Firewire - dostaję bzika!

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
zbynek
Posty:5
Rejestracja:wtorek 07 mar 2006, 00:00
Firewire - dostaję bzika!

Post autor: zbynek » wtorek 07 mar 2006, 05:57

Ludzie!!! Może ktoś mi pomoże. Mam interface audio na złączu Firewire. Posiada on kilka wejść audio z możliwością jednoczesnego ich nagrywania. Nagrania w czasie rzeczywistym kilku ścieżek nie stwarzają żadnego problemu. Wszystko idzie pięknie. Dźwięk jest na pewno w porządku. Ale o zgrozo odtwarzanie jest uciążliwe. Zaczynam odtwarzać na sekwenserze, po chwili dzwięk się wyłaczy - nic - cisza. Sekwenser idzie dalej. Próbuję go zatrzymać - wisi. Dopiero reset interface`u odblokowuje zawieszony program, ale już wtedy wywala się sterownik audio. Koszmar? Jak z jakiegoś horroru. Czy to może za słaby port Iee1394? (Texas Instruments). Czy Win XP SP2? Czy za długi kabel? Nie wiem. Może ktoś miał już taki problem.
[addsig]

kostrz
Posty:36
Rejestracja:czwartek 06 lis 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: kostrz » wtorek 07 mar 2006, 08:32

A może latencje masz za niską do możliwości komputera?


[addsig]
[url=http://www.liveuser.pl/]Ableton Live Users Group Polska[/url]


Awatar użytkownika
Boleek
Posty:268
Rejestracja:środa 15 lut 2006, 00:00

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: Boleek » wtorek 07 mar 2006, 08:34

...Ludzie!!! Może ktoś mi pomoże. Mam interface audio na złączu Firewire. Posiada on kilka wejść audio z możliwością jednoczesnego ich nagrywania. Nagrania w czasie rzeczywistym kilku ścieżek nie stwarzają żadnego problemu. Wszystko idzie pięknie. Dźwięk jest na pewno w porządku. Ale o zgrozo odtwarzanie jest uciążliwe. Zaczynam odtwarzać na sekwenserze, po chwili dzwięk się wyłaczy - nic - cisza. Sekwenser idzie dalej. Próbuję go zatrzymać - wisi. Dopiero reset interface`u odblokowuje zawieszony program, ale już wtedy wywala się sterownik audio. Koszmar? Jak z jakiegoś horroru. Czy to może za słaby port Iee1394? (Texas Instruments). Czy Win XP SP2? Czy za długi kabel? Nie wiem. Może ktoś miał już taki problem.

...

********************

Są firmy np.MOTU ktore zalecaja texas instruments , jesli to Firewire na płycie głownej to kup zewnetrzną karte , jednak watpie abys dostał z chipsetem T.Instruments , zreszta to i tak niema znaczenia ja mam najtansza karte jaka mozna było dostac i niema problemu,. Mozesz miec takze problem z ustawieniami samego programu, jak rowniez problem z dyskiem... wszystko jest mozliwe . moze to stery do karty ... musisz elyminowac po kolei wszystkie mozliwosci .

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: spiker » wtorek 07 mar 2006, 09:32

......Ludzie!!! Może ktoś mi pomoże. Mam interface audio na złączu Firewire.

=======

Witam

Nie ma wyjścia musisz napisać jaki to interfejs. Musisz również napisać w jakim komputezre zainstalowałeś kontroler IEEE1394 i pod kontrolą jakich sterowników.

Ja mam podobny problem z moim interfejsem TASCAM FW1082 tyle że u mnie ten problem jest jakby łagodniejszy i jakoś z tym żyję. U mnie wygląda to tak, że raz na jakiś czas (bez reguły) pracując pod Cubase SL3 audio wstrzymuje się n akilka sekund. Cała reszta działa i po tych kilku sekundach wszystko wraca. Zdarza siędzień że nic się nie dzieje a zdarza się dzień że takie "przerwy" występują raz na godzinę. Idąc tropem kontrolerów IEEE1394 i zalecanego przez Tascama chipsetu Texas Instruments, wymieniłem w moim komputerze kilka takich kontrolerów: NEC, VIA, Billionton (TI) i ostatecznie PYRO (TI) dedykowany komputerom z 64 bit procesorem. NIC nie pomogło - NIC!.

Bo taki właśnie mam komputer AMD64 3G z 2 GB RAM.

teraz właśnie nabyłem kolejny komputer (do celów biurowych ale ujdzie) z inną płytą i innym procesorem . Mam jeszcze stary P4, więc będe miał do dyspozycji trzy pecety z różnymi płytami i różnymi CPU, będę wymieniał kontrolery IEEE i sprawdzał jak się sprawuje mój FW1082.

