
Preampy RME
Teldex Studio jest znanym w Europie studiem specjalizujacym sie w wydawnictwach klasyki. Na nagraniach zewnetrznych, oprocz wyrafinowanych preampow (m.in. Milenia Media) zdarza im sie korzystac z preampow RME

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Preampy RME
...czyli ogólnie bardziej RME niż MOTU? Kolega się zastanawia nad jakością tych preampów. Myślał o EMU 1616m, podobno są tam przetworniki z ProTools'a nie montowane nigdze z sprzęcie z tej półki....
**********************
Te same są w kartach Lynx, a takową posiadam, więc potrzebuje tylko jednego kanału b. dobrej jakości.
A poza tym...
Gdyby jakość całego toru audio kart E-MU byłą tak dobra jak to opisują, to przestałyby by się sprzedawać drogie karty Lynx i Apogee, a każdy kupiłby sobie E-MU.
Gdyby pokładowe preampy kart RME i Motu były tak dobre jak to opisują, to nikt by już nie zawracał sobie głowy jakimiś Grace Design czy Millenia...
Panowie, nie dajmy się zwariować...
"Sprzętu trzeba słuchać, a nie czytać o nim" - jak powiedział mi pewien krakowski realizator.
**********************
Te same są w kartach Lynx, a takową posiadam, więc potrzebuje tylko jednego kanału b. dobrej jakości.
A poza tym...
Gdyby jakość całego toru audio kart E-MU byłą tak dobra jak to opisują, to przestałyby by się sprzedawać drogie karty Lynx i Apogee, a każdy kupiłby sobie E-MU.
Gdyby pokładowe preampy kart RME i Motu były tak dobre jak to opisują, to nikt by już nie zawracał sobie głowy jakimiś Grace Design czy Millenia...
Panowie, nie dajmy się zwariować...
"Sprzętu trzeba słuchać, a nie czytać o nim" - jak powiedział mi pewien krakowski realizator.
Tam sięgaj, gdzie wzrost nie sięga... :-)
Re: Preampy RME
zgadza się. dlatego pytam. a jak będzie możliwośc posłuchania, to będę wiedział od czego zacząć.
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7
Re: Preampy RME
Cała dyskusja na temat przedwzmacniaczy mikrofonowych, która falami powraca na to szacowne forum, jako żywo przypomina mi rozterki paniusi przed straganem warzywnym. Ogórek długi i cienki, czy raczej ten gruby a krótki? Marchewka młoda z nacią, czy może zimowa na wagę?
Zmierzam do tego, że - przy dzisiejszym stanie technologii i globalnej strukturze produkcyjnej - jest bardzo trudno wyprodukować kompletnego bubla. Jedynym w miarę wiarygodnym kryterium jakości jest cena, zaś smakowe walory są wyłącznie kwestią gustu. Jako pewnik można przyjąć, że najtańsza zimowa marchewka na wagę będzie smakowała identycznie w każdym stosie zwalonym z wywrotki. Czyli raczej przeciętnie, zajeżdżając stęchlizną z chińskiego konternera. Droższa - ta cieplarniana od badylarzy, w pęczkach i z natką, ładnie umyta i ułożona na straganie - już zasmakuje lepiej i inaczej w zależności od dostawcy. Na samym końcu mamy te nieliczne i bezcenne smakołyki z ogródków działkowych (Grace Design, Millenia, Manley, Neve itp.) dla tych o wyrafinowanych podniebieniach.
Wszelkie forumowe doradztwo na temat preampów to dzielenie przysłowiowego włosa na 24, bowiem:
a) tzw. budżetowe preampy są zbudowane identycznie i brzmią identycznie, wliczając te wbudowane pęczkami w interfejsy audio. Większości to wystarczy do szczęścia.
b) w średniej klasie jedynie osobiste posmakowanie w konkretnej konfiguracji Mikrofon+Preamp+Konwerter A/D pomoże w podjęciu decyzji. Szkoda, że straganiarze walą po łapach gdy się chce posmakować ...
c) W najwyższej klasie smakosze powoli wymierają, przywaleni górą MP3...
Właśnie jestem świeżo po małym teście porównawczym, szukając interfejsu audio dla mojego nowego laptoka Dell Inspiron 9400. Obmacałem MOTU Travelera, RME Fireface 400, Presonus FireBox - głównie pod kątem pre-amplifikacji mikrofonów. W każdy interfejs wpinałem także moją parkę Grace Design 101 ... Nie, drogi MB, żaden z tych wbudowanych preampów nie ma startu do GD 101. Nie wiem jak oni to zrobili, ale to niebo i ziemia. Czekam jeszcze na TC Electronic Konnekt 24D, który ma się pokazać w amerykańskich sklepach w czerwcu ponoć (bardzo się chwalą jakością preampów!), sprawdzę też Mackie 400F z Onyxowymi preampami, ale nie spodziewam sie rewelacji. Na dzisiaj klapa, drodzy Panowie, ale to może moja wina. Bardzo lubię pomidory z działki ...
