Przydźwięk z sieci

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00
Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: szkudlik » piątek 17 wrz 2004, 15:04

Przy instalacji na 2 przewodach kiedys stosowalo sie podlaczenie bolca do przewodu zerowego...



No i z takiego czegos wyszla praktyczna sytuacja, w ktorej malo nie stracilem zycia.



Gosciu postawil kilka stalowych pawilonow handlowych, podlaczyl gniazdka na zerowanie. Do tej pory wszystko szlo cudownie, ale ten sam gosciu podlaczajac wszystkie pawilony do sieci... pomylil faze i zero. Moja robota potem to instalowanie kompa w jednym z pawilonow. No i dziwilem sie ze obudowa nieco laskocze, cale szczescie mialem buty na gumie. Ale jak zdejmowalem obudowe i srubokretem dotknalem na raz obudowy i ramy okiennej... to rama, srubokrecik i obudowa "staly sie jednoscia" w klebach dymu i iskier.



Gdyby to nie byl srubowkret tylko moja reka... warto ryzykowac z zerowaniem?




[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: spiker » piątek 17 wrz 2004, 15:19

Gdyby to nie byl srubowkret tylko moja reka... warto ryzykowac z zerowaniem?

**********************

Na dzień dzisiejszy w moim przypadku warto było. Mam efekt i wreszcie święty spokój. Elektryk sprawdził resztę przyrządami, upewnił mnie i siebie że wszystko jest OK.

Choc bardzo mnie kusi Twoja i MD "idea trafo". W tym celu "zarządziłem" odrębny wątek. LIczę na kontynuację
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: Dobmatt » sobota 18 wrz 2004, 04:21

A co ja tu mam jeszcze dodać? Transformator lezy gdzies pod grubą warstwą kurzu na podłodze, wszystkie komputery, drukarki, scanery, preampy, procesory i miksery mi zasila. Jedynie 300W piec do monitorow głownych (i jedynych) omija trafo, ale wpięty jest w to samo gniazdo bez uziemienia. Problemu nie mam z buczeniem, natomiast z gitarami to jest zupełnie inna polka, o czym tu zapomnieliśmy: są piekielnie wrazliwe na pole magnetyczne monitorów tubowych. Tu jedynie zakup monitora LCD rozwiaze problem radykalnie - pamiętam, że czasem to ręce opadały w poszukiwaniu jakiegoś miejsca w studiu wolnego od gaussow.



Powodzenia,



MD
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: spiker » sobota 18 wrz 2004, 10:48

...A co ja tu mam jeszcze dodać? Transformator lezy gdzies pod grubą **********************

Witam Panie Macieju!

Pytam o ciąg dalszy, bo wyczytałem w sieci, że można i sam tylko transformator użyć, odpowiednio podłączyć ( tu pytanie: jak?), ale że to nie wszystko i że wzbogacając takie trafo o dodatkowe elementy przyrządzić swego rodzaju kondycjoner, któy uchroni nie tylko prze brumieniem i buczeniem ale i przez zakłóceniami w wyższej części pasma itd....stąd pytania:

1. Czy warto bawić sie w urządzanie takiego kondycjonera?

2. Czy nie lepiej kondycjoner po prostu kupić? I na co wtedy zwracac uwagę?

3. Czy może poprzestać na minimalistycznym rozwiązaniu, czyli samo trafo i już?



A jesli chodzi o monitory to już dawno przesiadłem się na LCD. Korzyść jest słyszalna, ale i widzialna...bo ciągle jeszcze widzę na oczy , i odczuwalna, bo łeb rozsadza mi tylko raz na miesiąc a nie co drugi dzień....:-)



pozdrawiam
[addsig]
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: Dobmatt » sobota 18 wrz 2004, 23:23

Monter ma rację! Jeśli brum znikł - jak donosisz - to podwiń rękawy i w końcu nagraj jakiś kawałek dla następnych pokoleń. Nie naprawiaj czegoś, co nie jest zepsute



MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Przydźwięk z sieci

Post autor: spiker » niedziela 19 wrz 2004, 14:38

to podwiń rękawy i w końcu nagraj jakiś kawałek dla następnych pokoleń.

**********************



Dobra, już nagrywam.

...ale zaraz, zaraz....dlaczego dopiero dla następnych pokoleń, hę ?


[addsig]
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

ODPOWIEDZ