Triton kontra Triton Le

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
goodsound
Posty:204
Rejestracja:czwartek 31 lip 2003, 00:00
Triton kontra Triton Le

Post autor: goodsound » niedziela 10 kwie 2005, 17:49

Witam! Czy orientuje sie ktos jakie sa znaczace roznice pomiedzy tymi klawiszami? Chodzi mi głównie o brzmienie.pozdrawiam.
czarna muza dobry sound Quincy Jones

Awatar użytkownika
andyd
Posty:8
Rejestracja:piątek 01 kwie 2005, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: andyd » niedziela 10 kwie 2005, 23:48

...Witam! Czy orientuje sie ktos jakie sa znaczace roznice pomiedzy tymi klawiszami? Chodzi mi głównie o brzmienie.pozdrawiam....

**********************

Będę wredny- skorzystaj z wyszukiwarki! Gdzieś kiedyś już ktoś na ten temat pisał. Z tego, co pamiętam oba modele mają nieco inne próbki i inaczej brzmią, co nie znaczy, że LE brzmi gorzej. Inne różnice- tor syntezy, procesor efektów, manipulatory- to można sprawdzić w necie.Pozdrawiam:)

Kalafior
Posty:27
Rejestracja:środa 06 paź 2004, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: Kalafior » poniedziałek 11 kwie 2005, 13:31

Dzisiaj jest chyba mój dzień, bo już drugi raz mogę komuś pomóc dysponując swoją mikrowiedzą :)



Tritona katuję już od czterech lat i jak ostatnio posłuchałem wersję LE to dało się odczuć różnicę in minus. Głównie dlatego, że ma zubożoną wersję procesora efektów (mniejsza liczba fx i mniej można jednorazowo zapiąc insertów), a to najmocniejszy punkt tego syntezatora. Posłuchaj obu klawiszy to zobaczysz o czym mówię.



LE uboższy też jest o sampler i sekwencer.

Tego pierwszego mało używam, bo łatwiej podeprzeć się komputerem, ale sekwencer jest dość rozbudowany i sporo da się na nim zrobić. Szczególnie przydatny jest do nagrywania gorących projektów i pomysłów, które potem, już na spokojnie, można sobie dopracować np. na Sonarze
[addsig]
Amateur

Slavecky
Posty:64
Rejestracja:czwartek 07 lis 2002, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: Slavecky » poniedziałek 11 kwie 2005, 16:21

LE uboższy też jest o sampler i sekwencer.

Tego pierwszego mało używam, bo łatwiej podeprzeć się komputerem, ale sekwencer jest dość rozbudowany i sporo da się na nim zrobić. Szczególnie przydatny jest do nagrywania gorących projektów i pomysłów, które potem, już na spokojnie, można sobie dopracować np. na Sonarze

...

**********************

Triton LE również ma sekwencer... Sampler jest dostępny jako opcja.


makaronix
Posty:256
Rejestracja:czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: makaronix » poniedziałek 11 kwie 2005, 17:18

...LE uboższy też jest o sampler i sekwencer.

Tego pierwszego mało używam, bo łatwiej podeprzeć się komputerem, ale sekwencer jest dość rozbudowany i sporo da się na nim zrobić. Szczególnie przydatny jest do nagrywania gorących projektów i pomysłów, które potem, już na spokojnie, można sobie dopracować np. na Sonarze

...

**********************

Triton LE również ma sekwencer... Sampler jest dostępny jako opcja.

...

**********************

i tor syntezy tez jest chyba ten sam tylko jak próbki innee to i inne brzmienia seqwencer też jest bardzo dobry jest wszytko co trzeba i za ta kase ten klawior brzmi naprawde dobrze choc to kwestia gustu ja yamahy nie lubie i za rolandem tez nie przepadam
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

Awatar użytkownika
Derian
Posty:5
Rejestracja:środa 08 maja 2002, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: Derian » sobota 11 cze 2005, 11:51

Jeśli pracowałeś do tej pory na mniej zaawansowanych technicznie (a co za tym idzie - cenowo) instrumentach, to LE potrafi położyć na ziemię swoim brzmieniem. Nie ukrywajmy, że instrument ten brzmi całkiem nieźle. Pamiętać jednak należy, że LE to okrojona wersja trafiająca do mniej zmożnych muzyków. By skorzystać z dodatkowych opcji, które z czasem wydadzą ci się i tak potrzebne, należy niestety nie mało dopłacić.



