Wiem ze Duende moze okazac sie bardzo pomocne w miksowaniu ale powiedzcie mi co jest lepsze?
Z pomoca czego uzyska sie lepszy miks?
Deunde+Daw
czy
mikser zewnetrzny + daw
Z Duende, PoCo czy UADem albo bez - wszystko jedno, lepszy miks uzyska sie, jak sie lepiej zmiksuje. Po co ma byc ten mikser? Czy po to tylko:
Hmmm.....jakby mial prosecory dynamiczne,korektory to tez bym sie nie obraził.
Przeciez to ma kazdy DAW, nawet bez kart DSP. Z karty masz 16-18 wyjsc, wiec i tak bedziesz musial cos z czyms zmieszac w komputerze. Za mikserem wbudowanym w DAW oprocz synchronizacji przemawiaja:
- latwiejsze zapamietywanie wszystkiego
- latwiejsza automatyka wszystkiego
- wieksza dokladnosc ustawiania poziomow (nie zawsze potrzebna, ale w dobie nabitych na maksa nagran ulamki decybela sa slyszalne)
- lepsza jakosc kompresorow i korektorow, a przynajmniej potencjalnie lepsza, mozliwosc dobrania odpowiednich narzedzi do odpowiedniego celu
- lepsze i wieksza ilosc efektow - niby mozna miksowac na zewnatrz a efekty wykorzystwac z komputera, ale...
- mozliwosc zgran off-line (czasem sie przydaje, choc nie kazdy program to potrafi) i przede wszystkim latwosc zgran w ogole - z miksera musisz jakos wrocic do komputera...
Przeciw - tylko brak ruszajacych sie suwaczkow, zreszta w interesujacej nas klasie cenowej albo firmy na B albo o dlugosci 60mm
Stol Tascam 3500 szumi jak Niagara