Maciej Dobrski.
Zmierzam do tego, że - przy dzisiejszym stanie technologii i globalnej strukturze produkcyjnej - jest bardzo trudno wyprodukować kompletnego bubla. Jedynym w miarę wiarygodnym kryterium jakości jest cena, zaś smakowe walory są wyłącznie kwestią gustu. Jako pewnik można przyjąć, że najtańsza zimowa marchewka na wagę będzie smakowała identycznie w każdym stosie zwalonym z wywrotki. Czyli raczej przeciętnie, zajeżdżając stęchlizną z chińskiego konternera. Droższa - ta cieplarniana od badylarzy, w pęczkach i z natką, ładnie umyta i ułożona na straganie - już zasmakuje lepiej i inaczej w zależności od dostawcy. Na samym końcu mamy te nieliczne i bezcenne smakołyki z ogródków działkowych (Grace Design, Millenia, Manley, Neve itp.) dla tych o wyrafinowanych podniebieniach.
Wszelkie forumowe doradztwo na temat preampów to dzielenie przysłowiowego włosa na 24, bowiem:
a) tzw. budżetowe preampy są zbudowane identycznie i brzmią identycznie, wliczając te wbudowane pęczkami w interfejsy audio. Większości to wystarczy do szczęścia.
b) w średniej klasie jedynie osobiste posmakowanie w konkretnej konfiguracji Mikrofon+Preamp+Konwerter A/D pomoże w podjęciu decyzji. Szkoda, że straganiarze walą po łapach gdy się chce posmakować ...
c) W najwyższej klasie smakosze powoli wymierają, przywaleni górą MP3...
Właśnie jestem świeżo po małym teście porównawczym, szukając interfejsu audio dla mojego nowego laptoka Dell Inspiron 9400. Obmacałem MOTU Travelera, RME Fireface 400, Presonus FireBox - głównie pod kątem pre-amplifikacji mikrofonów. W każdy interfejs wpinałem także moją parkę Grace Design 101 ... Nie, drogi MB, żaden z tych wbudowanych preampów nie ma startu do GD 101. Nie wiem jak oni to zrobili, ale to niebo i ziemia. Czekam jeszcze na TC Electronic Konnekt 24D, który ma się pokazać w amerykańskich sklepach w czerwcu ponoć (bardzo się chwalą jakością preampów!), sprawdzę też Mackie 400F z Onyxowymi preampami, ale nie spodziewam sie rewelacji. Na dzisiaj klapa, drodzy Panowie, ale to może moja wina. Bardzo lubię pomidory z działki ...
Maciej Dobrski.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
Re: Preampy RME
Właśnie jestem świeżo po małym teście porównawczym, szukając interfejsu audio dla mojego nowego laptoka Dell Inspiron 9400. Obmacałem MOTU Travelera, RME Fireface 400, Presonus FireBox - głównie pod kątem pre-amplifikacji mikrofonów. W każdy interfejs wpinałem także moją parkę Grace Design 101 ... Nie, drogi MB, żaden z tych wbudowanych preampów nie ma startu do GD 101. Nie wiem jak oni to zrobili, ale to niebo i ziemia. Czekam jeszcze na TC Electronic Konnekt 24D, który ma się pokazać w amerykańskich sklepach w czerwcu ponoć (bardzo się chwalą jakością preampów!), sprawdzę też Mackie 400F z Onyxowymi preampami, ale nie spodziewam sie rewelacji. Na dzisiaj klapa, drodzy Panowie, ale to może moja wina. Bardzo lubię pomidory z działki ...
Maciej Dobrski....
**********************
Czy możemy liczyć na wnioski po przesłuchaniu TC Electroinic i Mackie? Czy byłaby możliwość posłuchania plików testowych?
podejrzewam, że większość forumowiczów byłaby niezmiernie wdzięczna :)
pozdrawiam
bjortos
Maciej Dobrski....
**********************
Czy możemy liczyć na wnioski po przesłuchaniu TC Electroinic i Mackie? Czy byłaby możliwość posłuchania plików testowych?
podejrzewam, że większość forumowiczów byłaby niezmiernie wdzięczna :)
pozdrawiam
bjortos
Re: Preampy RME
Właśnie jestem świeżo po małym teście porównawczym, szukając interfejsu audio dla mojego nowego laptoka Dell Inspiron 9400. Obmacałem MOTU Travelera, RME Fireface 400, Presonus FireBox - głównie pod kątem pre-amplifikacji mikrofonów. W każdy interfejs wpinałem także moją parkę Grace Design 101 ... Nie, drogi MB, żaden z tych wbudowanych preampów nie ma startu do GD 101. Nie wiem jak oni to zrobili, ale to niebo i ziemia.
