Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
SHIVOO
Posty:324
Rejestracja:poniedziałek 17 lis 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: SHIVOO » czwartek 22 lis 2007, 22:30

...Jakby tu powiedzieć .Studio w ,którym gitarę podłaczają sznurem od żelaska - niema przyszłości...
**********************
Ale Stary ! Co Ty mówisz ?? Wiesz jak to "ociepla" brzmienie ?

Blekmen
Posty:17
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: Blekmen » czwartek 22 lis 2007, 22:31

No to może Ty się podzielisz swoimi wieloletnimi doświadczeniami, w tym co i "jak dużo" wnoszą....
**********************
Zabrzmiało nieco szyderczo, ale wywołany do tablicy, odpowiem z ogromną przyjemnością.
Nieco danych do zobrazowania narzędzi badawczych:
Do połączeń monitorów APS z MOTU 828 MK2 Firewire używałem następujących kabli symetrycznych konfekcjonowanych samodzielnie przy pomocy cyny ze srebrem 4% firmy WBT. Po stronie interfejsu końcówka TRS, po stronie monitorów XLR (obie końcówki to czarne Neutriki ze złoconymi stykami)

Gotham Audio Cable GAC 2 V1 (czysta miedź beztlenowa)
Siltech SQ 28 (czyste srebro)
Van den hul The Second (węgiel w izolacji medziano-srebrnej)

Za każdym razem słychać było ewidentne różnice:
kabel miedziany: najbardziej wyrównane pasma, muzykalny, punktowy bas, ciekawa przestrzeń
kabel srebrny: dość jasny, precyzyjny, góra ostra, hirurgicznie czysta, średnica nieco zimna,bas szybki i nieźle kontrolowany.

Takich porównań robiłem bardzo dużo, również ze sprzętem wyższej klasy.
Za każdym razem słychać było różnicę. Pewne kable w ogóle nie pasowały do pewnych zestawień np.:
srebrny przewód (taki jak opisany wyżej) okazał się za ostry jako łączówka XLR- XLR pomiędzy zasilaczem lampowego Groove Tubes'a a SPL Gain Station 1 z wyłączonym Tube Gainem. Obnażyło to głos wokalisty, stał się bardzo szostki i szklisty. Najlepszy moim zdaniem okazał się kabel węglowy i często go używam.

Blekmen
Posty:17
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: Blekmen » czwartek 22 lis 2007, 22:35

...Ja orłem z fizyki też nie jestem [...]
**********************
to chyba wszystko tłumaczy, inaczej nie pisał byś takich banialuk...
**********************
Oświeć mnie, bo nie wiem co napisałem nie tak

Awatar użytkownika
majall
Posty:231
Rejestracja:środa 31 sty 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: majall » czwartek 22 lis 2007, 22:41

Ale Stary ! Co Ty mówisz ? Wiesz jak to "ociepla" brzmienie ? ********************** Ale za dużo kompresji daje
Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: MB » czwartek 22 lis 2007, 23:01

Oświeć mnie, bo nie wiem co napisałem nie tak...
**********************
Nie mam siły ani czasu Cię oświecać, wymagałoby to pewnie kilometrowego postu. Wikipedia i google są do dyspozycji każdego, kto chce się czegoś dowiedzieć.

Napisałeś piramidalną bzdurę o kablu, który działa jak filtr. poczytaj sobie, co to w ogóle jest filtr, jak działa i jak jest skonstruowany. i poczytaj co to jest przewodnik elektryczny i jak działa.

Awatar użytkownika
_marek
Posty:150
Rejestracja:wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: _marek » piątek 23 lis 2007, 01:17

......Tak, no właśnie, standardowo.

miłej lektury:
http://audiovoodoo.glt.pl/

************************************


O..Panowie.. z całym szacunkiem, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie ma różnicy pomiędzy tanimi kablami a tymi porządniejszymi. Będąc gówniarzem byłem w stanie zauważyć sporą różnicę w "brzmieniu" kabla miedzianego ("Jamo, a więc nie jakis z linii telefonicznej sprzed 30 lat) a troche nowszym srebrnym. Różnice były własnie podobne do tych które zauważył kolega. Głównie środek był bardziej stonowany i kontrolowany. Podobnie jesli chodzi o interkonekty chinch w moim domowym stereo. te zrobione z jakiegoś kabla (chyba Proela i z napisem "professional" :) ) zabrzmiały wyraźnie gorzej od innych - maxymalnie krótkich interkonektów splecionych z kilkunastu żył jakiegos specyfiku (bez ekranu oczywiscie).

