Praca live z kompresorem

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
tomsfactory
Posty:233
Rejestracja:niedziela 27 kwie 2003, 00:00
Praca live z kompresorem

Post autor: tomsfactory » środa 29 paź 2003, 23:07

Dwa dni temu robilem z kolega musical teatru - przedstawienie.

Pracujemy na JBL ach, koncowki Yamahy, mikserek Spirycik i 5 Sure beta 58 + 2 B1, generalnie jest zawsze fajnie.

Tym razem jednak z powdu niedoksztalconych wokalistow musielismy (chcielismy) przetestowac kompresorek zapiety na wokale. Byl to 4 kanalowy kompresor Behringera (sorry ciemno bylo i nie pamietam konkretnie modelu - przepraszam audiofili ze uzywam tak tani sprzet). Uzywalismy go lekko, bo wydaje mi sie ze latwiej mozna popsuc niz super dobrze uzyc

Pytanie:

Czy kompresor tak mocno wplywa na barwe? Wokal dosyc suchy i wrecz chropowaty? To znaczy ludzie nie zauwazyli ale my tak. Trzeba bylo sie troche napocic korekcja i lekko efektami.

Czy to urok pracy kompresora czy slabe urzadzenie.???

Awatar użytkownika
Zone
Posty:99
Rejestracja:piątek 24 maja 2002, 00:00

Re: Praca live z kompresorem

Post autor: Zone » czwartek 30 paź 2003, 07:54

To urok wokalistów. Często spotykam się z tym w studio. Jak ktoś kiepsko "zagrowluje"/zaśpiewa to później siedzę godzinami zapinając kompresory, korekcje itd. a i tak nie wychodzi tak jakbym chcial. Jeśli na tych samych ustawieniach 'poleci' ktoś komu chciało się poćwiczyć wcześniej, kończy się na dodaniu delay-a.

W twoim przypadku problem jest myślę ten sam. Zaznaczam jednak, że nie znam tego urządzenia, ale w życiu nie pomyślałbym, że to jego wina.



Pozdrawiam/Zone
Sanok

ODPOWIEDZ