Przesłuchałem już kilkanaście filmików na youtube i dalej mam rozterkę.
Bardzo lubię szerokopojęte italo disco, niestety we współczesnych instrumentach trochę brakuje takich kitów perkusyjnych, pomyślałem sobie nad jakimś starszym automatem, w cenie o której mi chodzi mam dwa: Alesis SR-16 i Boss DR-550. Szczególnie któregoś polecicie czy raczej odradzacie oba? Żaden software nie wchodzi w grę, nie lubię takich rozwiązań i tyle.
Pozdrawiam
...TR-505 nie są jeszcze drogie. Brzmienie praktycznie to co w 707, czyli blisko Linn. Minus taki, że z tym brzmieniem nic nie zrobisz, bo to nie jest syntezator tylko sample.
Inna opcja, lepsza ale droższa - nowy Electribe 2 sampler. Można tam nawet dogrywać swoje sample, więc na tym ogarnąłbyś też inne rzeczy poza italo...
Najlepiej i najtaniej zrobić samemu, jeśli się wie jak. Właśnie dumam nad urządzonkiem łączącym w sobie automat perkusyjny i sampling. Na podstawie ustawień potencjometrów, procek syntetyzuje próbkę, którą odtwarza a pamięci. Plusem jest to, że bedzie to tanie (do 100 PLN), oraz miżliwość zadawania różnych parametrów wytwarzanych beatów.
RXy chyba odpadają patrząc po cenach, 505 świetny ale tak jak sam piszesz za dużo ma ograniczeń. Wszystkie samlery odpadają chce mieć coś w stylu vintage i oryginalnego :) Przecież mozna ściągnąć/kupić sample z Linna i załatwić tym wszystko, ale to jednak nie to.
Coś do moich dwóch wymienionych? Skłaniam się w kierunku Boss'a
Pozdrawiam
Naprawde genialnie brzmi Nord Drum 2. Do tego jakis prosty sekwencer i masz super elektryczne gary.
Zabieralem się do tego jak pies do jeża ale wybrałem i kupiłem Yamahę RM50. Troszkę przekroczyłem budżet ale mam nadzieję że warto było. Jeszcze jej nie mam, czekam na przesyłkę z UK.
Pozdrawiam
