DigiTech 2112
Jeśli ktoś miał z nim styczność to proszę o opinię
____________________
Pozdrawiam
Hardi
gadu-gadu 4021735
Re: DigiTech 2112
nagrywałem kiedyś demo z zespołem i używałem modelu 2120 (chyba troche wcześniejszy - choć to analogiczne urządzenie).
Szkoda że nie miałem czasu żeby postudiować instrukcję i posiedzieć z tym urządzeniem dłużej ale moja wrażenia z tej krótkiej przygody są następujące:
- symulacja paczki - niezbyt dobra - nagrywaliśmy w końcu przez 'return' w pętli wzmacniacza i kolumnę (czyli 2120 jako preamp)
- efekty - bardzo dobre, choć 'tylko' 16 bit i mają już parę lat to są naprawdę dobre... do podziału masz jednak ograniczoną moc procesora więc im więcej odpalisz efektów 'zasobożernych' tym mniej masz mocy na pozostałe (wyjaśnione to jest w instrukcji). Pełna możliwość umieszczenia efektów w różnych miejscach łańcucha. Dużo parametrów
jeżeli dobrze pamiętam to można odpalić dwa equalizery co jest dużym plusem.
- barwy ... czyste tak na 4 (w pięciopunktowej skali), przesterowane ... do wyboru lampa i tranzystor - ja bym powiedział że do grania solówek =4 ale do rytmu najwyżej 3+, szczególnie mocniej przesterowane barwy są niezbyt autentyczne i niejestem przekonany czy 2120 poradziłby sobie z obniżonymi strojami czy gitarami 7mio strunowymi.
Ogólnie - procesor efektów - tak, ale jako preamp - nie szczególnie mi przypadł do gustu. Grałem na swoim ówczensnym Ibanezie RG550 (przystawki jeszcze wtedy V1 - V2). Tyle moich (niestety ograniczonych ze względu na czas) wrażeń
Nasuwa się porównanie do Bossa GT-6 bo to podobne koncepcyjnie urządzenia - i nie powiedziałbym że któreś jest lepsze czy gorsze. Niestety chyba pomimo lamp nie można się spodziewać znaczącej różnicy.
Szkoda że nie miałem czasu żeby postudiować instrukcję i posiedzieć z tym urządzeniem dłużej ale moja wrażenia z tej krótkiej przygody są następujące:
- symulacja paczki - niezbyt dobra - nagrywaliśmy w końcu przez 'return' w pętli wzmacniacza i kolumnę (czyli 2120 jako preamp)
- efekty - bardzo dobre, choć 'tylko' 16 bit i mają już parę lat to są naprawdę dobre... do podziału masz jednak ograniczoną moc procesora więc im więcej odpalisz efektów 'zasobożernych' tym mniej masz mocy na pozostałe (wyjaśnione to jest w instrukcji). Pełna możliwość umieszczenia efektów w różnych miejscach łańcucha. Dużo parametrów

jeżeli dobrze pamiętam to można odpalić dwa equalizery co jest dużym plusem.
- barwy ... czyste tak na 4 (w pięciopunktowej skali), przesterowane ... do wyboru lampa i tranzystor - ja bym powiedział że do grania solówek =4 ale do rytmu najwyżej 3+, szczególnie mocniej przesterowane barwy są niezbyt autentyczne i niejestem przekonany czy 2120 poradziłby sobie z obniżonymi strojami czy gitarami 7mio strunowymi.
Ogólnie - procesor efektów - tak, ale jako preamp - nie szczególnie mi przypadł do gustu. Grałem na swoim ówczensnym Ibanezie RG550 (przystawki jeszcze wtedy V1 - V2). Tyle moich (niestety ograniczonych ze względu na czas) wrażeń

Nasuwa się porównanie do Bossa GT-6 bo to podobne koncepcyjnie urządzenia - i nie powiedziałbym że któreś jest lepsze czy gorsze. Niestety chyba pomimo lamp nie można się spodziewać znaczącej różnicy.
Warszawa - 'home' studio
Re: DigiTech 2112
Większość znanych mi użytkowników tego sprzętu twierdzi tak, pream nie - multiefekt tak.
Bardzo fajnie zrealizowane efekty modulacyjne i przeztrzenne. Przestery są nieciekawe!
Słyszałem ten sprzęt zapięty w pętlę do jcm 900, całkiem przyzwoicie to brzmiało. (przester wyciągany ze wzmacniacza).
Ja nie przepadam za maszynami DigiTecha, więc nie polecam. Mam wrażenie, że one plasticzane takie.... Zresztą jak kto lubi.
W sumie, to oni wymyslili Whammy
co trzeba zaliczyć im na plus.
Pozdrawiam!
Bardzo fajnie zrealizowane efekty modulacyjne i przeztrzenne. Przestery są nieciekawe!
Słyszałem ten sprzęt zapięty w pętlę do jcm 900, całkiem przyzwoicie to brzmiało. (przester wyciągany ze wzmacniacza).
Ja nie przepadam za maszynami DigiTecha, więc nie polecam. Mam wrażenie, że one plasticzane takie.... Zresztą jak kto lubi.
W sumie, to oni wymyslili Whammy

Pozdrawiam!
Gram na gitarze
Re: DigiTech 2112
No i sobie przetestowałem osobiście DigiTecha i to nawet 2120 Artist. Wiem, że nie kupię go, bo nie siedzi mi. Pre-amp jest fatalny, brzmi strasznie plastykowo i sztucznie, sama chemia. Jeśli chodzi o efekty, to brzmią poprawnie, ale brakuje im czegoś w porównaniu do np. TC Electronic G-Major. Jak bym miał za dużo kasy to może skusiłbym się jednak na niego, a to tylko do uzyskania kosmicznych i typowo cyfrowych brzmień. Mam pre-amp Marshall JMP-1 i jestem z niego bardzo zadowolony, przejście na DigiTecha byłoby pomyłką. DigiTech może służyć jedynie jako dodatek właśnie do uzyskania dziwacznych barw i brzmień, ale na dzień dzisiejszy mam ważniejsze wydatki. Muszę dokończyć budować garaż i zrobić płot. Tak więc zadowolę się pre-amp’em JMP-1 i jedynie jeszcze kupię efekt G-Major.
PS. Dzięki wszystkim za wypowiedź
PS. Dzięki wszystkim za wypowiedź
gadu-gadu 4021735