Focusrite Saffire LE

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: matiz » poniedziałek 12 mar 2007, 22:18

Na e-muzyku wydajność starszego brata jest wychwalana pod niebiosa, w teście EiS interesującej mnie wersji jest umiarkowany entuzjazm. Wydajność staje się dość istotna z powodu braku Direct Monitoringu...

Zebysmy sie dobrze zrozumieli - wydajnosc jest oczywiscie istotna, ale IMO brak DM nie ma tu nic do rzeczy. Jezeli bedziesz gral na gitarze, to bedziesz musial przechodzic przez komputer, czyli dwa razy przez bufor, i brak DM nie bedzie zadnym problemem. DM przydaje sie tylko podczas nagran wokalu bez zadnych efektow z komputera, czyli w praktyce lektorow albo doswiadczonych wokalistow - w kazdej innej sytuacji po prostu przechodzimy przez komputer (i conajmniej podwojny bufor, ewentualnie pojedynczy w przypadku VSTi) albo do realizacji bezopoznieniowego odsluchu i jednoczesnie poglosu z komputera musimy wykorzystywac mikser karty.
Czyli wydajnosc rozumiana jako stabilna praca z malym buforem pod obciazeniem jest IMO najwazniejsza cecha interfejsu - a ten szafir pod tym wzgledem niezly jest.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: matiz » poniedziałek 12 mar 2007, 22:20

warto byłoby otworzyć choćby takiego Saffire i popieścić gdzieniegdzie lutownicą.

Popiescic oporniki SMD? Wole cos wiekszego do pieszczot

Awatar użytkownika
jakup
Posty:38
Rejestracja:środa 15 gru 2004, 00:00

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: jakup » wtorek 13 mar 2007, 19:31

O odsluch siebie sie nie martw, bedziesz sie slyszal przeslany z wejscia na wyjscie, czyli bez latencji

******************************

Możesz sprecyzować? Twoja wersja PRO i wersja "nie LE" mają Direct monitoring, a bez niego nie ma - zdaje się - możliwości odsłuchu bez latencji, czy się mylę?

Studiowałem instrukcje Saffirka LE i nic o tym nie piszą (a pisaliby pewnie, gdyby taka opcja była...).

Co do konieczności pracy z latencją podczas stosowania symulacji wzmacniaczy, efektow itp. - zdaje sobie z tego sprawę, jednak niekiedy, np. nagrywając gitare akustyczną - wolałbym mieć nieopóźniony sygnał bez efektów niż pieknie brzmiącą gitarę z choćby 20ms latencją. Idać tym tokiem Direct Monitoring, jest mi niezbędny, czyż nie?

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: matiz » wtorek 13 mar 2007, 20:58

Studiowałem instrukcje Saffirka LE i nic o tym nie piszą (a pisaliby pewnie, gdyby taka opcja była...).

Co do konieczności pracy z latencją podczas stosowania symulacji wzmacniaczy, efektow itp. - zdaje sobie z tego sprawę, jednak niekiedy, np. nagrywając gitare akustyczną - wolałbym mieć nieopóźniony sygnał bez efektów niż pieknie brzmiącą gitarę z choćby 20ms latencją. Idać tym tokiem Direct Monitoring, jest mi niezbędny, czyż nie?


Kurcze, przeciez masz mikser interfejsu, w ktorym mozesz to i wiele wiecej sobie ustawic! Direct Monitoring jest bardzo wygodny w szybkiej pracy bo nie wymaga myslenia ani klikania, ale mikser interfejsu ma zdecydowanie wiecej mozliwosci.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: grembo » wtorek 13 mar 2007, 21:08

Rzecz w tym, ze ani LE - ani moj nie maja DSP (moj napewno nie ma).

Ale bedziesz siebie slyszale na tej gitarze bez opoznien - bo bedziesz mial odsluch sprzetowy - czyli co wchodzi w karte to zaraz wylata , bez wiekszego przetwarzania.

Kto wie ,byc moze Twoj komputer obsluzy odsluch przy minimalnej, rzedu 1ms latencji (sporo czynnikow o tym decyduje, CPU, jakosc sterownikow, lacza Firewire itd.) - ten przez DAW (czyli te "piekne " brzmioenia wtyczek) - ale bez tego mozna sie obejsc....

Czyli nie masz sie co martwic, to czego oczekujesz dostanie, aprzy odrobinie szczescia byc moze bedziesz mogl slyszec siebie przetworzonego - ale to mniej kwestia karty

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: matiz » wtorek 13 mar 2007, 21:26

Rzecz w tym, ze ani LE - ani moj nie maja DSP

Jak nie jak tak? DSP to nie tylko poglosy, mikser tez potrzebuje mocy obliczeniowej

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: grembo » wtorek 13 mar 2007, 21:31

Tak? ojej - to mam jakiegos totalnego prymitywa :)

Mikser Focusrite to nie to co znam z emu Patchmix czy miksera kart RME.... Nie ma mozliwosci pelnego routingu, efektow - w sumie prawie nic nie ma :)

Ale faktycznie, cosik tam jest - ale nie to co w Focusrite Saffire zwyklym - gdzie (z tego co wiem!), mozna zalozyc sobie jedna z wtyczek Focusrite (z czego 2 naprawde sensowne!) i to w sumie sprzetowo

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: matiz » wtorek 13 mar 2007, 22:25

Mikser Focusrite to nie to co znam z emu Patchmix czy miksera kart RME.... Nie ma mozliwosci pelnego routingu, efektow - w sumie prawie nic nie ma :)

Ale mikser jest - wystarczy regulacja poziomu i juz procesor DSP ma co robic.

Ale faktycznie, cosik tam jest - ale nie to co w Focusrite Saffire zwyklym - gdzie (z tego co wiem!), mozna zalozyc sobie jedna z wtyczek Focusrite (z czego 2 naprawde sensowne!) i to w sumie sprzetowo.

Te wtyczki w wersji VST prawie wcale nie pobieraja "prondu" i brzmia tak sobie, nie wiem, czy jest o co walczyc jak w przypadku Liquida, duende, UADa czy innego PoCo.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire LE

Post autor: grembo » wtorek 13 mar 2007, 23:30

Eq bardzo sympatyczne, Compresor niezly, Reverb do bani, a symulator wzmacniaczy zenujacy (choc pozwala zagrac tak (w sensie artykulacji) , ze pozniej puszczoen przez lepszy Virtualny AMP brzmi sensownie).

A moze ich dzialanie/funkcjonalnosc jest przy DSP ograniczona - ja moge ich uzywac tylko jako zwyklych VST

ODPOWIEDZ