Shure SM58 vs reszta

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Studencik
Posty:55
Rejestracja:poniedziałek 15 kwie 2002, 00:00
Re: Shure SM58 vs reszta

Post autor: Studencik » poniedziałek 30 sie 2004, 16:26

No fakt - muszę przyznać, że prawie mnie przekonałeś. Ale co robisz z szumem komputera? Teoretycznie można wynieść mikrofon do innego pomieszczenia (do szafy wraz z wokalistą/ką). W każdym razie: do pojemnika trzeba mieć chyba jednak przynajmniej trochę wytłumione pomieszczenie, przynajmniej jakąś namiastkę "studia". Nagrywanie wraz ze wszystkimi dźwiękami i pogłosami sypialni chyba nie jest najlepszym pomysłem. A ja muszę jeszcze brać pod uwagę, że wyprowadzam się do Poznania i właściwie to jeszcze nie wiem gdzie będę mieszkał, jakie będą warunki mieszkaniowe> na ile ciche otoczenie. W takich warunkach dynamiczny jest chyba bardziej uniwersalny, hmm? Nie powinien być tak przeczulony na pomieszczenie.

A brak góry... sm58 wydaje się mieć mnóstwo góry w porównaniu do mojego porzedniego mic`a ;) fakt - dzięki częstotliwościom powyżej 15kHz dźwięk ma "iskierkę" itd, ale z drugiej strony dynamik ma swoje "sceniczne" brzmienie. Kojarzysz yeah yeah yeahs?

dzięki za konstruktywną wypowiedź!

pozdr.

Bartos...

**********************



Ja bym raczej powiedział w przypadku SM58, że on ma duzo wyzszej srednicy niż góry, i to jest oczywiście bardzo korzystne, ale odkiedy kupiłem MXL990(mówie o tym mikrofonie bo go mam ale możesz także spróbować Studio ProjectsB1 albo innych budżetowych pojemnościówek) zniknął problem z tym jak zmiksować wokal żeby był nie za głośno w miksie ale żeby był czytelny, a poza tym mój kumpel jak usłyszał swój głos na tym mikrofonie zdziwił się:"ale ja mam radiowy głos!!!"

Mój komputer hałasuje dość średnio: mam cichy zasilacz, odłączyłem wentylator od karty graficznej , tylko hałasuje "troche" wentylator na procesorze. Nagrywam w tym samym pokoju,troche słychać ten wentylator wtedy gdy jest przerwa w wokalu a na ścieżce jest włączony kompresor, ale nie jest to uciążliwe strasznie, poza tym z reguły jak chce porządnie zrobić jakiś miks to usuwam w edytorze wszystkie niepotrzebne mlaśnięcia, oddechy wokalisty pomiędzy frazami a jednocześnie ten wentylator

Oczywiście SM58 jest bardziej uniwersalny ale trudno uzyskać na nim studyjny zawodowy wokal, chyba że w muzyce heavymetalowej gdzie szczegóły nie mają takiego znaczenia Co prawda można spróbować procesorów i wtyczek psychoakustycznych, ale mnie szczerze mówiąc nie chce się z tym męczyć skoro można to zrobić od razu za pomocą pojemnościówki..

ODPOWIEDZ