Moim głównym podejrzanym jest obecnie układ CPU<>MainBoard, ewentualnie szyna PCI Express...ale ..sam nie wiem. Nie jestem fachowcem w dziedzini ekomputerów. Nie wykluczam, że choć optymalizowałem mój WinXP to coś mogłem przeoczyć. Tu potrzebna by był pomoc Kolegów z większym doświadczeniem i wiedzą o PCtach...np. MB..., kto wie.

Mnie pozostaje próbować.



pozdrowienia



przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
zbynek
Posty:5
Rejestracja:wtorek 07 mar 2006, 00:00

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: zbynek » wtorek 07 mar 2006, 19:35

Wiecie co? Zrobiłem straszny błąd. Już wiem dlaczego tak się dzieje. Może to będzie przestroga dla innych. Tu nie ma nic do rzeczy firewire, latencja, bufory czy SP2 dla XP. Tu chodzi o dyski twarde. Mam ich dwa. Kiedyś chciałem sobie je uporządkować i wpiołem na jedną taśmę dwa tawrdziele a na drugą CD-ROM-y. System po prostu nie wyrabiał. Nie róbcie tego. Najlepszym wyjściem jest podpięcie jednego dysku jako primary master i cd-rom jako primary slave. Potem drugi dysk secondary master i cdrom\\nagrywarka secondary slave. Na jednej taśmie się "gryzą". Jeden ma 5400 obrotów a drugi 7200. Cholera straciłem na to 3 dni i zawróciłem wam głowę. A teraz hula aż miło. Zero trzasków i zatrzymań. A co do sprzętu to zafundowałem sobie Hercules FW 16/12. Fajne cacko. Myślałem, że będę go musiał oddać.

WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: WG » wtorek 07 mar 2006, 20:16

Jak płyta główna albo jaki dokładnie kontroler dysku (to tak dla potomnych No i jakie to są dyski.

Szczerze mówiąc dziwnie rozwiązał się twój problem



Jak nie wiesz jakie to komponenty to uruchom (i tu chciałem powiedzieć Everest Home Edition a tu na stronie piszą, że discontinued



BTW. Jest coś co oferuje równie ciekawe możliwości co Everest (dawne AIDA).

Awatar użytkownika
zbynek
Posty:5
Rejestracja:wtorek 07 mar 2006, 00:00

Re: Firewire - dostaję bzika!

Post autor: zbynek » wtorek 07 mar 2006, 20:37

Sam się zdiwiłem. Ale teraz jest ok. Nawet pisałem do firmy Hercules bo myslałem że to wina interface`u. A poniżej mój PC:



Komputer:

System operacyjny Microsoft Windows XP Professional

Dodatek service pack systemu Dodatek Service Pack 2

Internet Explorer 6.0.2900.2180



Płyta główna:

Typ procesora Intel Celeron 4E, 2333 MHz (4.5 x 518)

Nazwa płyty głównej Nieznane

Mikroukład płyty głównej VIA VT8763 Apollo PT800

Pamięć fizyczna 512 MB (PC3200 DDR SDRAM)

Typ BIOS'u AMI (09/07/04)

Port komunikacyjny Port komunikacyjny (COM1)



Ekran:

Karta wideo GeForce4 MX 4000 (64 MB)

Karta wideo NVIDIA GeForce4 MX 4000 (64 MB)

Akcelerator 3D nVIDIA GeForce4 MX 4000

Monitor Monitor Plug and Play [NoDB]



Multimedia:

Karta dźwiękowa Hercules 16/12 FW Multichannel

Karta dźwiękowa Hercules 16/12 FW SPDIF Coax.

Karta dźwiękowa Hercules 16/12 FW SPDIF Opt.



Magazyn:

Napęd dyskietek Stacja dyskietek

Dysk fizyczny Maxtor (40 GB, 5400 RPM, Ultra-ATA/133)

Dysk fizyczny WDC WD800BB-55JKA0

Napęd dysków optycznych AXV CD/DVD-ROM CdRom Device

Napęd dysków optycznych CD-ROM CCD-52X6D (52x CD-ROM)

Napęd dysków optycznych LITE-ON DVDRW LDW-811S



Partycje:

C: (NTFS) 9797 MB (1584 MB wolne)

D: (NTFS) 66519 MB (105 MB wolne)

E: (NTFS) 39205 MB (12292 MB wolne)



Urządzenia wejściowe:

Klawiatura Standardowa klawiatura 101/102

Mysz Mysz zgodna z PS/2



Sieć:

Karta sieciowa Karta Fast Ethernet zgodna z VIA

ODPOWIEDZ