstawne.

petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » środa 12 lip 2006, 09:28

..hmm - i tak jak wczoraj bylem pewien EMU - tak dzisiaj juz sam nie wiem jaka podjac decyzję. Znalazłem jakieś forum EMU 1212m z błędami zgłaszanymi przez userów. (bez komentarza apropos ilości podstron)

Może zdecyduje się wkoncu na Audiophile 192. Czy premiera tej karty była w tym roku ?

Może jednak warto zaufać niemieckiej perfekcji ? Z tego co wiem M-audio montują w Niemczech, a EMU gdzies w Malezji czy coś...czyli taka masówka..

Nie wiem znowu mam mętlik..


www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: grembo » środa 12 lip 2006, 09:58

moze bys wkleil link do wymienionego przez siebie forum?

jedyna wada z jaka sie spotkalem to wolne otwieranie sie patchmixera. Pewnie spowodowane jest to architektura DSP karty.


Fakt ze Emu jest czescia Creative z biznesowego punktu widzenia moze oznaczac ze f-ma EMU majac tak poteznego partnera za plecami i dostep do jego laboratoriow czy dzialu logistyki (mysle ze to dzieki sile Creative przetworeniki AD i DA spotykane w drogich kartach pokazaly sie w EMU) moze pozwolic sobie na dumping.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: MB » środa 12 lip 2006, 10:10

Fakt ze Emu jest czescia Creative z biznesowego punktu widzenia moze oznaczac ze f-ma EMU majac tak poteznego partnera za plecami i dostep do jego laboratoriow [...]
**********************
co do laboratoriów, to raczej odwrotnie jest - to Emu stanowiło zaplecze technologiczne i jako takie od dawna stanowiło łakomy kąsek dla Creative'a. Creative to gigant marketingowy, ale jeśli chodzi o R&D, to zawsze polegała na outsourcingu.


czy dzialu logistyki (mysle ze to dzieki sile Creative przetworeniki AD i DA spotykane w drogich kartach pokazaly sie w EMU) moze pozwolic sobie na dumping....
**********************
Koszt samych przetworników scalonych AKM to ułamek dolara za sztukę przy masowych zamówieniach, jakie oferuje Creative. To nie te koszty decydują o cenie kart, a głównie marketing i skala produkcji, które dla niszowego Emu z jego linią samplerów i instrumentów były nieosiągalne.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: grembo » środa 12 lip 2006, 10:35

no wlasnie kiedys znalazlem na jakies stronie z czesciami ceny przetwornikow AD i byly one smieszne... dlatego zastanawiam sie dlaczego nie sa one (5394) standartem? :)

petersky
Posty:33
Rejestracja:czwartek 17 lis 2005, 00:00

Re: Ostatnia deska ratunku...

Post autor: petersky » środa 12 lip 2006, 10:36

Błagam powiedzcie coś o AUDIOPHILE 192 :)

www.petersky.com
www.myspace.com/peterskymusic

ODPOWIEDZ