**********************
Jako inżynier mam trudności w daniu wiary zapewnieniom, że inżynierom RME pomimo ich niekwestionowanego doświadczenia i wysiłku włożonego w budowę dyskretnego układu w klasie A nie udało się pokonać pospolitego wzmacniacza scalonego. Bardzo proszę o udostępnienie (najlepiej anonimowo oznaczonych) próbek dźwiękowych z owych testów, tak żeby każdy zainteresowany mógł sobie wyrobić własne zdanie.
**********************
Jako inżynier mam trudności w daniu wiary zapewnieniom, że inżynierom RME pomimo ich niekwestionowanego doświadczenia i wysiłku włożonego w budowę dyskretnego układu w klasie A nie udało się pokonać pospolitego wzmacniacza scalonego. Bardzo proszę o udostępnienie (najlepiej anonimowo oznaczonych) próbek dźwiękowych z owych testów, tak żeby każdy zainteresowany mógł sobie wyrobić własne zdanie.
Re: Preampy RME
MB napisał: "Jako inżynier mam trudności w daniu wiary zapewnieniom, że inżynierom RME pomimo ich niekwestionowanego doświadczenia i wysiłku włożonego w budowę dyskretnego układu w klasie A nie udało się pokonać pospolitego wzmacniacza scalonego..."
I ja też miałem takie wątpliwości. Rzecz w tym, że wstępna ocena brzmienia samego przedwzmacniacza jest szalenie subiektywna i może być myląca bez bardziej zaawansowanych badań próbek, o czym wszyscy doświadczeni użytkownicy już dawno powinni wiedzieć. Ten właśnie kontrowersyjny preamp Grace Design 101 (nb. opisany w jednym z ostatnich SOS z bardzo podobnymi konkluzjami do moich w teście EiS sprzed paru lat) - otóż ten preamp produkuje paradoksalnie mało atrakcyjny dla ucha sygnał. Dopiero po delikatnej obróbce korekcyjnej przy uzyciu wysokiej klasy wtyczki (np. PSP Nitro) wychodzą na jaw jego walory. Domyślam się, że decydującą rolę odgrywa tu absurdalnie szerokie pasmo przenoszenia, niski poziom szumów własnych i zniekształceń harmonicznych. Podejrzewam też, że preampy stosowane w interfejsach zatrudniają jakąś formę wstępnej korektury brzmieniowej, która ma na celu upiększenie końcowego rezultatu. Tu jednak mogę się mylić.
Dalej MB pisze: "... Bardzo proszę o udostępnienie (najlepiej anonimowo oznaczonych) próbek dźwiękowych z owych testów, tak żeby każdy zainteresowany mógł sobie wyrobić własne zdanie. ..."
Całkiem niezły pomysł, może nawet wykroję z tego coś na kształt artykułu, ale to nie będzie takie proste i nie natychmiast.
Maciej Dobrski.
**********************
I ja też miałem takie wątpliwości. Rzecz w tym, że wstępna ocena brzmienia samego przedwzmacniacza jest szalenie subiektywna i może być myląca bez bardziej zaawansowanych badań próbek, o czym wszyscy doświadczeni użytkownicy już dawno powinni wiedzieć. Ten właśnie kontrowersyjny preamp Grace Design 101 (nb. opisany w jednym z ostatnich SOS z bardzo podobnymi konkluzjami do moich w teście EiS sprzed paru lat) - otóż ten preamp produkuje paradoksalnie mało atrakcyjny dla ucha sygnał. Dopiero po delikatnej obróbce korekcyjnej przy uzyciu wysokiej klasy wtyczki (np. PSP Nitro) wychodzą na jaw jego walory. Domyślam się, że decydującą rolę odgrywa tu absurdalnie szerokie pasmo przenoszenia, niski poziom szumów własnych i zniekształceń harmonicznych. Podejrzewam też, że preampy stosowane w interfejsach zatrudniają jakąś formę wstępnej korektury brzmieniowej, która ma na celu upiększenie końcowego rezultatu. Tu jednak mogę się mylić.
Dalej MB pisze: "... Bardzo proszę o udostępnienie (najlepiej anonimowo oznaczonych) próbek dźwiękowych z owych testów, tak żeby każdy zainteresowany mógł sobie wyrobić własne zdanie. ..."
Całkiem niezły pomysł, może nawet wykroję z tego coś na kształt artykułu, ale to nie będzie takie proste i nie natychmiast.
Maciej Dobrski.
**********************
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
Re: Preampy RME
Dopiero po delikatnej obróbce korekcyjnej przy uzyciu wysokiej klasy wtyczki (np. PSP Nitro) wychodzą na jaw jego walory.