porównania kabli glosnikowych robiłem na stosunkowo tanim (do 1500zł) domowym sprzęcie Denona + kolumny Hendmejt :)wykonane przez mojego brata (wówczas i tak w wersji prowizorycznej).

Interkonekty porównywalem równiez na sprzecie wlasnej roboty mojego braciszka, przynajmniej teoretycznie lepszym od mojego.

Wiec jesli i tak stosunkowo tanie kable moga dużo zmienic w domu, to te jeszcze lepsze moga jeszcze wiecej zmienic w dobrym studio.
I nikt mi nie wmówi że nie mam racji.

Jeśli chodzi o sieciówki to nie testowałem, ale w teorii jestem jednak sceptykiem...

P.S. To że bogaci audiofile domy z rodzinami by posprzedawali za sprzet to rzecz faktycznie troche smieszna, ale nie widze powodu do szydzenia z ludzi, którzy zauwazaja FAKTYCZNIE ISTNIEJĄCE i WYRAŹNE róznice miedzy "brzmieniami" choćby tych głupich kabli.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: MB » piątek 23 lis 2007, 01:38

O..Panowie.. z całym szacunkiem, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie ma różnicy pomiędzy tanimi kablami a tymi porządniejszymi.
**********************
Z pewnością nie można tego powiedzieć - jest przecież ogromna różnica: W CENIE.

I na tym koniec.

Blekmen
Posty:17
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: Blekmen » piątek 23 lis 2007, 07:32

...Oświeć mnie, bo nie wiem co napisałem nie tak...
**********************
Nie mam siły ani czasu Cię oświecać, wymagałoby to pewnie kilometrowego postu. Wikipedia i google są do dyspozycji każdego, kto chce się czegoś dowiedzieć.

Napisałeś piramidalną bzdurę o kablu, który działa jak filtr. poczytaj sobie, co to w ogóle jest filtr, jak działa i jak jest skonstruowany. i poczytaj co to jest przewodnik elektryczny i jak działa. ...
**********************
Możliwe, że coś pokręciłem ..., jak napisałem nie jestem fizykiem, wykorzystuje jedynie pewne patenty, działając bardziej eksperymentalnie, sprawdzam wszystko w trakcie odsłuchów

Nie obraź się MB, choć na forum jestem od niedawna, jednak czytam wypowiedzi już od dłuższego czasu, Twoje też.
Standardowa Twoja odpowiedź to wszystko można znaleść w google, bądź w forumowej przeglądarce. Wiem, że masz wiedzę, ale chyba nie potrafisz zrobić z niej użytku, bo swoimi wypowiedziami wprowadzasz więcej zamętu niż pomagasz forumowiczom.

Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: tigergold » piątek 23 lis 2007, 07:48

kiedyś należałem również do grona kablowych sceptyków, nie wieżyłem w zbawienny wpływ kabli.
****************************

Racja - w ten zbawienny wpływ kabli trzeba mocno wierzyć, żeby usłyszeć. Potem już tylko mały krok od autosugestii do obłąkania. Biznes jest jednak bezwzględny. Tu nic nie sprzedasz. Sio.
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Blekmen
Posty:17
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Kable połączeniowe i sieciowe w służbie proaudio

Post autor: Blekmen » piątek 23 lis 2007, 08:40

Racja - w ten zbawienny wpływ kabli trzeba mocno wierzyć, żeby usłyszeć. Potem już tylko mały krok od autosugestii do obłąkania. Biznes jest jednak bezwzględny. Tu nic nie sprzedasz. Sio.
...
*********************
Nie chcę niczego sprzedawać, chciałym tylko podzielić się moimi doświadczeniami na zasadzie merytorycznej dyskusji, widać się nieda, przynajmniej z niektórymi.

ODPOWIEDZ