Witam, od pewnego czasu poszukuję sterownika pod Cubase. Tworzę projekty, które są coraz bardziej złożone, liczba ścieżek często sięga 90 i przyznam, że ogarnięcie tego wszystkiego myszką (złaszcza sytuacje, gdzie trzeba precyzyjnie dostroić jakiś parametr wirtualnym potencjometerem w kilku miejscach) staje się coraz bardziej irytujące. Skakanie po markerach, szybkie solowanie i mutowanie ścieżek, korekcja z fizyczną gałką w ręku (można wtedy oczy zamknąć, gwarantuję, że świadomość tego co dzieje się z dźwiękiem mocno sie podnosi) byłyby dużo prostsze i bardziej, że tak powiem, namacalne. Poza tym, nie ukrywam, że najzwyczajniej w świecie podoba mi się praca z faderami, fizycznym transportem pod palcami i itd. Najbardziej interesuje mnie urządzenie, w którym każdy parametr będe mógł sobie sam przypisać do dowolnego manipulatora. Podoba mi się również opcja wszczepiona w sterownik Steinberga cc121, gdzie kółko "dial" kontroluje ten parametr DAW, nad którym w danej chwili znajduje sie kursor myszy, np. moim ulubionym korektorem jest sonnox eq i kiedy wyobrażę sobie, że mógłbym stosować taki trick w pracy z tą wtyczką, to aż się buzia cieszy. Nie testowałem jeszcze żadnego z takich urządzeń, narazie tylko szperam w sieci. Wyszperałem coś takiego a tu jest link do strony producenta. Na forum też szukałem, i chyba nie było dyskusji o tym sterowniku. Jeśli ktoś miał z tym cacuszkiem do czynienia, będę wdzięczny za wszelką opinię. Cena ok 2000 zł, wygląda bardzo solidnie, 8 zmotoryzowanych faderów, mnóstwo opcji, sami przyznajcie, że prezentuje się ciekawie. Na Euphonics'a mnie nie stać, a Qcon na pierwszy rzut oka stanowi niezłą alternatywę dla tych drogich kombajnów. Co myślicie?
pozdrawiam
Łukasz