E-drums w studiu zamiast perkusji

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00
Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Marck9 » środa 26 paź 2005, 11:16

Nie lepiej urzyć akustyczną perkusję i zebrać sygnały najtańszymi mikrofonami, a następnie "ztrigerrować" je w kompie. To chyba najtańsza opcja. Perkusista będzie grał na normalnych naciągach, blachy można zbierać akustycznie i w końcu nawet miksować oba sygnały z próbek i mikrofonów.



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

omega
Posty:6
Rejestracja:niedziela 17 wrz 2006, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: omega » niedziela 17 wrz 2006, 14:49

Widze ze na tym forum wszyscy sa juz niezle "obcykani" z tematem, a ja....- a ja chce wlasnie kupic taka elektroniczna perkusje. Mam do dyspozycji kolo 4.500 zl i zastanawiam sie co wybrac... czy Yamahe cz Rolanda( na razie tylko te dwie marki znam) czy moze zslyszane na tym forum ddrum, alesis czy fame?? Wiecie jaka kwota dysponuje i chcialbym za nia kupic jak najlepszy sprzet wiec prosze ladnie - pomozcie mi wybrac dobrze;) Dzieki z gory i pozdrawiam! :)

Awatar użytkownika
Kuma
Posty:319
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00
Kontakt:

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Kuma » niedziela 17 wrz 2006, 15:33

Pytales perkusistow, co o tym mysla? Pamietaj ze sukces w nagraniu to takze komfort pracy dla muzyka, a ten (w przypadku bebniarza raczej preferujacy klasyczne techniki) moze nie byc zadowolony z tego pomyslu.
**************************************************************
Po pierwsze - Joachim ma rację

Po drugie, w związku z pierwszym - taka implementacja (! ) w studio moim zdaniem jak najbardziej ma sens, ale po spełnieniu kilku b.ważnych warunków:
Pady powinny dawać wrażenie grania na instrumencie akustycznym zarówno pod względem "czucia pod pałką" jak i precyzyjnego przetwarzania niuansów techniki gry - to wszystko jest możliwe, trzeba tylko zastosować pady siateczkowe klasy V-Drums lub Hart Dynamics. Czynele również porządne. Hihat np. VH-11 Rolanda lub wyższy model VH-12, ale ten współpracuje dobrze tylko z najwyższymi modułami Rolanda, a VH-11 ze wszystkimi. Te hihaty naprawdę dają wrażenie gry na "prawdziwym"(jest też parę innych). Moduł jest mniej ważny, jeśli chcemy się oprzeć na porządnych samplach - wtedy naprawdę wystarczy coś typu TD-3.
Drugi warunek, to umiejetność sprawnego(szybkiego w warunkach bojowych) zestrajania systemu "pod perkusistę" - ustawień modułu i używanych przez nas bibliotek sampli - to trzeba mieć dobrze opanowane.

No i wyczucie granicy kiedy można proponować nagranie bębnów w tym systemie, a kiedy już nie - można na tym zagrać bardzo dużo, ale nie wszystko.
Jakkolwiek pomysł jak najbardziej warty uwagi.

pozdr
bębniarz

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: mytnik » niedziela 17 wrz 2006, 21:08

W tych nagraniach nie ma żadnej akustycznej perkusji, gdyby ktoś miał obawy że elektronika nie brzmi. Nie jest to cud świata, ale mnie to przekonało

Turquoise
drummer

ODPOWIEDZ