Jeśli zaczniesz zwracać uwagę na te minusy, to dojdziesz do wniosku, że chyba lepiej było dołożyć do pełnej wersji tego instrumentu. A wtedy również da się zauważyć różnicę w tym, co najważniejsze - w brzmieniu. A może powinienem od tego zacząć? LE potrafi zaspokoić głód na korgowskie brzmienie, zwłaszcza te zakręcone. Potrafi zaspokoić, jednak wiadomo od dawna, że w miarę jedzenia apetyt rośnie.



Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: mr-hammond » sobota 11 cze 2005, 12:20

...Jeśli pracowałeś do tej pory na mniej zaawansowanych technicznie (a co za tym idzie - cenowo) instrumentach, to LE potrafi położyć na ziemię swoim brzmieniem. Nie ukrywajmy, że instrument ten brzmi całkiem nieźle. Pamiętać jednak należy, że LE to okrojona wersja trafiająca do mniej zmożnych muzyków. By skorzystać z dodatkowych opcji, które z czasem wydadzą ci się i tak potrzebne, należy niestety nie mało dopłacić.



Jeśli zaczniesz zwracać uwagę na te minusy, to dojdziesz do wniosku, że chyba lepiej było dołożyć do pełnej wersji tego instrumentu. A wtedy również da się zauważyć różnicę w tym, co najważniejsze - w brzmieniu. A może powinienem od tego zacząć? LE potrafi zaspokoić głód na korgowskie brzmienie, zwłaszcza te zakręcone. Potrafi zaspokoić, jednak wiadomo od dawna, że w miarę jedzenia apetyt rośnie.



Pozdrawiam....

**********************

Posiadając dłuższy czas korga x5 i grając na LE i Extr. nie moglem się pozbierać jak to co słyszałem było czystszym brzmieniowo starszym bratem serii X .

NIe wiem ale LE piano jest podobne do m1 , a marimby i elektryczne piana to prawie to samo co seria X .

Ja rozumiem ze polityka firmy jest taka , ale obrzydło mi brzmienie strego chciałem nowe i nowe przypominało stare :)

LE jako synth. jest spoko , tylko musiałbyś mu sampler dodac i korzystac z niego jako brzmienie piana .

Nie twierdze ze korg jest be , bo większość brzmien jest bardzo swiezych , lecz to co zapamiętałem ze starego nie chciałem aby w nowym było .

Nawet wspomniany tryb combi jest dość dziwny , i cięzko nad tym wszystkim jakoś zapanować mając 4 gałki , troszke zamało jak na sprzęt za te pieniądze.

Ja się z korga wyleczyłem , lecz znam takich którzy są zakochani w nim ,bo przecież brzmienie to sprawa gustu .

Pozdrawiam

PAWEŁ

Awatar użytkownika
TheFender
Posty:53
Rejestracja:piątek 03 cze 2005, 00:00

Re: Triton kontra Triton Le

Post autor: TheFender » sobota 11 cze 2005, 13:09

...Witam! Czy orientuje sie ktos jakie sa znaczace roznice pomiedzy tymi klawiszami? Chodzi mi głównie o brzmienie.pozdrawiam....

**********************

Odpowied dość przewrotnie i troszkę nie na temat.

Mając do dyspozycji kwotę 5000 z hakiem kupiłbym Rolanda Fantoma XA, choć przyznam, że wybór jest trudny jeżeli ktoś kocha brzmienia Korga.
[addsig]
Nie ważne jak się gra, ważne jak się przy tym bawi :D

ODPOWIEDZ