Znaczy sie PSP Neon?

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Preampy RME
...
Znaczy sie PSP Neon?
...
**********************
Oh, oczywiście tak, Neon ...
Dopiero po delikatnej obróbce korekcyjnej przy uzyciu wysokiej klasy wtyczki (np. PSP Nitro) wychodzą na jaw jego walory.
Znaczy sie PSP Neon?

**********************
Oh, oczywiście tak, Neon ...
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
Re: Preampy RME
Chciałbym tylko wyjaśnić, że kompletnie nic nie mam do zarzucenia firmom takim jak RME czy MOTU (zwłaszcza RME bo od dawma używam karty tej marki i chyba nie zamienił bym jej na inną, no może na HDCore+HDAccel).
Odważyłem się jednak nazwać ich produkty budżetowymi (co nie znaczy wcale badziewnymi). Wzieło się to stąd, że obserwuję ostatnio tręd do produkcji urządzeń np. takich:
1. Interfejs audio zawierający osiem najwyższej klasy przetworników ADA 192kHz (dynamika kosmiczna oczywiście)
2. Konwerter formarów cyfrowych
3. Dwa albo i osiem preampów najwyższej klasy (cokolwiek by to miało znaczyć)
4. Interfejs midi
5. Wordclock
6. Wzmacniacz słuchawkowy z regulacją poziomu (Mackie w najnowszym produkcie zaaplikował bodajże cztery takie moduły)
7. Wyjście na odsłuch z regulacją poziomu
8. Możliwość pracy jako mixer cyfrowy bez udziału komputera
9. Talkback z wbudowanym mikrofonem
Wymieniłem tylko najważniejsze funkcje, a przecież są jeszcze wejścia instrumentalne, filtry, limitery...
To wszystko w jednej obudowie i w cenie kilku tysięcy zł.
Z drugiej strony mamy np Focusrite gdzie jeden kanał preampu kosztuje około dziesięciu tysięcy.
Dlatego właśnie nazwałem takie rozbudowane urządzenia budżetowymi (powtarzam jeszcze raz, nie mylić z h...jowymi), bo jak widać to jest kompletne studio za śmieszne pianiądze.
U nas zarabia się oczywiście tyle ile się zarabia i dla wielu z nas może być marzeniem prześąść się na coś takiego z np Delty albo Edirola. Jednak cała reszta cywilizowanego świata postrzega to inaczej, a to właśnie oni stanowią zasadniczą część rynku na tej planecie.
To tyle.
PS.
Ciekaw jestem kidy RME i MOTU zaczną produkować mikrofony. odsłuchy, plastikowe klawiaturki sterujące z wbudowanym interfajsem audio-midi itp (wszystko najwyższej klasy oczywiście, bo opatrzone ich logiem).
Pozdrowienia
Odważyłem się jednak nazwać ich produkty budżetowymi (co nie znaczy wcale badziewnymi). Wzieło się to stąd, że obserwuję ostatnio tręd do produkcji urządzeń np. takich:
1. Interfejs audio zawierający osiem najwyższej klasy przetworników ADA 192kHz (dynamika kosmiczna oczywiście)
2. Konwerter formarów cyfrowych
3. Dwa albo i osiem preampów najwyższej klasy (cokolwiek by to miało znaczyć)
4. Interfejs midi
5. Wordclock
6. Wzmacniacz słuchawkowy z regulacją poziomu (Mackie w najnowszym produkcie zaaplikował bodajże cztery takie moduły)
7. Wyjście na odsłuch z regulacją poziomu
8. Możliwość pracy jako mixer cyfrowy bez udziału komputera
9. Talkback z wbudowanym mikrofonem
Wymieniłem tylko najważniejsze funkcje, a przecież są jeszcze wejścia instrumentalne, filtry, limitery...
To wszystko w jednej obudowie i w cenie kilku tysięcy zł.
Z drugiej strony mamy np Focusrite gdzie jeden kanał preampu kosztuje około dziesięciu tysięcy.
Dlatego właśnie nazwałem takie rozbudowane urządzenia budżetowymi (powtarzam jeszcze raz, nie mylić z h...jowymi), bo jak widać to jest kompletne studio za śmieszne pianiądze.
U nas zarabia się oczywiście tyle ile się zarabia i dla wielu z nas może być marzeniem prześąść się na coś takiego z np Delty albo Edirola. Jednak cała reszta cywilizowanego świata postrzega to inaczej, a to właśnie oni stanowią zasadniczą część rynku na tej planecie.
To tyle.
PS.
Ciekaw jestem kidy RME i MOTU zaczną produkować mikrofony. odsłuchy, plastikowe klawiaturki sterujące z wbudowanym interfajsem audio-midi itp (wszystko najwyższej klasy oczywiście, bo opatrzone ich logiem).
Pozdrowienia